Nadszedł czas weryfikacji. Oceny za mecz z Radomiakiem.
Trochę się wszyscy napaliliśmy i przesadziliśmy z oczekiwaniami. Wróćmy na ziemię. Nie zaczynamy tej rundy dobrze i tylko ze słabym Śląskiem daliśmy radę grać przyjemnie dla oka. Reszta to był istny dramat. Podobnie było i w tym meczu, gdyż był on po prostu nieciekawy. Generalnie pisanie o tym spotkaniu to masochizm, więc zastosuję się tu do bezwzględnego minimum.
Kiepski film, z happy endem - oceny po meczu Lechia - Lech
Kurz opadł, euforia z nas zeszła. Czas na podsumowanie tego meczu, który na pewno będzie przez nas dobrze wspominany, choć na takie miano przez długi czas nie zasługiwał. Powiedzieć, że Lech nas zdominował to jakby nic nie powiedzieć. Drużyna z Poznania do 60 minuty wycierała nami podłogę. Okropnie się to wszystko oglądało, byliśmy tylko cieniem dla 'Kolejorza'.
Oceny za Cracovię. Oczy bolały
Kilka słów na początek. Seria prowadzona przeze mnie już dłuższy czas na moim FB: Lechia Posting. Od dziś te podsumowania będą pojawiać się również tu w lekko rozbudowanej formie. Mam nadzieję, że będzie wam się podobało. Miłego czytania!
200 meczów Flavio PAIXAO!
Flavio Paixão to postać historyczna w dziejach Lechii Gdańsk. Bije najważniejsze klubowe rekordy i jak widać po jego postawie na murawie, nie zamierza przestać. Można powiedzieć śmiało, że jest symbolem obecnej Lechii.
Obalanie mitów na temat zakładów piłkarskich
W piłce nożnej, jak we wszystkich grach hazardowych, nie zawsze można przewidzieć pewne wydarzenia na podstawie pozornie przydatnych informacji z różnych źródeł. Na przykład, niezmotywowany klub nie zawsze przegrywa mecz z przeciwnikiem, który bardzo potrzebuje punktu.
Lechia Gdańsk zdobędzie twierdzę Płock?
W ostatnim meczu ligowym Lechia Gdańsk przegrała na swoim boisku z Jagiellonią Białystok. Była to pierwsza domowa porażka tego zespołu od początku sezonu. Czy Biało-Zielonym uda się zmazać plamę w Płocku? Podopieczni Tomasza Kaczmarka zmierzą się z niepokonanym do tej pory zespołem w meczach domowych. Zapraszam na zapowiedź tej rywalizacji.
Mecz z Jagą za 1000 punktów!
Tak to nie błąd. Dobrze czytasz. Tytuł to nie clickbait. Ale jak to? Przecież w naszej lidze za wygraną przysługują 3 punkty. Wszystko się zgadza. Lechia Gdańsk stoi przed ogromną szansą na zdobycie tysięcznego punktu w Ekstraklasie. Liczyliśmy na to wcześniej, ale niestety biało-zieloni pogubili punkty w Mielcu i Szczecinie.
Jesienny rekord punktowy
Spotkanie z Rakowem Częstochowa było ostatnim meczem rundy jesiennej. Od następnej kolejki czekają nas spotkania rewanżowe. Biało-zieloni zakończyli jesień z trzydziestoma trzema oczkami. Pod względem liczby punktów jest to wynik rekordowy.
Na początku warto jednak zaznaczyć, że w porównaniu do minionych sezonów Lechia na śrubowanie rekordu miała dwa spotkania więcej. Wszystko to za sprawą reformy rozgrywek, wedle której obecnie w lidze jest osiemnaście drużyn, a co za tym idzie każda runda składa się z siedemnastu spotkań. W minionych latach było to piętnaście meczów. Mimo to wynik punktowy należy uznać za rekordowy.
W bieżących rozgrywkach Lechia przegrała tylko dwa spotkania i zajmuje aktualnie trzecią lokatę. Na trzydziestotrzypunktowy dorobek złożyło się dziewięć wygranych i sześć remisów. Lechia jest także drużyną z jednym z lepszych bilansów bramkowych w tym sezonie. Biało-zieloni strzelili trzydzieści dwa gole, a stracili dwadzieścia. Do liderującego Lecha Poznań podopieczni trenera Tomasza Kaczmarka tracą obecnie pięć oczek. Niewątpliwie jesień była w wykonaniu gdańszczan jedną z lepszych w ostatnich latach. Potwierdza to rekordowa zdobycz punktowa.
Wcześniej okazałym jesiennym wynikiem biało-zieloni pochwalić się mogli w sezonie 2018/19. Wówczas po piętnastu jesiennych starciach piłkarze Lechii mieli na swoim koncie trzydzieści jeden oczek i byli liderami tabeli. W piętnastu spotkaniach drużyna grająca pod wodzą Piotra Stokowca odniosła dziewięć zwycięstw, zanotowała cztery remisy, a przegrała tylko dwukrotnie. Warto zaznaczyć jednak, że bilans bramkowy przed trzema laty był nieco gorszy niż dziś. Wówczas Lechiści mieli na swoim koncie dwadzieścia pięć strzelonych bramek oraz piętnaście straconych.
Bardzo dobrą jesień Lechia odnotowała także w sezonie 2016/17. Wówczas zespół Piotra Nowaka miał na swoim koncie trzydzieści punktów po piętnastu spotkaniach, co dawało średnią równo dwa punkty na mecz. Biało-zieloni na zakończenie jesiennej kampanii byli na pierwszym miejscu w tabeli. Na dorobek punktowy złożyło się dziewięć wygranych oraz trzy remisy. Piłkarze Lechii mieli ponadto na swoim koncie zdobyte dwadzieścia trzy gole, co przy osiemnastu straconych dało bilans plus pięć.
W ostatnich latach to właśnie te trzy rundy jesienne były najlepsze w wykonaniu gdańszczan. Jak zaznaczyliśmy na wstępie aktualnie Lechia wyśrubowała rekord punktowy, jednak dokonała tego w siedemnastu, a nie piętnastu spotkaniach. Warto też zaznaczyć pewien wspólny mianownik dla wyżej przeanalizowanych sezonów – we wszystkich trzech rundach jesiennych Lechia wygrała dziewięć spotkań.
Trzymamy kciuki za kolejne zwycięstwa biało-zielonych i kolejne rekordy!
źródło: własne
Setka Tomasza Makowskiego
Sobotni mecz był szczególny dla Tomasza Makowskiego. Pomocnik Lechii wystąpił bowiem setny raz w biało-zielonej koszulce. Gratulacje!
Dusan Kuciak rekordzistą Ekstraklasy
W sobotnie popołudnie Lechia wygrała w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą Poznań 2:0. Był to szczególny mecz dla Dusana Kuciaka.
Słowacki bramkarz rozegrał swoje 277. spotkanie na boiskach Ekstraklasy i tym samym został samodzielnym liderem w klasyfikacji obcokrajowców z największą liczbą występów w naszej lidze. Kuciak wyprzedził pod tym względem Miroslava Radovica, który ma na koncie 276 występów. Warto dodać, że na trzecim miejscu w tej samej tabeli znajduje się Flavio Paixao. Kapitan Lechii ma aktualnie na koncie 264 rozegrane mecze ligowe, w których zdobył 95 bramek.
Dla Dusana sobotnie starcie było także 145 spotkaniem w lidze w biało-zielonej koszulce. Słowak ma na swoim koncie 48 czystych kont w barwach Lechii Gdańsk. Ponadto w 131 meczach za czasów gry w Legii Warszawa Kuciak zanotował 80 spotkań bez straty bramki. Razem Słowak ma więc na koncie 108 spotkań rozegranych w naszej lidze na zero z tyłu, co czyni go jednym z najlepszych bramkarzy w historii naszej ligi.
Dusanowi grtulujemy rekordu i życzymy kolejnych, wielu dobrych spotkań!
źródło: własne