Colors: Orange Color

Wygląda na to, że w Lechii Gdańsk nie będzie transferów last minute. Do kadry pierwszego zespołu włączony został 16-letni napastnik Krystian Okoniewski, a poza tym po urazie mięśniowym do treningów wrócił Łukasz Zwoliński. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby "Zwolak" pojechał już na sobotni mecz ze Stalą Mielec.

Czytaj więcej: Powrót Zwolińskiego, Okoniewski włączony do kadry. Co z transferami?

- To było pewne zwycięstwo Lechii po dobrym meczu. Ostatni tydzień pracowaliśmy z uśmiechami na twarzach, bo piłka jest grą, która ma cieszyć zawodników i przede wszystkim kibiców. Dzisiaj zagraliśmy z determinacją, tak jak ma grać Lechia, czyli solidnie z tyłu, taktycznie zwarci i zdyscyplinowani, a z przodu z polotem i jakością. Bramki padały dzisiaj po indywidualnych akcjach ze skrzydeł i będziemy tego pilnować, bo jest to najlepsze, co w tej chwili możemy zaprezentować - powiedział trener Piotr Stokowiec po meczu z Górnikiem Zabrze (2:0).

Czytaj więcej: Piotr Stokowiec: Nie popadamy w hurraoptymizm

- Wygrana z Rakowem bardzo nam pomogła. Wreszcie zobaczyłem uśmiech na twarzach moich zawodników. Tego potrzebowaliśmy. Wierzę, że to jest pozytywny impuls do trendu wygrywania. Na tym się skupiamy. To jest dopiero początek - mówi trener Piotr Stokowiec. W sobotę Lechia zagra na swoim stadionie z Górnikiem Zabrze (godz. 20).

Czytaj więcej: Zwycięstwo z Rakowem ma być początkiem serii

- Było to dla nas bardzo ważne zwycięstwo. Potrzebowaliśmy nie tylko trzech punktów, ale przede wszystkim przełamania. Cieszę się ogromnie, bo wierzyłem w ten zespół i w pracę, którą wykonaliśmy. Pokazaliśmy charakter. Wcześniej los nie był dla nas łaskawy, co było niesprawiedliwe - powiedział trener Piotr Stokowiec po meczu Lechii z Rakowem Częstochowa (1:0).

Czytaj więcej: Piotr Stokowiec: Ostatnie dni wiele nas nauczyły

W tak dużym kryzysie Lechia nie była od czasów, gdy drużynę prowadził trener Adam Owen. Pamiętacie porażkę z Koroną Kielce 0:5? No właśnie. Obecna Lechia prezentuje się podobnie. Nie widać pełnego zaangażowania, piłkarze ofensywni zapomnieli jak się strzela gole, zaś z tyłu praktycznie co mecz przytrafiają się kompromitujące błędy. - Jako trener jestem odpowiedzialny za to, co się dzieje z drużyną. Nie uciekam od tej odpowiedzialności - mówi trener Piotr Stokowiec.

Czytaj więcej: Piotr Stokowiec: Najłatwiej jest zwolnić trenera

Piotr Stokowiec nie został zwolniony z Lechii po kompromitującej porażce z Puszczą Niepołomice. On sam przekonuje, że będzie potrafił wyciągnąć zespół z kryzysu i jest gotów dalej pracować. Ma poprowadzić gdańszczan w sobotnim starciu z Rakowem Częstochowa. 

Czytaj więcej: Miarka się przebrała?

Po kompromitującej przegranej Lechii z Puszczą Niepołomice w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski zapytaliśmy trenera Piotra Stokowca co ma na swoje usprawiedliwienie i czy rozważa rezygnację z pełnionej funkcji. - Nie jestem gorszym trenerem niż byłem, gdy graliśmy dwa razy w finale Pucharu Polski. Kryzysy też uczą trenera. Jeśli wtedy potrafiłem sięgnąć po trofeum to i teraz będę potrafił wyprowadzić ten zespół z kryzysu. I to jest moja deklaracja. Z niej proszę mnie rozliczać - powiedział szkoleniowiec.

Czytaj więcej: Piotr Stokowiec: Mogę tylko przeprosić kibiców