Lechia Gdańsk przywiozła z Kielc punkt. I choć gra w defensywie nie wyglądała wcale tak źle, to postawa ofensywna wołała o pomstę to nieba. 0 celnych strzałów i 0,18 xG? Matko święta, kto to widział. Oceniliśmy piłkarzy Lechii za wyjazdowy mecz. W skali 1-10. 

 -  Przede wszystkim chciałbym podziękować zawodnikom, ale w pierwszej kolejności naszym wspaniałym kibicom, bo to, co oni robią dla nas, jest niesamowite. Na tę chwilę nie możemy dorównać do nich poziomem i zrobimy wszystko, by sprawić im jak najwięcej radości - mówił po meczu z Koroną trener Szymon Grabowski. Ciężko się nie zgodzić ze słowami szkoleniowca. Gra wygląda w dalszym ciągu źle. 

img 1182

Bogdan Sarnawski - 7 

Tydzień temu wrócił do bramki Lechii. I choć w meczu z Cracovią nie spisał się wybitnie, to w Kielcach zagrał naprawdę bardzo dobry mecz. Po pierwsze zachował czyste konto. Po drugie kilka razy zanotował świetne i ważne interwencje i ratował gdańszczan przed stratą bramek. Zwłaszcza w końcówce meczu. Dla nas MVP spotkania. Wygląda na to, że znów na dłużej wskoczył między słupki.

Dominik Piła - 4

Od początku sezonu utrzymuje pewien równy poziom. W Kielcach miał trochę problemów z Fornalczykiem, ale dzielnie w obronie pomagał mu Tomasz Wójtowicz. W końcówce zanotował ważną interwencję, dzięki której Dalmau nie zdobył bramki. Drużyna zachowała czyste konto i Dominik był po meczu z tego zadowolony. Z drugiej strony czuł niedosyt z wyniku. 

Cieszę się, że zagraliśmy na "zero", chociaż było trochę szczęścia. "Bodzia" nas kilka razy uratował. Tak jak zawsze strzelaliśmy co najmniej jedną bramkę, a traciliśmy dużo, to dziś było odwrotnie. Więc pozytyw, ale też minus. Był problem z przodu. Były momenty, w których utrzymywaliśmy się przy piłce, ale w 3. tercji nie potrafiliśmy wykreować sytuacji - mówił po meczu. 

Bujar Pllana - 5

Wrócił do wyjściowej jedenastki i zanotował chyba swój najlepszy występ w barwach Lechii. Oczywiście poprzeczki sobie sam wysoko nie zawiesił, ale to inna sprawa. Grał niezły mecz, nie popełniał błędów. Jak zawsze aktywny w polu karnym przy stałych fragmentach gry. Stąd nota wyjściowa.

Elias Olsson - 5 

Podobnie jak Pllana zasłużył na notę wyjściową. Bo obrona zachowała czyste konto, a on sam także był ważnym punktem. W 30. minucie ratował zespół przed utratą gola dwukrotnie wybijając piłkę. Przyzwoity występ. Na minus jedynie te jego dalekie wybicia...

Miłosz Kałahur - 5 

Zagrał z przymusu. W obronie bez większych błędów, zagrał solidnie. W ofensywie nie dawał nic, ale dla obrońców najważniejsza jest jednak gra defensywna. Obawialiśmy się trochę występu Miłosza, ale ten sprostał zadaniu.

Tomasz Wójtowicz - 2

Po dobrym występie przeciwko Cracovii, przyszedł słaby występ przeciwko Koronie. Pomagał Pile w defensywie, ale w ofensywie niewidoczny. Słaby mecz. 

Tomasz Neugebauer - 3

Zastąpił pauzującego za kartki Iwana Żelizkę. Początek meczu miał niezły, ale z minuty na minutę wyglądał coraz słabiej. Nie zachwycił niczym. Wciąż jest cieniem samego siebie i brakuje mu dużo do formy z 1. ligi. Zagrał jednak lepiej niż choćby Rifet Kapić.

Rifet Kapić - 2

Od kapitana oczekujemy, że będzie liderem na boisku. Niestety w Kielcach zagrał fatalnie. Naszym zdaniem nie powinien dokończyć tego meczu i to nie ze względu na ewentualną zmianę. Powinien obejrzeć drugą żółtą kartkę. Wdarł się w niepotrzebne przepychanki mając na koncie już jedno "żółtko". Tomasz Kwiatkowski go jednak oszczędził. Zagrał słabo, irytował podaniami, nonszalanckimi zagraniami i niedokładnością.

Anton Tsarenko - 4

Najlepszy spośród środkowych pomocników, ale od ideału było daleko. Zwłaszcza po przerwie. W pierwszej połowie starał się i był aktywny, miał swoje przebłyski. Po zmianie stron niewidoczny. 

img 1219

Maksym Chłań - 3

Aktywny, ale tylko w pierwszych minutach. Wciąż nie ma tego Maksa, którego wszyscy znamy i kochamy. Poza kilkoma zrywami przed przerwą, nie przypominamy sobie jego jakiś wybitnych akcji. Choć i tak zagrał nieco lepiej niż na przeciwnej flance Wójtowicz.

Bohdan Wjunnyk - 3

Niewidoczny. Miał jedną okazję w 66. minucie po dograniu Antona Tsarenki, ale strzelił obok słupka. Koledzy nie rozpieszczali go podaniami, ale on też nie pokazał nic wielkiego w pressingu czy walce o piłkę. Zmieniony w 73. minucie. Na minus kartka, którą obejrzał i która wykluczy go z meczu przeciwko Pogoni Szczecin.

 

 

Rezerwowi:

Kacper Sezonienko, Louis d'Arrigo, Karl Wennt - bez oceny

Grali zbyt krótko. Żaden z nich nie dał po swoim wejściu żadnego impulsu. 

źródło:  własne