Obecna Lechia jest, jak kierowca po otrzymaniu prawa jazdy. Początkowo nasze kierowanie wyglądało bardzo chaotycznie. Jeśli stres był mniejszy i wszystko sprzyjało dobremu kierowaniu, to szło jak po maśle. Niestety, gdy pojawiły się małe problemy, to stawaliśmy się utrudniem dla samych siebie na drodze po Ekstraklasę. W Gdyni zobaczyliśmy pierwszą zimę i jazdę po śniegu, skończyło się małym poślizgiem i możliwością uszkodzenia naszej maszyny. Na całe szczęście wyszliśmy z tego obronną ręką i pokazaliśmy, że to co nas nie zabije to nas wzmocni.
Śnieżna piątkowa noc w Gdyni, to moment, który zza Sopotem będą pamiętać przez długi czas. Po 16 latach przegraliśmy derby. Pewna część kibiców Lechii pierwszy raz poczuła ten smak, smak delikatnej goryczy, która towarzyszy nam od piątku. Nie jest to przyjemne uczucie, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
W piątek punktualnie o 20:30 rozpoczną się Derby Trójmiasta. Najwyższy czas przypomnieć sobie, co działo się w poprzednich starciach pomiędzy naszą Lechią a rywalem z Gdyni. W tym artykule będzie mowa o Flavio Paixao i jego rekordach.
Niedociągnięcia, to słowo klucz opisujący nasz mecz z Wisłą. Mecz, który możemy nazwać wręcz eventem, bo dużo działo się poza placem gry. Po tym piątkowym wieczorze możemy jasno stwierdzić, że Lechia ma ogromny potencjał żeby robić show wokół meczu. Mamy podstawy, aby stworzyć w Gdańsku wyjątkowy klimat meczowy.
Bezapelacyjnie najlepszy mecz sezonu. Obie ekipy pokazały wysoki poziom, ale to Lechia wyglądała, jak z innej ligi. Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak przyjemnie mi się oglądało naszą drużynę. Nie czułem się, jakbym oglądał pierwszą ligę, a to duża pochwała także dla realizatorów tego spotkania. Wreszcie mogliśmy ujrzeć powtórki, tuż po zakończeniu akcji, i to powtórki z dobrych ujęć, nie z takich, w których nie wiadomo o co chodzi. Mimo narzekań GKS-u to sędziowanie też stało na wysokim, jak Pierwszą Ligę, poziomie.
Ten mecz to był prawdziwy dreszczowiec! Lepszy od wielu filmów puszczanych tego dnia w ramach halloweenowych maratonów. Fabuła przez większość czasu była może nieco koślawa i w pewnych momentach trudna do oglądania, ale były fragmenty, w których aż miło się patrzyło. Przez długi czas nic nie zapowiadało, że to może być film z gatunku tych strasznych.
Od kilkunastu lat staramy się uporządkować i zaprezentować na naszej stronie liczne dane statystyczne dotyczące Lechii Gdańsk. Temat jest bardzo trudny z uwagi na problem z pozyskaniem danych, stąd szukamy pomocy w kraju.
Choć Lechia w niedzielę rywalizowała w Niecieczy w spotkaniu Fortuna 1 Ligi, to wróćmy jeszcze na moment do Krakowa i Pucharu Polski. Jak się okazuje, mecz Wisły z Lechią to nowy rekord w Polsce pod względem najpóźniej zakończonego meczu.
Lechia Gdańsk wygrała w piątek 5:1 z GKS-em Katowice, co było najwyższym zwycięstwem w historii nad tym zespołem. Była to także jedna z wyższych wygranych gdańszczan na zapleczu ekstraklasy. Choć do rekordu z 1951 roku zabrakło wiele.