2:1 dla gospodarzy - takim wynikiem zakończyło się spotkanie Lechii Gdańsk z Legią Warszawa. Obie drużyny stworzyły w stolicy emocjonujące do ostatnich sekund widowisko.
Trener Lechii, Marcin Kaczmarek, zdecydował się na trzy zmiany względem zwycięskiego w spotkaniach z Zagłębiem i ze Stalą składu - Gajosa, Flavio i Conrado zastąpili: Łukasz Zwoliński, który w poprzednim meczu zapewnił Lechii 3 punkty, posiadający status młodzieżowca Kacper Sezonienko i, ustawiony na pozycji defensywnego pomocnika, choć w fazie gry obronnej wklejający się w linię defensywy, Kristers Tobers.
Aktywnie, choć w głównej mierze defensywnie, rozpoczęli spotkanie Biało-Zieloni. W 3. minucie z groźnym kontratakiem ruszyli Lechiści. Piłka, zdawało się, spoczęła ostatecznie w rękach Tobiasza, ale młody golkiper Legionistów wypuścił ją z dłoni... Do pustej bramki trafił Zwoliński, ale sędzia, Wojciech Myć, uznał, że Sezonienko nieprawidłowo przeszkodził bramkarzowi gospodarzy. W 9. minucie pierwszy raz interweniował Kuciak - bez problemu obronił uderzenie z dystansu Josue. Kilka minut później, uderzał z dystansu, po nieodpowiedzialnym zachowaniu Kałuzińskiego, Kapustka, ale piłka odbiła się na szczęście po zewnętrznej stronie słupka i opuściła boisko. Po chwili niezła wrzutka Durmusa, ale za słabo i do tego niecelnie uderzył Sezonienko.
W kolejnych minutach nieco zepchnięci bliżej własnej bramki zostali przez gospodarzy Lechiści. Po tym jednak fragmencie Biało-Zieloni prezentowali się naprawdę solidnie - zarówno w ofensywie, jak i defensywie. W 29. minucie Legioniści zablokowali strzał Tobersa, ale strzał Sezonienki o mało co nie wylądował w samym okienku bramki Legii. Po chwili kolejne dośrodkowanie aktywnego dziś Durmusa i strzał z woleja Steca, obroniony przez Tobiasza!
Kolejne potwierdzenie, jak dobrze Lechia wyglądała w tym fragmencie gry - zakłada siatkę Durmus bezbronnemu Rose'owi, po czym uderza z ostrego kąta, ale broni jego uderzenie Tobiasz. W 41. minucie dobra akcja Legionistów. Znalazł się w polu karnym Lechii, choć nieco nieporadnie, Muci, ale jego strzał wylądował na trybunach. To było naprawdę dobre 45 minut Lechii.
Weszli z animuszem w drugą połowę gospodarze. Dwie pierwsze minuty - dwa strzały, ale Josue i Rosołek wysoko ponad bramką. W 55. minucie fantastycznie strzał Augustyniaka z najbliższej odległości broni Kuciak, ale gdyby gol padł i tak nie zostałby uznany - na spalonym był Legionista. Po kilku sekundach Rosołek strzela obok bramki w sytuacji sam na sam, ale i tym razem na wyraźnym spalonym zawodnik gospodarzy.
58. minuta - Jakub Kałuziński pokazuje, że jest jednym z najciekawszych młodych pomocników w Polsce dogrywając piłkę do Łukasza Zwolińskiego; ten opanowuje futbolówkę w polu karnym Legionistów, po czym, strzelając pomiędzy nogami Tobiasza, zdobywa bramkę dającą Lechistom prowadzenie w Warszawie! Po kilku chwilach ponownie jest groźnie - strzelają z dystansu Durmus i Kałuziński, ale ich strzały broni bramkarz Legii. Próbują odpowiedzieć Legioniści, ale strzał Slisza znacznie mija bramkę.
W 67. minucie efektownie i efektywnie przyjmuje piłkę w polu karnym Zwoliński, ale jego strzał trafia w słupek; poza tym na spalonym napastnik Lechii. Na to ponownie Slisz z dystansu, tym razem celnie, ale odbija piłkę nad poprzeczkę Kuciak. W 71. minucie uderzył groźnie z ostrego kąta Kapustka, ale na posterunku Dusan. Niestety - w 74. minucie z dystansu uderza Kapustka. Piłka uderza w poprzeczkę, ale odbija się od pleców Kuciaka i ląduje w bramce Lechii.
Po zdobyciu wyrównującej bramki Legia dążyła do strzelenia bramki dającej prowadzenie. Zepchnięci do defensywy zostali Lechiści, chociaż potrafili momentami utrzymać się dłużej przy piłce na połowie gospodarzy. W 87. minucie dośrodkowuje precyzyjne Mladenovic, broni strzał Kramera Kuciak, ale dobitki Ribeiro nie jest już w stanie obronić. Szkoda, bo Lechiści zagrali w Warszawie naprawdę dobry mecz i mieli szansę wywieźć z Warszawy nawet 3 punkty.
Legia Warszawa - LECHIA GDAŃSK 2:1 (0:0)
74' Kapustka, 87' Ribeiro - 58' Zwoliński
Legia: 1. Kacper Tobiasz - 29. Lindsay Rose (74' 5. Yuri Ribeiro), 8. Rafał Augustyniak, 17. Maik Nawrocki - 13. Paweł Wszołek (85' 28. Makana Baku), 99. Bartosz Ślisz, 67. Bartosz Kapustka, 27. Josue (kpt), 25. Filip Mladenović - 39. Maciej Rosołek, 20. Ernest Muci (62' 9. Blaz Kramer)
LECHIA: 12. Dusan Kuciak - 29. David Stec, 25. Michał Nalepa (kpt), 23. Mario Maloca, 2. Rafał Pietrzak - 4. Kristers Tobers (90' 10. Bassekou Diabate), 6. Jarosław Kubicki - 79. Kacper Sezonienko (53' 20. Conrado), 88. Jakub Kałuziński (73' 7. Maciej Gajos), 99. Ilkay Durmus - 9. Łukasz Zwoliński (73' 28. Flavio)