Ahhh droga Pierwsza Ligo, tak piękna, że aż przypominasz najlepsze rozgrywki na świecie, czyli naszą kochaną B-klasę. Nasz mecz ze Zniczem spełniał większość wymagań, jakie potrzebne są, aby być na tym najwyższym poziomie.

1 “Murawa, jak polskie drogi” 

Od razu po odpaleniu transmisji w oko rzucała się pięknie przygotowana murawa. Przez pięknie podziurawioną trawę przebijały się równomiernie rozłożone ziarenka piasku. Piasku przyniesionego prosto z piaskownicy przez lokalne dzieci. Dodatkowo, to puste wysuszone na wiór, twarde i nierówne pola przy bramce budziły respekt niejednego z nas. Jedyne czego zabrakło to krzywo namalowane linie, ale nad tym można jeszcze popracować. 

2 “Nie stracimy gola i jakoś to będzie”

Klasyka, grasz na mocniejszego rywala i masz sprytny plan, jak nie przegrać meczu. “Nie przejdą nas wszystkich, a w ataku coś się podbija i będzie”, tak mógł powiedzieć trener Znicza przed meczem. Pierwsza połowa polegała na obronie w 11 i wybijaniu piłek przed siebie. 

3 “Piłka przejść może zawodnik nie” 

Do złożonej taktyki obronnej piłkarze Znicza dołożyli, polskie podostrzenie. Trzeba  wystraszyć rywala, bo za bardzo się poczuł na boisku - stwierdził Nagamatsu i wykonał zamach na nogi Dominika Piły.  

4 “W osłabieniu gra się lżej.”

Nie idzie ci w klasycznej grze 11 na 11? Jest sposób, jak zdekoncentrować rywala! Graj o jednego mniej! Rywal, prawdopodobnie się nie połapie i będzie grał gorzej. Ten genialny ruch taktyczny zadziałał idealnie dla Znicza, który zdominował końcówkę meczu. 

5 “Znawcy futbolu” 

Zawsze na meczach najmocniejszej ligi w Polsce, obok tych, którzy po lekkim oprocentowaniu swojego działa intonują przyśpiewki obrażające wszystkich dookoła, są koneserzy piłki kopanej. Zawsze niesamowicie błyskotliwi i “bezstronni”. Tą nisze zapełnili nam komentatorzy, którzy nie dość, że regularnie przekręcali nazwiska, to dodatkowo podczas anulacji bramki dla Puszczy mówili “No niestety…” “Ale nie było faulu” “Może delikatnie go szturchnął”. Profesjonalizm pełną gębą.

Bogdan Sarnawski - 7

Miał dziś więcej roboty, niż zazwyczaj, nie dość, że musiał bronić, to jeszcze regularnie musiał przypominać piłkarzom, że znajdują się oni na boisku. Warto też wspomnieć, że to kolejne czyste konto Ukraińca w 1 Lidze. 

 

Miłosz Kałahur - 5

Mecz na ocenę wyjściową, na początku dał się z łatwością przestawić napastnikowi Znicza. Potem było lepiej, angażował się w grę szczególnie w destrukcji, ale bardziej widoczny był dziś Dominik Piła. Na koniec żółta kartka, która powoduje, że wiele znaków zapytania pojawia się, co do obstawy tej pozycji na mecz z Resovią.

Elias Olsson - 8

Został okradziony z asysty w końcówce meczu. Genialnie wypatrzył Sypka, który miał multum przestrzeni i czasu, aby lepiej wykończyć akcję. W defensywie ofiarnie i bardzo skutecznie.

Andrei Chindris - 7

Ma asystę drugiego stopnia przy pierwszej bramce, dzięki swojemu kapitalnemu przerzutowi do Maksyma Khlana. Jednak w obronie, był bardziej niepewny, niż ma to w zwyczaju. Choć tym, z czego go zapamiętamy to, gdy po faulu w końcówce meczu realizator przez minutę pokazywał zdenerwowanego Rumuna, który dyskutował dosłownie z każdym kogo napotkał na swojej drodze.  

Dominik Piła - 7

Byłem sceptycznie nastawiony do utrzymania go w pierwszym składzie, ale okazało się, że Dominik dał sobie radę i to w taki sposób jakiego bym się po nim nie spodziewał. Wygrywał pojedynki i dryblingi, robił przewagę w swojej strefie. Fajnie się to oglądało, ale mankamentem pozostaje celność dośrodkowań.

Iwan Zhelizko - 7

Przez nisko ustawioną defensywę Znicza w pierwszej połowie Ivan miał więcej roboty w kreacji akcji, co wychodziło mu bardzo dobrze. Uczestniczył przy bramce na 2:0, a potem musiał się stać praktycznie 3 środkowym obrońcą i w tej roli też się spełnił. Nie ma się do czego przyczepić.

Rifet Kapić - 9 

Konkrety dawał dziś Pan Piłkarz Rifet Kapić. Powinien mieć co najmniej 3 asysty w tym meczu. Kapitalnie bił stałe fragmenty gry, był praktycznie wszędzie, a większość jego kontaktów z piłką kończyło się zdynamizowaniem akcji Lechii. Prawdziwą ozdobą była akcja bramkowa na 1:0. Piękna wymiana z Khlanem, wszystko z pierwszej piłki, po prostu cudo. Rifet, dobrze że wróciłeś!!!

Tomasz Neugebauer - 7 

Dopóki był na boisku gra się jakoś układa, po jego zejściu wszystko zaczęło wyglądać słabo. Czy to jakaś zależność? Prawdopodobnie tak. Tomek to kluczowa postać, jeśli chodzi o naszą pomoc. Gwarantuje spokój i dobre rozgrywanie piłki, ale w odpowiednim momencie potrafi przyspieszyć. Może dziś bez konkretu, ale bardzo solidnie.

Camillo Mena - 6

Maksym stał się tym, kim miał stać się Mena. Kolejny mecz, gdzie Mena nie grał źle, ba nawet zaliczył asystę, jednak potrafi być irytujący. Kilka akcji samolubnie rozwiązanych, bardzo dużo niepotrzebnych rozmów. Idealnym przykładem jest bramka dla Znicza, gdy Mena zapomniał o pressingu, bo skupił się na niepotrzebnych dyskusjach z arbitrem.

MVP meczu

Maksym Khlan - 9  

Jest i on. Módlmy się, żeby charakter u Khlana dowiózł i będziemy mieć piłkarza, którego jednym tchem będziemy wymieniać, obok Razaka Traore i Lukasa Haraslina. Robi wszystko by stać się ulubieńcem kibiców. Wreszcie do efektowności dołożył efektywność i tak w ciągu dwóch meczów zrobił lepsze liczby, niż przez całą poprzednią rundę, a do tego nie spuścił z tonu jeśli chodzi o bawienie się piłką. Chyba nic więcej nie muszę mówić, bo boisko mówi samo przez siebie.

 

 

Tomas Bobcek - 6

Mam poważny dylemat, jak ocenić Tomka. Z jednej strony zmarnował 4-5 dobrych sytuacji podbramkowych. Z drugiej nie były to jakieś 100% sytuację, a też dwa razy jego strzały nie przeszły przez bardzo dobre ustawienie piłkarzy Znicza. Za to często uczestniczył w grze kombinacyjnej, szukał sobie przestrzeni i robił przewagę w danych sektorach, co później skutkowało akcjami Lechii. Nie był to idealny, ale nie był to też zły mecz Słowaka.


Rezerwowi

Jakub Sypek - 4

Przez to krótkie wejście miał 100% sytuację. Miał tyle czasu pod bramką rywala, że mógł spokojnie jeszcze dwa razy poprawić sobie piłkę, a dopiero potem uderzyć. Sypek uderzył mocno chaotycznie i zabrał fenomenalną asystę Olssonowi.

Łukasz Zjawiński - 5

Wszedł i zszedł.

Kacper Sezonienko - 4

Jedyny rezerwowy na plus! Bardzo fajne wejście Kacpra dodał dynamiki do naszych kontr, złapał na sobie żółtą kartkę. Szkoda, że grał tak krótko, bo kto wie, może stałby się poważną konkurencją dla Meny.

Louis D'Arrigo - 4

Wspominałem wcześniej, że po zejściu Neugebauera gra Lechii podupadła. Niestety, to też dzięki Australijczykowi. Póki, co jego wejścia nie dają Lechii kompletnie nic.