Lechia Gdańsk wygrała 1:0 ze Stalą Mielec po trafieniu Łukasza Zwolińskiego i opuściła strefę spadkową. Była to także pierwsza domowa wygrana w lidze od 8 maja.
Biało-Zieloni do spotkania ze Stalą Mielec przystąpili w niezmienionym składzie w porównaniu do poniedziałkowego starcia w Lubinie. W kadrze meczowej znów nie znalazł się Joeri de Kamps. Przed pierwszym gwizdkiem mieliśmy na stadionie także miłą uroczystość. Flavio Paixao odebrał pamiątkową koszulkę z okazji swojego 250. występu w barwach Lechii!
Biało-Zieloni bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie. Już 20 sekund po pierwszym gwizdku arbitra świetną okazję do zdobycia gola miał Flavio. Portugalczyk uderzył jednak obok bramki. W 5. minucie piłkarze Lechii wyprowadzili ładną akcję, która jednak nie zakończyła się strzałem. Piłkarzy Lechii można było jednak pochwalić za kreatywność i celność zagrań. Mielczanie pierwszy strzał oddali w 8.minucie, jednak było to uderzenie niecelne. W 12. minucie Maciej Wolski uderzał z dystansu na bramkę Dusana Kuciaka, jednak piłka powędrowała obok prawego słupka. W 15. minucie obserwowaliśmy pierwszy celny strzał w meczu. W ostatniej chwili Dusan Kuciak i Mario Maloca uratowali Lechię przed utratą bramki. W kolejnych minutach oba zespoły próbowały tworzyć sytuacje, jednak nie wychodziły z tego żadne konkrety. W 23. minucie Lechia wyprowadziła świetną kontrę - za sprawą Conrado. Brazylijczyk zagrał do Durmusa, a ten pomylił się z najbliższej odległości. Dobijać próbował Flavio, jednak arbiter odgwizdał spalonego. Kilka chwil później mieliśmy trzyminutową przerwę w grze z powodu odpalonej pirotechniki na trybunach. Po powrocie do gry bliski bramki na 1:0 po rzucie rożnym był Michał Nalepa. Ten jednak minimalnie się pomylił. W końcówce silny strzał na bramkę oddał jeszcze Maciej Gajos, jednak Bartosz Mrozek wyłapał piłkę. Do przerwy na tabilcy wyników nic się nie zmieniło i do szatni piłkarze schodzili przy bezbramkowym remisie.
Po zmianie stron Stal miała dwie świetne okazje, aby wyjść na prowadzenie. Najpierw Mario Maloca przerwał atak mielczan, a chwilę później zawodnik gości uderzył obok bramki. Jeśli chodzi o Lechię, to więcej działo się po lewej stronie, gdzie biegał Conrado. W 52. minucie po rzucie rożnym uderzał Mario Maloca, jednak strzał obrońcy został wybity na rzut rożny. Chwilę później efektownym strzałem popisał się Maciej Gajos, jednak piłka powędrowała nad poprzeczką. Z minuty na minutę Lechia jakby się rozkręcała. Świetnie wyglądał Jakub Kałuziński, przez którego przechodziła niemal każda akcja gdańszczan. W 58. minucie Kałuziński został zmieniony przez Łukasza Zwolińskiego, który już minutę później mógł zdobyć bramkę. Strzał okazał się być zbyt lekki i został wyłapany przez Bartosza Mrozka. W 62. minucie świetną piłkę na lini pola karnego przejął David Stec, jednak został przewrócony i nie oddał strzału. W 66. minucie Kamil Kruk oddał strzał, jednak był on mocno niecelny. W kolejnych minutach Łukasz Zwoliński znów dochodził do sytuacji. Szkoda, że za każdym razem był na spalonym. Kilka minut później jednak spalonego uniknął i w 73. minucie wyprowadził Lechię na prowadzenie. Dla Łukasza dzisiejszy mecz był także 200. występem w Ekstraklasie - uczcił go golem. W 89. minucie Dusan Kuciak wybronił sprytny strzał Mikołaja Lebedyńskiego. Do końca meczu później nie wydarzyło się już nic istotnego i Lechia wygrała 1:0. To pierwsza domowa wygrana gdańszczan od 8 maja. Wówczas również Lechia była lepsza od Stali Mielec, a Łukasz Zwoliński był autorem bramek.
Zwycięstwo nad Stalą oznacza, że po tej kolejce Biało-Zieloni będą poza strefą spadkową. Lechia awansowała bowiem na 15. miejsce. Stało się tak pierwszy raz od 4. kolejki.
Lechia Gdańsk - Stal Mielec 1:0 (0:0)
Bramki: 73' Łukasz Zwoliński
Lechia Gdańsk: 12. Dusan Kuciak - 29. David Stec, 25. Michał Nalepa, 23. Mario Maloca, 2. Rafał Pietrzak - 99. Ilkay Durmus (84' 97. Joel Abu Hanna), 88. Jakub Kałuziński (58' 9. Łukasz Zwoliński) , 7. Maciej Gajos (C), 6. Jarosław Kubicki, 20. Conrado (66' 79. Kacper Sezonienko)- 28. Flavio Paixao (84' 4. Kristers Tobers)
Stal Mielec: 41. Bartosz Mrozek - 17. Fabian Hiszpański, 74. Kamil Kruk, 26. Arkadiusz Kasperkiewicz (82' 92. Bartłomiej Ciepiela), 4. Marcin Flis, 23. Krystian Getinger (C) - 24. Maciej Wolski (82' 11. Mikołaj Lebedyński), 16. Paweł Żyra (66' 7. Maciej Domański), 18. Piotr Wlazło, 77. Adam Ratajczyk (74' 32. Fryderyk Gerbowski) - 99. Said Hamulić
źródło: własne