Wszystkie porażki bolą, ale ta jednak ma w sobie coś wyjątkowego, ponieważ było bardzo blisko zwycięstwa nad wyżej notowanym rywalem w bardzo prestiżowym meczu. Ostatecznie ta sztuka nam się nie udała, ale nie mamy się czego wstydzić. Graliśmy po swojemu, mieliśmy pomysł na ten mecz i ta idea się sprawdzała. Oddaliśmy pole gry Legii, która nie mogła wykorzystać swojego największego atutu, czyli gry z kontry. Czekaliśmy na momenty, w których ekipa z Warszawy będzie się odsłaniać, a tak się działo. W pierwszej połowie brakowało nam techniki i odpowiedniego zrozumienia intencji.
W drugiej części gry udało nam się strzelić bramkę, a później niestety legioniści zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Oczywiście Legia, szczególnie w końcówce meczu miała więcej z gry, ale boli to w jaki sposób padły obie bramki. Były to tak zwane “wylewy” znane z występowania w FIFIE. Niestety Legia w tym przypadku miała furę szczęścia, a my możemy tylko pluć sobie w brodę, bo mogliśmy zdobyć bardzo wartościowe 3 punkty.
Dusan Kuciak - 5
6 strzałów celnych - tyle oddała w tym meczu Legia. Z pięcioma z nich Kuciak poradził sobie w bardzo dobry sposób, a przy jednej no nie miał szans. Jestem pewien, że niewielu bramkarzy podniosłoby się z boiska na tyle szybko, żeby obronić drugie uderzenie.
Rafał Pietrzak - 5
Występ poprawny, ale przeciętny. Po prostu był na boisku. Pewnie dostał nakaz od trenera Kaczmarka, by częściej zostawać w defensywie, by pilnować Pawła Wszołka. Ostatecznie, mimo małych potknięć Pietrzakowi udała się ta sztuka.
Mario Maloca - 6
Ciężko ocenić jest naszych środkowych defensorów, bo jednocześnie Lechia straciła dwie bramki, ale żadna nie była z winy obrońców. Wracając do Malocy, to Chorwat gra drugi z rzędu mecz spokojny, bez czegoś, do czego można byłoby się przyczepić.
David Stec - 7
Nie wierzę w to co pisze, ale w tym momencie mamy do czynienia z drugim najlepszym piłkarzem we wczorajszym meczu. Nareszcie Stec grał przyjemnie dla oka i po prostu dobrze. W defensywie przez 86 minut powstrzymywał Mladenovica, w ataku wyglądał czasami jakby był skrzydłowym. Do zapamiętania z tego meczu jest jego wyjście spod pressingu trzech rywali ruletką. Chociaż według niektórych mógł zachować się lepiej przy drugiej bramce, ale wydaje mi się, że wszystko zrobił poprawnie, był za daleko, by zdążyć zablokować to dośrodkowanie.
Kristers Tobers - 7
Trzeci najlepszy wczoraj. Po raz kolejny Tobers na środku pomocy robi różnice i pokazuje, ile jest wart w takich meczach. Broniąca się przez większość meczu Lechia, w Tobersie miała swojego 5 obrońcę i pierwszego pomocnika do rozegrania. Trochę szkoda, że tak długo zbierał się do uderzenia w jednej sytuacji w pierwszej połowie, ale i tak Łotysz to “must have” na najbliższe spotkanie.
Michał Nalepa - 6
Treść opisu meczu Malocy w 90% jest też opisem meczu Nalepy. Jedyne co należy podkreślić w przypadku Michała to jego ofiarność, bo w kilku sytuacjach mógł zaimponować swoimi interwencjami.
Jakub Kałuziński - 6
Wreszcie nie spalił się w meczu z trudnym rywalem. Często pomagał w destrukcji, potrafił przyspieszyć akcję jednym zagraniem i co najważniejsze ma asystę. Chociaż nie wszystko w tym meczu było idealne, miał on bowiem kilka bardzo niebezpiecznych strat, z których Legia zrobiła użytek.
Jarosław Kubicki - 3
Ostatnio chwaliłem Kubickiego, dziś czas na naganę, ponieważ to Kubicki był odpowiedzialny za krycie Juriego Ribeiro w sytuacji bramkowej na 2:1. Poza tym grał solidnie. Był niezły i w rozegraniu i w odbiorze, ale sytuacja bramkowa pozostawia sporą smugę na tym występie.
Ilkay Durmus - 7
Najlepszy piłkarz na boisku, w obu drużynach. Mimo tego, że nie zdobył, ani bramki, ani asysty, to Durmus jako jedyny potrafił wziąć piłkę i zrobić z nią coś więcej. Wychodził zwycięsko z pojedynków z obrońcami Legii i naprawdę szkoda, że nie udało mu się wczoraj zdobyć bramki, bo byłoby to dobre uhonorowanie jego występu.
Kacper Sezonienko - 5
Mam problem z ocenianiem Kacpra, bo jego mecz był bardzo chaotyczny. Miał wiele sytuacji, gdzie rujnował szansę na strzelenie gola, przez kiepską technikę. Z drugiej strony, jednak miał też sytuację gdzie rozkręcał nasze ataki i jednocześnie miał dwie/trzy interwencje pod naszą bramką. Ostatecznie stwierdziłem, że jego zasługi i grzechy równoważą się.
Łukasz Zwoliński - 6
Trudną robotę miał wczoraj Zwolak. Walka z Augustyniakiem i Nawrockim nie należała tego dnia do łatwych, jednak Zwoliński strzelił bramkę i udowodnił, że posiada on patent na Legię.
Rezerwowi
Maciej Gajos - 4
Wejście bezbarwne i nieudane po prostu. Mało go było w grze, nie pomagał nam w wyjściu z własnej połowy, ani w odbiorze piłki.
Conrado - 6
Potrzebna zmiana, nie tylko przez to, że Sezonienko doznał urazu, a przez to, że Lechia potrzebowała takiego walczaka, jak Conrado. Jakby nie patrzeć to Brazylijczyk rozpoczął akcję bramkową, dzięki wygranej przebitce i założeniu “sita” piłkarzowi Legii.
Flavio Paixao - 5
Wszedł w trudnym momencie i chociaż starał się jak mógł, to niewiele dała jego wejście.
Bassekou Diabate - 5
Wszedł, złapał żółtko i zszedł. Taktyczny mecz.