W takim stylu wychodzimy ze strefy spadkowej!!! W takim znaczy jakim??? Dobre pytanie. Wczoraj piłkarze nie zdołali zbytnio rozgrzać trybun. Całe szczęście nie było to potrzebne, ponieważ kibice rozgrzewali się sami. Wróćmy, jednak do boiskowych zmagań, bo te są przecież najważniejsze. Wspomniany na początku artykułu styl, nie istniał, Lechia i Stal grały, bo grały. Serio, niewiele wniosków da się wyciągnąć z takiego spotkania. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że potrafimy przepychać takie mecze, bo obraz spotkania malował nam nudne 0:0, ale udało się wepchnąć tę bramkę. Bramkę dość kontrowersyjną, gdyż, zaangażowany w akcję, Zwoliński w momencie pierwszego podania był na spalonym.

Niestety w takim przypadku wszystko zależy od interpretacji sędziego i nie jest to uwarunkowane twardym przepisem. Wiadomo, decyzja okazała się korzystna dla nas, ale nie dziwię się kibicom Stali, którzy czują się oszukani. Gdyby to Lechia straciła w taki sposób bramkę, też byśmy zareagowali w podobny sposób, cóż taki urok piłki nożnej. Lechia nie zagrała super, ale punkty to punkty i w naszej sytuacji są one bardzo potrzebne. Teraz czekają nas ciężkie dni, czyli "dwumecz” z Legią. Obyśmy spotkali się tutaj za 8 dni i mówili o wielkim sukcesie Biało-Zielonych.

Dusan Kuciak - 6

Nie miał dużo do roboty, to fakt. Jedna kluczowa interwencja, gdzie obronił groźną sytuację sam na sam. Poza tym mielczanie nie utrudniali mu życia.

Rafał Pietrzak - 6

Występ solidny. Bez większych błędów w obronie, w ataku też nieźle, chociaż dziś bez większych fajerwerków. Pietrzak tym występem utrzymuje swoją solidną formę i pokazuje, że jest numerem jeden na lewej obronie.

Mario Maloca - 7

Dziś wypadł mecz, w którym Maloca nie był elektryczny i nie ma się co do niego czepiać. Jednak wszyscy wiemy, że w najbliższym czasie pewnie wydarzy się mecz, w którym Chorwat podniesie nam srogo ciśnienie.

David Stec - 4

Stec dziś lepiej niż zazwyczaj. Dał radę w obronie, ale gdy przychodził moment, gdzie miał on piłkę przy nodze zaczynało robić się ciekawie, w złym tego słowa znaczeniu. Stawał się bardzo chaotyczni i często wybijał piłkę bez większego pomyślunku.

Michał Nalepa - 6

Wczoraj miał jedną kluczową rolę. Pilnować Hamulicia i to mu się udało, chociaż było ciężko. Kilka razy musiał mu pomagać Maloca, a przez to, że Holender często wychodził do rozegrania, Nalepa zostawiał pustą strefę. Można przyczepić się do zagrania ręką przez Nalepę w polu karnym, oczywiście nie było jedenastki, ale był to prosty błąd techniczny Michała.

 

Jakub Kałuziński - 6

Do swojego zejścia z boiska, był najlepszym pomocnikiem Lechii. Bardzo fajnie napędzał nasze ataki i większość granych przez niego piłek było granych do przodu. Wreszcie Kuba przypomina samego siebie z początku sezonu, kiedy wszyscy fascynowaliśmy się jego formą.

Jarosław Kubicki - 6

Nowe buty, nowa jakość. Dziś występ, przy którym nie mogę powiedzieć, że był niewidoczny. Nie dość, że wyróżniał się swoim obuwiem, w którym wyglądał jak Thiago Alcantara, to jeszcze na boisku grał bardzo dobrze, w destrukcji był niezły i do tego dołożył bardzo ładną asystę drugiego stopnia.

Maciej Gajos - 5

Przeciętny występ. Przejął rolę Kubickiego, czyli rolę znikającego pomocnika. Był na boisku, nie wyróżnił się zbytnio, ani fenomenalnym zagraniem, ani ciekawym odbiorem. Jedyne co można zapamiętać to strzał z pierwszej piłki po rzucie rożnym.

Ilkay Durmus - 4

Bardzo słaby mecz Durmusa. Jedyne co ratuje jego ocenę to asysta dupą, która była przypadkowa i zrodzona w wyniku błędu technicznego Ilkaya. Poza tym dryblingi albo nieudane, albo do tyłu, nie brał udziału w grze kombinacyjnej. Wpasował się w marazm na prawej stronie.

Conrado - 5

Stal przeczytała Conrado. Nie dała mu odpowiedniej ilości miejsca i mamy tego skutki. Brazylijczyk, mimo walki nie dał rady uatrakcyjnić naszej gry.

Flavio Paixao - 4

Ciężko ocenić taki występ. Wyjątkowo bezbarwny. Bez jakiś zjawiskowych zagrań. Nie doszedł do żadnej sytuacji strzeleckiej. Od Flavio wymagamy zdecydowanie więcej!


Rezerwowi

Joel Abu Hanna - 5

Wszedł, utrzymał wynik i zszedł.

Kristers Tobers - 5

Sergio Busquets łotewskiej piłki. Wszedł na utrzymanie wyniku, ale to, jakie przyjęcie zaliczył w końcówce meczu, zrobiło na mnie ogromne wrażenie.

Łukasz Zwoliński - 5

Jest bramka, jednak reszta jego występu była memiczna. Jak można w każdym kontakcie z piłką zaliczyć spalonego??? Nie wiem, czy to przez nieuwagę? Czy może brak odpowiedniego timingu? Samo to, że nawet ta bramka mogła zostać nieuznana przez spalonego Zwolińskiego, dużo mówi o tym, jak prezentował się Zwolak.

Kacper Sezonienko - 6

Rozruszał naszą grę. W dwie minuty po wejściu zaliczył więcej udanych dryblingów od Durmusa, a później wcale nie spuszczał z tonu. Mam nadzieję, że to wejście otworzy Kacprowi drogę do pierwszej jedenastki, bo po raz kolejny udowadnia, że na to zasługuje.