Chyba pierwszy raz w moim życiu chcę ponownie przerwy reprezentacyjnej. Od zawsze przerwy w rozgrywkach ligowych mnie irytowały i przez dwa tygodnie czekałem tylko na Lechię. Oczywiście, cały czas kibicując Polakom - rodakom. Po kapitalnych występach naszej kadry narodowej miałem 'humor gitówa'. Coś z tyłu głowy mówiło mi, że to w sobotę może się popsuć.

W sprawach Lechijnych zawsze jestem optymistą i nie dopuszczałem do siebie tych głosów. Podczas oglądania sobotniego meczu towarzyszyły mi głównie mocne wkurzenie i taki smutek pomieszany z bezradnością. Nie potrafię znaleźć tego, nad czym pracowaliśmy w ostatniej przerwie. To, co kulało najbardziej, dalej kuleje, a inne fragmenty gry nie poprawiły się ani trochę. Nad obecną Lechią możemy jeszcze długo się rozwodzić, ale na to przyjdzie czas.

Dusan Kuciak - 8

Dawał tlen Lechii. Gdyby nie jego kapitalne interwencje, mecz skończyłby się po pierwszej połowie. Bezdyskusyjnie najlepszy piłkarz Lechii w 2022 roku i MVP tego spotkania.

Conrado - 2

Wszołek na lewej stronie zrobił sobie autostradę, po której jeździł jak tir. Nasz lewy obrońca próbował coś ugrać w ataku, ale w większości przypadków to też mu się nie udawało.

Mario Maloca - 1

Mam nadzieję, że nie jest to początek końca Malocy w Lechii. W większości spotkań Lechii w tym sezonie TOP. Wczoraj jednak dramat. Był głównym zapalnikiem i furtką dla Legii.

Michał Nalepa - 2

Trochę lepszy występ, niż w przypadku Malocy, jednak zawalił przy bramce na 2:0. Zgubił krycie Pekharta to spowodowało, że Czech miał taki komfort przy strzale.

Joseph Ceesay - 4

Najlepiej broniący obrońca we wczorajszym meczu. Przez jego stronę tylko raz Legia przeprowadziła sensowną akcję, a próbowała dużo razy. Szwed niestety nie dał nic specjalnego w ofensywie, a to był główny powód jego pobytu na boisku.

Jarosław Kubicki - 3

Najlepszy z trójki środkowych obrońców. Oczywiście nie papierze to nie była jego rola, ale w praktyce okazało się, że bardzo często schodził do defensywy uzupełniając Malocę i Nalepę.

Jakub Kałuziński - 1

Nie zrozumiem wystawiania Kałuzińskiego w takich meczach. On na ten moment kapitalnie radzi sobie ze słabszymi przeciwnikami, ale gdy przychodzi trudniejszy sprawdzian, Kuba znika.

Marco Terrazzino - 1

Grał swój mecz i to tak dosłownie. Prawdopodobnie mógł być odwodniony, przez co miał halucynacje i grał z wyimaginowanymi piłkarzami.

Ilkay Durmus - 3

On zapoczątkował akcję bramkową, niestety poza tym nic nie dał. Gdzieś nam Durmus zaczyna znikać…

Christian Clemens - 1

Komentator Canal+ strasznie podniecał się występem Clemensa. Ostatecznie z tego podniecenia nic nie wyszło, oprócz dwóch otwierających piłek.

Łukasz Zwoliński - 8

Zupełnie szczerze nigdy nie należałem do fanów Zwolińskiego. Często irytował mnie swoją grą. W dodatku ostatnio popisał się wypowiedzią gdzie stwierdził, że nie jest gorszy od Piątka, czy Świderskiego i czeka na powołanie do reprezentacji. Wtedy wydawało mi się to śmieszne, ale zamknął mi twarz. Nie chodzi tu tylko o tą przypadkową bramkę, ale o cały występ "Zwolaka". Był jedynym konkurentem Kuciaka do miana MVP.

 

Rezerwowi

Flavio Paixao - 5

Najgorszy z rezerwowych, ale to nie oznacza, że zagrał jakoś słabo.

Maciej Gajos - 6

Czemu Maciek nie grał od pierwszej minuty? Od razu jak wszedł na boisko, dał impuls do gry. Dwa razy był bardzo blisko strzelenia bramki, mimo braku wykończenia to trzeba docenić, że w ogóle znalazł się w takich sytuacjach.

Kacper Sezonienko - 6

Asysta tyłkiem to jedna z zalet jego występu. Poza tym aktywny i naładowany energią. Nie ukrywał się jak Kałuziński i to był klucz do tak wysokiej noty.

Rafał Pietrzak - 6

Ostatni zawodnik z tria: Zwoliński, Gajos, Pietrzak. On też zaliczył dobre wejście z ławki. Swoimi wrzutkami zrobił większe zagrożenie pod bramką niż Terrazzino i Clemens razem wzięci.

Bassekou Diabate - 6

Ten chłopak ma potencjał. Możemy sobie żartować z jego często nieudanych rajdów, czy nieudolnych strzałów. Takie wejścia jak to wczoraj, jednak pokazują, że Diabate notuje duży progres i zaczyna być mniej chaotyczny, ale dalej nieprzewidywalny.