Bezapelacyjnie najlepszy mecz sezonu. Obie ekipy pokazały wysoki poziom, ale to Lechia wyglądała, jak z innej ligi. Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak przyjemnie mi się oglądało naszą drużynę. Nie czułem się, jakbym oglądał pierwszą ligę, a to duża pochwała także dla realizatorów tego spotkania. Wreszcie mogliśmy ujrzeć powtórki, tuż po zakończeniu akcji, i to powtórki z dobrych ujęć, nie z takich, w których nie wiadomo o co chodzi. Mimo narzekań GKS-u to sędziowanie też stało na wysokim, jak Pierwszą Ligę, poziomie.

Chociaż rozumiem ten ból, jaki towarzyszył gospodarzom tego meczu, bo gdy jedynym planem na grę twojej drużyny jest szukanie karnych, a to nie wypala, można się zezłościć. Przez praktycznie cały mecz piłkarze GKS-u szukali kontaktu, w każdej akcji wywracając się o nogi naszych piłkarzy i leżeli wymachując rękami. Bardzo dobrze, że sędzia nie poddał się presji naszych rywali i nie podyktował żadnej jedenastki. Lechia zdominowała to spotkanie, jednocześnie wykorzystując swoje sytuację. Mimo, że są jeszcze mankamenty, to wreszcie możemy jasno powiedzieć, że czas działa na naszą korzyść. Im dalej w las tym ta Lechia rozpędza się coraz bardziej. Obyśmy nie wypadli z torów teraz, czyli na najważniejszych odcinkach drogi w tej rundzie.  

Bogdan Sarnawski - 7

Mimo dominacji Lechii GKS dochodził do sytuacji bramkowych i to nie tak rzadko jakby się mogło wydawać. Jednak na wysokości zadania stanął nasz bramkarz. Nie wiem, skąd ta nagła poprawa formy Sarnawskiego, ale podoba mi się to. Może jego interwencje nie zawsze wyglądają pewnie, ale póki co są skuteczne, a to najważniejsze!

Miłosz Kałahur - 5

Po meczu widziałem wiele głosów krytyki, co do jego występu. Czy ta krytyka jest słuszna? No nie wiem, jego strona nie przeciekała bardziej, niż środek, który jest mocno chwalony. Nie popełnił też jakiś dramatycznych błędów. Po prostu przeciętny występ naszego lewego obrońcy.

 

Elias Olsson - 7

Raz przez to, że przegrał główkę GKS stworzył bardzo dobrą sytuację podbramkową, ale poza tym bardzo solidny występ. Nie ma się do czego przyczepić.

Andrei Chindris - 7

 Podobnie jest w przypadku Rumuna, który zagrał dobre spotkanie. Może nie było fajerwerków, ale nie o to chodzi w grze obronnej. 

Dominik Piła - 4

Po pierwszych 45 minutach pomyślałem sobie “nieźle sobie radzi ten Piła, wreszcie będzie jakiś pozytyw”. Niestety tuż po tej złotej myśli Dominik pięknie zgubił krycie na Śpiączce. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że w momencie wykonania podania Śpiączka był przed  naszym prawym obrońcą, to znaczy, że musiał go widzieć. Widział też piłkę, bo ta leciała bardzo wolno, będąc jednocześnie na bardzo wysokim pułapie. Wyszedł brak umiejętności gry w obronie i wiadomo, że nie jest to jego pozycja. Jednak zaczynam się martwić, że on na żadnej pozycji nie zagra dobrze.

MVP meczu

Rifet Kapić - 7

Na całe szczęście w drużynie znajduje się też Rifet Kapić, który rozkręca się równomiernie do całej Lechii. Początek jego przygody nie był najlepszy, ale teraz wreszcie wygląda, jak pomocnik, jakiego opisywali nam eksperci od Ukraińskiej piłki. Przy bramce genialnie zabrał się z piłką i prostymi zwodami wywalczył sobie idealne dla siebie miejsce do strzału.

Iwan Zhelizko - 8

Cichy bohater tego meczu. Wszyscy skupiali się na dwóch innych Ukraińcach, a Iwan dołożył wczoraj dwie asysty i dyrygował całą naszą grą w środku pola. W tym momencie już stał się naszą kluczową postacią, jedyne co martwi to to, że dostał 7 żółtą kartkę w tym sezonie. To oznacza, że ewentualna kartka w meczu z Wisłą eliminuje go na derby, a strata takiego zawodnika może nas dużo kosztować. 

Tomasz Neugebauer - 7

Kolejny bardzo  dobry mecz Tomka. Wreszcie od pierwszej minuty i pokazał, że w pełnym wymiarze czasowym, też potrafi zagrać niezłe spotkanie. W środku pola wraz z kolegami zrobił dużą różnica, a do tego dochodzi 3 bramka, która została wypracowana przez niego. Najpierw fenomenalny odbiór, gdzie pokazał, jak dobrze czyta grę. Następnie poprzez prowadzenie piłki i podanie w idealnym momencie wypracował czystą pozycje dla Tomasa Bobcka, który zazwyczaj nie marnuje takich sytuacji.

Maksym Khlan - 8   

Czy stanie się nowym idolem w Gdańsku? Zdecydowanie ma na to potencjał. To jaką lekkość w zagraniach i dryblingach prezentuje Ukrainiec jest imponująca. Widać też u niego gen zabawy w luźniejszych chwilach meczu potrafi zrobić show i to jest to na co liczymy. Pojedyńcze akcje, po których aż uśmiech sam pojawia się na twarzy. Coś takiego miał Bassekou Diabate, tylko on robił to o wiele bardziej nieporadnie, bez głowy. Tutaj widać myślenie o przebiegu akcji i lepszą technikę. Oby tak dalej Maksym!!! .

Camillo Mena - 6

Całkiem przyjemny mecz dla Meny, kilka razy pociągnął akcję swoimi zrywami. Miał przebłyski, ale brakowało czegoś w ostatniej fazie, czy to chodziło o dokładne podanie, czy o dośrodkowanie. Ja osobiście oczekuję więcej od Kolumbijczyka.

Tomas Bobcek - 7 

4 bramka w 6 meczu, to brzmi bardzo dobrze. To też pokazuje w jakiej formie jest Słowak. Nie wiem, czy Zwoliński lub Zjawiński dogoniliby za tą kontrą Neugebauera, a on dał radę nawet go wyprzedzić. Tak jak wspomniałem przy ostatnich ocenach, jego warunki fizyczne są mocno imponujące. Ma ogromny potencjał, miejmy nadzieję, że go nie zmarnuje.


Rezerwowi

Kacper Sezonienko - 5

Wreszcie zrobił coś fajnego, potrafił przyjąć piłkę, raz nawet stworzył sytuację podbramkową, może z Kacprem nie jest aż tak źle jakby mogło się wydawać?

Łukasz Zjawiński - 5

Oddał jeden groźny strzał i to chyba tyle co dał nam Zjawiński. Chociaż jak na niego to i tak dużo.

Jakub Sypek - 5

Wszedł i zszedł. 

Louis D’Arrigo - 5

Wszedł i zszedł. 

Jan Biegański - 5

Wrócił na stare śmieci i zagrał przeciętnie. Nie można mu było odmówić ambicji, ale zrobił mało, a dodatkowo wykluczył się z meczu Wisłą.