publikacje

 

Każdy z nas zapamiętał jakiś mecz. Czy to było 10, 20, 30 lat temu, czy chociażby w ubiegłym roku. Są wśród Was kibice z wieloletnim stażem, ale są też tacy, którzy przygodę z Lechią zaczęli całkiem niedawno. Część z Was ma ciekawe wspomnienia z wyjazdów, jak wiadomo sama ich otoczka to temat rzeka. Ale i mecze domowe bardzo często dostarczają przeżyć, które na lata zostają w naszej pamięci. Czy to dramaturgia meczu, czy to własne ciekawe przygody dookoła meczowe.  Tematów jest z pewnością wiele.

Opisz taki mecz, jeśli masz dodaj zdjęcia, przyślij nam, a my podzielimy się tym z resztą kibiców na naszej stronie.

Dla mnie polityczne uaktywnienie kibiców Lechii Gdańsk zaczęło się od meczu z Widzewem (1976 mecz o wejście do I ligi) myślę, że zadyma z milicją pod koniec meczu jak i walki trwające na ulicach Wrzeszcza po meczu były pierwszym tego symptomem.

Czytaj więcej...

Zmobilizowany wyjątkową uroczystością, jaka odbędzie się w przyszłą niedzielę w Warszawie, mianowicie beatyfikacją legendarnego kapelana „Solidarności ks. Jerzego Popiełuszki, postanowiłem rozpocząć na blogu serię artykułów, które ukazywać się będą pod wspólną nazwą: „Z kart historii kibiców „Biało – Zielonych”.

Czytaj więcej...

Był grudzień 1975 roku. W godzinach przedpołudniowych przybiegł do mnie do pracy zdyszany Wiesiek Modzelewski, z apelem żeby być przed klubem o 16:00 bo wyrzucają Łazarka. To było nie do przyjęcia. Po sprzedanej wiośnie 1974, Łazarek zrobił porządek w drużynie, a skład uzupełnił młodzieżą z Lechii i MRKS.

Czytaj więcej...

Po porażce 2-3 u siebie z Lechią, Motor praktycznie przestał liczyć się w walce o awans. Ale do przejścia pozostawał jeszcze Widzew. Już w następnej kolejce w Gdańsku odbył się mecz na szczycie.

Czytaj więcej...

To był mój pierwszy wyjazd na mecz poza granice woj. gdańskiego. 27 kwietnia 1975 roku, tydzień przed maturą. Jechaliśmy z Wieśkiem Modzelewskim z Letniewa (późniejszy przewodniczący KKL) i Darkiem z Malborka, pociągiem o wdzięczniej, potocznej, nazwie "Dziad" relacji Gdynia - Lublin.

Czytaj więcej...

W dziejach Klubu Kibica można wyodrębnić trzy etapy: wstępny rozruch, radosne działanie i narastające problemy. Pierwsza - to faza przecierania szlaków, druga - okres intensywnego działania i niespożyta energia kochających Lechię ludzi, trzecia: lekki przesyt, narastające podziały i coraz większa rotacja, a w ślad za nią odmłodzenie kadry.

Czytaj więcej...