Lechia Gdańsk wygrała po raz pierwszy od 84 dni. Biało-Zieloni wygrali 1:0 po trafieniu Bohdana Wjunnyka. W grze Lechii było widać progres, choć należy pamiętać, że rywalem był fatalny Śląsk Wrocław. Mimo to na przerwę świąteczną Lechiści udali się w nieco lepszych nastrojach. Oceniamy graczy Lechii w skali 1-10.
- Muszę chyba zacząć od tego że nie był to piękny mecz. Oba zespoły były pod dużą presją z uwagi na miejsce w tabeli. esteśmy niesamowicie szczęśliwi z tych trzech punktów, bo jak zostało wcześniej wspomniane, nie wygraliśmy nic od września, więc naprawdę dobrze mieć z powrotem to uczucie zwycięstwa. To dopiero początek - mówił trener John Carver po końcowym gwizdku meczu ze Śląskiem Wrocław.
Bogdan Sarnawski - 6
Zanotował dwie bardzo ważne interwencje. Już na początku meczu wybronił strzał Mateusza Żukowskiego, a później wygrał sytuację 1 na 1 z Jasperem. Później jeszcze kilka razy pewnie bronił. Bogdan w końcu pomógł drużynie i zachował czyste konto. To ważne.
Dominik Piła - 8
Najlepszy zawodnik sobotniego meczu. Bezdyskusyjnie. Od początku meczu bardzo aktywny w ofensywie na prawej stronie. W 41. minucie świetnie wymanewrował obrońców Śląska, zagrał do Bohdana Wjunnyka, który strzelił gola. Niezwykle ważna asysta Dominika. Tym występem 23-latek potwierdził swoją solidną formę z całej rundy.
- Fajna akcja. Potrzymaliśmy piłkę, udało mi się wyeliminować obrońcę, "Bodzia" też dobrze zagrał i to zadecydowało o tym, że mamy trzy punkty. Była to ważna akcja i bardzo się cieszę - mówił po końcowym gwizdku.
Bujar Pllana - 6
W końcu solidny mecz Bujara. Nie popełnił większych błędów, a obrona zagrała na zero z tyłu. Mamy nadzieję, że da to mu pozytywny impuls do budowania lepszej formy w nowej rundzie.
Elias Olsson - 6
Podobnie jak Pllana zagrał niezły mecz. Już na początku meczu ratował zespół przed utratą bramki. Czyste konto, a więc występ również dobrze oceniony.
Miłosz Kałahur - 6
Wskoczył do składu z przymusu po tym, jak Conrado wyjechał i rozwiązał umowę z klubem. Zagrał solidnie. Śląsk nie stworzył wielu okazji jego stroną, a sam Kałahur był dość aktywny w ofensywie. Musi jeszcze popracować nad celnością dośrodkowań, ale generalnie występ na plus.
Kacper Sezonienko - 2
Zagrał słabo. W 34. minucie zmarnował okazję i nie trafił z pięciu metrów. Strzał zablokował obrońca, jednak wydaje się, że można było lepiej wykończyć akcję. Ponadto miał sporo niecelnych wrzutek. Uścislając - żadne z jego dośrodkowań nie było celne. Nie możemy odmówić Kacprowi jednak tego, że walczył i był zaangażowany. Przebiegł prawie 12 kilometrów. Za to podwyższamy nieco ocenę.
A co zadecydowało, że "Sezon" zaczął mecz od 1. minuty? - Chciałem dać mu szansę, pomyślałem, że to jego rola i byłem z niego zadowolony. Musimy popracować trochę nad jakością jego dośrodkowań, ale dał zespołowi trochę energii, co było istotne - przyznał szkoleniowiec.
Iwan Żelizko - 6
Zagrał solidnie, wspierał kolegów w obronie i podłączał się do konstruowania akcji ofensywnych. Wykonał kawał dobrej roboty w środku pola. Jeden z jego lepszych występów w tym sezonie.
Rifet Kapić - 5
Lepiej niż w ostatnich meczach, choć wciąż bez swojego błysku. Zanotował sporo strat, na szczęście żadna nie poskutkowała stratą bramki. Notował również dobre dogrania w ofensywie. Stąd nota wyjściowa.
Anton Tsarenko - 5
Jak zawsze sporo biegał i walczył dla drużyny. Brakowało jednak jakiś konkretów w ofensywie. Mimo to zagrał nieźle, stąd ocena wyjściowa.
Maksym Chłań - 6
W meczu ze Śląskiem zobaczyliśmy trochę starego, dobrego Maksa. Był niezwykle aktywny, fajnie współpracował z Miłoszem Kałahurem. Najjaśniejszy punkt w ofensywie Lechii. Choć zabrakło liczb, to ten występ na pewno cieszy.
- Grałem dwa mecze nie na swojej pozycji, teraz zagrałem w końcu na nominalnej pozycji i rzeczywiście wyglądało to lepiej. Chciałbym natomiast przeprosić kibiców za moją grę i grę drużyny w pierwszej rundzie. Wierzymy, że będzie lepiej. Dziękujemy Wam za wsparcie, to wiele dla nas znaczy - mówił po końcowym gwizdku.
Bohdan Wjunnyk - 6
Zdobył bramkę na wagę trzech punktów. Kapitalnie wykończył akcję Dominika Piły. I to byłoby tyle jeśli chodzi o jego występ, natomiast napastnika rozliczamy z bramek stąd taka nota. To był czwarty gol Bohdana w tym sezonie.
Rezerwowi:
Tomasz Neugebauer - 4
Wszedł na boisko w 63. minucie. Nie odmienił gry drużyny. Nie przypominamy sobie jakiś dobrych akcji Tomka. Niewidoczny.
Tomasz Wójtowicz, Karl Wendt, Louis d'Arrigo - bez oceny
Zagrali zbyt krótko, aby ocenić. Ich wejścia nie odmieniły zespołu.
źródło: własne