Nie był to idealny mecz, ba, do ideału było mu bardzo daleko. Jednak to właśnie takimi meczami zdobywa się wielkie cele. To takie mecze definiują drużynę, takie spotkania w końcowym rozrachunku ważą tyle samo, co te “wielkie” mecze.

Idealnym przykładem jest sezon 2021/22 w angielskiej Premier League. Liverpoolowi do mistrzostwa zabrakło zaledwie punktu. Punktu, który stracili między innymi z: Brentford, West Hamem, czy Brighton. Z czołówką ligi ekipa Juergena Kloppa była praktycznie bezbłędna. Dlaczego akurat teraz przywołuję tą statystkę? A to dlatego, że w poprzedniej kolejce w trójmieście odbył się bardzo podobny mecz do naszego. Chodzi oczywiście o spotkanie Arka - Odra. Pierwsza połowa układa się znajomo, Odra szybko wychodzi na prowadzenie, a następnie Arka tuż przed przerwą wyrównuje. Różnice pojawiają się w drugiej połowie, gdyż nasi rywale zza miedzy nie mieli tyle charakteru i szczęścia, aby zdobyć komplet punktów. W taki sposób buduje się przewagę i kto wie, czy te dwa punkty nie będą decydować o naszym miejscu na koniec sezonu. Lechia ponownie pokazała charakter, nie tylko na murawie, ale też na trybunach (w szczególności w końcówce meczu). Bardzo budująca jest reakcja po nie trafionym przez rywali karnym, gdzie piłkarze, jak i fani cieszą się jakbyśmy właśnie wygrali mistrzostwo. Takie obrazki udowadniają nam tylko, że wracamy na dobre tory i nikt na stadionie nie znajduję się “za karę”.

Bogdan Sarnawski - 7

Był kilkukrotnie sprawdzany przez zawodników Odry. Przy karnym dobrze wyczuł intencję strzelca, zabrakło mu kilku centymetrów do dobrej interwencji. Jednak karny to obowiązek dla strzelca, dla bramkarza to tylko piękny dodatek. Takimi meczami Ukrainiec buduje sobie miejsce w podstawowym składzie.

 

Miłosz Kałahur - 5 

Lewa strona była wykluczona z gry ofensywnej i rzadko widywaliśmy Miłosza w akcjach ofensywnych, choć faktem jest to, że gdy brał w nich udział, to robił to skutecznie. W defensywie solidnie, poza akcją “bramkową” na 2:2.W ogólnie nie podjął walki z Antczakiem, tylko obserwował co robi piłkarz wypożyczony z Lecha Poznań. Potem jeden sprint i Antczak był już pod naszym polem karnym.

Elias Olsson - 8

Różnica między naszymi środkowymi obrońcami była widoczna gołym okiem.  Elias klasa sama w sobie. Pewny w interwencjach, bardzo spokojny w rozegraniu, ma kapitalną asystę przy pierwszej bramce. Bardzo dobry występ naszego obrońcy.

Andrei Chindris - 4

Po drugiej stronie rzeki dziś był Andrei Chindris. Wszystko zaczęło się od pięknego high-kicka, którego wykonał na zawodniku Odry. Potem było widać brak spokoju w jego grze. Praktycznie nie przyjmował trudniejszych piłek, nawet gdy miał dużo miejsca wokół siebie. Wprowadzało to dużo chaosu w naszej grze.

Dominik Piła - 6

Nasza gra ofensywna opierała się na prawej stronie, to dawało Dominikowi duże pole do popisu i wykorzystał je całkiem solidnie. Może nie był to mecz, po którym będziemy rozpływać się nad grą Dominika, ale nie popełniał on większych błędów i był wartością dodaną z przodu. Szkoda, że nie wystąpi w meczu z Gieksą, ale na całe szczęście mamy dobre zastępstwo na tą pozycje.

Iwan Zhelizko - 5

Jak tu ocenić Iwana? Z jednej strony, to on był głównym zagrożeniem pod bramką Odry w pierwszej połowie. Dwa strzały z dystansu sprawiły bramkarzowi duże problemy. Klasycznie dla siebie, brał on też udział w budowie naszej gry w środku pola. Z drugiej strony, gdyby karny został wykorzystany przez piłkarzy Odry byłby antybohaterem tego spotkania. Dodatkowo w jego grze pojawiało się trochę niedokładności i był nico niefrasobliwy w grze obronnej. Było to spotkanie momentów, ale niestety te dobre były niwelowane przez te złe.

MVP meczu

Rifet Kapić - 8 

Kapić nawet podczas Ramadanu, jest niesamowity. Może w pierwszej połowie nie wszystko mu wychodziło, ale wszystko co Lechia zrobiła w tym meczu opierało się na Bośniaku. Najpierw wziął na siebie presję i strzelił bramkę na 1:1, aby następnie swoim prostopadłym podaniem napędzić drugą akcję bramkową. Tam gdzie pojawi się Rifet, tam pojawia się zagrożenie. Czy to z prawej strony, w środku, czy z lewej, gdzie się nie pojawi, tam robi się gorąco. Szukam w myślach, ale trudno mi w nowoczesnej historii Lechii znaleźć lepszego rozgrywającego, niż on. Jest w topowej formie i to dzięki niemu jesteśmy tu gdzie jesteśmy. 

Tomasz Neugebauer - 6 

Szczerze? To mi Tomek kompletnie zniknął z radaru. Przez większość meczu był mało widoczny, w pierwszej połowie pojawiał się głównie przy niecelnych podaniach. W  drugiej lekko się ocucił i co najważniejsze kapitalnie zachował się przy bramce na 2:1. Przytomnie zwiódł rywala i wystawił piłkę do Bobcka, który nie zmarnował dogodnej sytuacji. Tomek może nie zagrał wyśmienitego meczu, ale mimo wszystko ponownie dokłada liczbę do swojego dorobku, który obecnie prezentuję się bardzo okazale.

Camillo Mena - 6

Ostatnio brylował, wczoraj, po prostu był. Dużo działo się w jego sektorze boiska i Kolumbijczyk dopasowywał się często w gry kombinacyjnej, grał całkiem nieźle, ale po ostatnich występach będę oczekiwał więcej. 

Maksym Khlan - 6  

Nie mógł się dziś odnaleźć na boisku. Na początku próbował u siebie na lewej stronie, gdy zauważył, że rzadko uczestniczy w grze to zaczął się przesuwać w prawą stronę boiska i tak przez środek na koniec meczu wylądował na prawym skrzydle. Widać było, że bardzo mu zależy, aby być pod grą. Jednak w pamięci bardziej utrwali się jedynie ta piła w uliczkę do Bobcka, po której Słowak był bardzo bliski szczęścia.

 

 

Tomas Bobcek - 7

Tomek wielokrotnie przewijał się już w tym tekście, a to dlatego, że zagrał dobre spotkanie. Widać, że dużo pracował nad wykończeniem, jak i pewnością siebie. Jakby nie patrzeć to dzięki jego orientacji i przepuszczeniu piłki do Kapicia, ten miał taką sytuację do strzelenia bramki. Dodatkowo w sytuacji, o której wspominałem przy ocenie Khlana, zachował się bardzo dobrze i oddał przytomny i mocny strzał. Widać, że tego mu było potrzeba i miejmy nadzieję, że jak teraz ruszy to się już nie zatrzyma!


Rezerwowi

Dawid Bugaj - 5

Prawdziwy egzamin czeka go już w niedzielę, wczoraj całkiem fajne wejście z ławki.

Łukasz Zjawiński - 5

Miał jedną sytuację, gdzie powinien się trochę lepiej zachować, ale poza tym nie poczuł za bardzo piłki.

Jakub Sypek - 5

Trzeba wspomnieć, że ostatnio zagrał kapitalny mecz z Valmierą, a wczoraj dostał za mało czasu by coś pokazać.

Louis D'Arrigo - 4

Zadniowiec, wszedł i złapał żółtko.

Luis Fernandez - 5

Wreszcie wrócił, ale obecnie może być ciężko przebić mu się do składu.