Wczoraj na Stadionie Energa Lechia gościła drużynę Legii Warszawa. Mecz został określony Hitem i ewentualnego zwycięzcę miał w znacznym stopniu przybliżyć do tytułu Mistrza Polski.
Lepiej w to spotkanie weszli biało-zieloni. Pierwsze minuty należały do graczy Stokowca, a najlepszą sytuację zobaczyliśmy za sprawą Sobiecha, który minął bramkarza Legii strzelając lewą nogą, a piłkę zmierzającą do bramki w kontrowersyjny sposób zatrzymał Artur Jędrzejczyk. Arbiter tego spotkania Daniel Stefański przyjrzał się całej sytuacji na wideoweryfikacji, lecz według sędziego nie było tam żadnego przewinienia.
Powiedzieć druk, to nie powiedzieć nic #LGDLeg pic.twitter.com/tZNZkuV72j
— Robert B (@RobertB1906) 27 kwietnia 2019
Do swoich okazji dochodzili też gracze Wojskowych. Z dystansu uderzał Michał Kucharczyk, a głową strzelał Jędrzejczyk.
W obydwu sytuacjach bezbłędnie zachował się Dusan Kuciak. W 17' minucie na dośrodkowanie z prawej strony zdecydował się Konrad Michalak. Piłka trafia do Lukasa Haraslina, a ten dobrym uderzeniem głową wyprowadza swój zespół na prowadzenie! W pole karne Legii dobre dośrodkowanie posłał również Filip Mladenović ale nikt nie zdołał dosięgnąć futbolówki. Przed przerwą z dystansu uderzał również Andre Martis, ale pewnie wyłapał to goalkeeper. Na przerwę zeszliśmy z jednobramkowym prowadzeniem graczy Piotra Stokowca.
Tuż po przerwie zaatakowali Legioniści. Dośrodkowanie Szymańskiego starał się wykorzystać Remy, ale wypiąstkował to Kuciak. Kapitalną sytuację na trafienie bramki głową miał również Kucharczyk ale uderzył obok.
Pierwsza zmiana w zespole Lechii. Zdobywcę bramki zmienił Flavio Paixao. W 61' minucie przyszło wyrównanie dla podopiecznych Vukovicia. Uderzenie Pawła Stolarskiego wpadło do siatki, a były piłkarz Lechii nie świętował zdobycia bramki. Niedługo później trener gospodarzy zdecydował się na kolejną zmianę. Mateusz Żukowski zastąpił Konrada Michalaka.
Z każdą kolejną minutą ataki gości co raz bardziej się nasilały. W 65' minucie w okolicach szesnastki dobrze obrócił się Carlitos, lecz jego uderzenie poleciało nad poprzeczką. Swoją okazję mieli też gracze znad morza. W walce o piłkę Sobiech uprzedził Williama Remy, który starał się ratować sytuację interweniując przy strzale napastnika Lechii. Po raz kolejny zobaczyliśmy kontrowersyjną sytuację ale arbiter nie dopatrzył się przewinienia i kazał kontynuować grę.
Po stronie gości z rzutu wolnego uderzał Szymański, ale poradził sobie z tym Słowacki bramkarz. 80' minuta przyniosła nam podwyższenie dla piłkarzy z Warszawy, dobrą akcją popisali się Szymański, oraz Hammalainen z czego ten drugi ładuje piłkę do siatki.
Trzecia zmiana w zespole gospodarzy. Daniela Łukasika na murawie zastąpił Karol Fila. Okazję mieli też zawodnicy w biało-zielonych barwach, lecz dośrodkowania Mladenovicia nie wykorzystał Paixao który uderzył niecelnie. Na koniec spotkania sytuacja podopiecznych Stokowca jeszcze bardziej się skomplikowała. Za drugą żółtą kartkę z boiska został usunięty Błażej Augustyn, a następnie Medeiros kapitalnym strzałem ustalił wynik spotkania i to Legia wygrywa w Gdańsku 3:1.