Jakie wrażenia towarzyszyły Ci podczas meczu i kiedy opuszczaliśmy stadion?
Wszyscy przed meczem powtarzali mi, że Lechia wygra te derby, że 3 punkty zawsze zostają w Gdańsku, ale potem minęło 90 minut i wciąż był remis, myślałem, że tak się skończy. W ostatniej minucie Lechia strzeliła gola i stadion dosłownie eksplodował. To było szalone uczucie, bo tuż przed tym byliśmy pod sektorówką przez około pół godziny i nie widzieliśmy zbyt wiele z gry ale potem odciągnęli baner, a Lechia trafiła. To wyglądało tak jakby to było zaplanowane! Wszyscy po prostu eksplodowali.
Nie mogę odpuścić pytania o Twój najlepszy dotychczasowy mecz?
Widziałem do tej pory bardzo dużo dobrych meczów derbowych i bardzo trudno jest powiedzieć, który z nich jest najlepszy.
Jednak moim faworytem jest mecz w Grecji pomiędzy Olympiakosem a Panathinaikosem w 2011 roku. To był dla mnie jeden z najbardziej zwariowanych meczów, jakie kiedykolwiek widziałem. Byłem w sektorze ultras Olympiakosu. Na początku był ogromny pokaz pirotechniczny, około 2000 rac na obu trybunach! Atmosfera była niezwykle napięta, ponieważ są to dwa kluby, które nienawidzą się nawzajem. Przez cały mecz dymiła pirotechnika i w sumie byłem w szoku, że mecz nie został anulowany. Koniec gry nastąpił, kiedy fani wdarli się na boisko i zaczęli walczyć z policją.... Coś pięknego.
Co w takim momencie jest dla Ciebie ważniejsze sama gra w piłkę, czy atmosfera trybun?
Szczerze mówiąc, uwielbiam piłkę nożną, chyba każdy chłopak grał w piłkę, jako junior, do dziś sam kopię z kolegami. Ale to, co kocham bardziej to być na trybunach i czuć tą atmosferę, czuć pasję kibiców. Podoba mi się, gdy jest głośno, kiedy tłum szaleje. Jednak wynik jest już sprawą drugorzędną. Czasem składa się fajnie jak gol w ostatniej minucie meczu, kiedy zmiana wyniku rozgrzewa stadion do czerwoności. Właśnie dla takich chwil warto żyć.
Niestety smak derbowego pojedynku, nie był tak dobry jak się tego spodziewaliśmy ze względu na brak kibiców Śledzi. Czy Ultrasi Arki są z czegokolwiek znani w Europie?
Derby bez fanów nigdy nie smakują tak samo, więc nie byłem zbyt zadowolony, że fani Arki mają zakaz, i myślę, że mimo to Ultras Lechia zadbała o dobrą atmosferę i sprawiła, że doping stał na odpowiednim poziomie jak na derby przystało.
Mieszkając w Norwegii, miałem okazję spotkać się z jednym fanem Arki, który tu pracował, i uważam, że mimo wszystko ultrasi Arki Gdynia nie są zbyt popularni w Europie, ale nie możemy ukryć, że zaprezentowali się dobrze przeciwko Mydtjylland i w finale PP. Ci, którzy interesują się chuliganami w Europie, z pewnością słyszeli o Arce.