Colors: Orange Color

- W Gdańsku są duże mrozy, co ma przełożenie na sytuację treningową i boiskową. Za nami wymagający tydzień, ale kontynuujemy naszą pracę. Potrzebujemy maksymalnego wsparcia miasta odnośnie przygotowania i ogrzewania boiska - powiedział trener Tomasz Kaczmarek.

Czytaj więcej: Mrozy przeszkodziły Lechii

Runda jesienna w wykonaniu piłkarzy Lechii Gdańsk jest bardzo udana, jednak może być jeszcze lepsza, ponieważ do rozegrania pozostały jeszcze dwie rywalizacje z rundy wiosennej. Gdańszczanie potrzebują minimum jednego zwycięstwa i wpadki Rakowa, aby zapewnić sobie miejsce na podium podczas przerwy zimowej. Czy Lechia będzie w stanie wygrać z Jagiellonią?

Czytaj więcej: Lechia Gdańsk zmierzy się na swoim boisku z Jagiellonią!

Zimowa aura za oknem. Wielu z nas zniechęca to do chodzenia na mecze, stąd często gdy temperatura za oknem zaczyna oscylować wokół zera, trybuny przyciągają tylko tych najbardziej zagorzałych. Stadiony mamy już w Polsce nowoczesne, grać na nich można o niemalże każdej porze roku, ale stadion to nie hala sportowa. Wytrzymać na chłodzie, czy mrozie dwie godziny to nie taka prosta sprawa.

Czytaj więcej: Grudniowe mecze Lechii Gdańsk

 

Po czterech tygodniach przerwy Lechia wraca na swój obiekt i rozegra dziś przedostatni domowy mecz w tym roku. Dla biało-zielonych będzie to z jednej strony okazja do rehabilitacji po ubiegłotygodniowej porażce w Szczecinie, a z drugiej strony kolejny poważny sprawdzian. Początek meczu z Rakowem o 20:00.

Miniona kolejka rozgrywek ligowych nie była zbyt udana zarówno dla Lechii, jak i Rakowa. Biało-zieloni zostali dość brutalnie zweryfikowani przez Pogoń Szczecin, z którą przegrali aż 5:1. Z kolei Raków uległ na wyjeździe Cracovii 1:0. Mimo porażek sprzed tygodnia oba zespoły pozostają u góry tabeli i nadal aspirują do walki o najwyższe cele. Dzisiejsze spotkanie będzie jednym z hitów 17. kolejki rozgrywek.

Dla piłkarzy Tomasza Kaczmarka starcie z Rakowem będzie kolejnym wyzwaniem. Raków Częstochowa dowodzony przez trenera Marka Papszuna prezentuje się w tym sezonie solidnie, czego efektem jest wysoka pozycja w tabeli oraz awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. Drużyna z Częstochowy jest aktualnie czwarta w lidze, a w całych rozgrywkach przegrała podobnie jak Lechia tylko dwa spotkania. Najlepszym strzelcem Rakowa jest aktualnie Ivi Lopez, który ma na koncie dziewięć trafień i wraz z Erikiem Exposito oraz Mikaelem Ishakiem jest liderem klasyfikacji strzelców.

 

Jakość naszego dzisiejszego rywala podkreślił także nad przedmeczowej konferencji trener Tomasz Kaczmarek.- Oczywiście, Raków jest czołowym zespołem w polskiej lidze. Mają dużo punktów i bardzo dobre wyniki. Doszli tymi wynikami na najwyższy poziom w Ekstraklasie. Widać tam pracę trenera Marka Papszuna i rozwój zespołu. Jest to dla nas wyzwanie, natomiast po meczu w Szczecinie nie jest dla nas istotne z kim konkretnie zagramy. – skomentował szkoleniowiec Lechii.

W drużynie Lechii jest piłkarz, który zna drużynę Rakowa jak nikt inny. Mowa o Miłoszu Szczepańskim, który w latach 2018-2021 reprezentował czerwono-niebieskie barwy. Szczepański wystąpił w sześćdziesięciu siedmiu spotkaniach, w których zdobył dziewięć bramek i zanotował osiem asyst. Od lipca 2021 roku jest zawodnikiem Lechii. Na przedmeczowej konferencji trener Tomasz Kaczmarek odniósł się do jego aktualnej pozycji w drużynie. - Co do Miłosza, dla niego to wymagająca sytuacja. Dla mnie również. Na każdym treningu widzę, że jest on dobrym piłkarzem i ma przyszłość w tym klubie, ale nie możemy zapomnieć, że przez półtora roku nie grał w piłkę. Nie da się zbudować zawodnika samymi treningami. Dlatego Miłosz zagrał parę spotkań w drugim zespole. Jeśli spojrzymy na jego profil, to jest to ktoś na pozycję numer dziesięć. Jest dla niego tylko jedna pozycja, na której są przecież Flavio Paixao i Marco Terrazzino, do tego Kuba Kałuziński. Proszę mi wierzyć, że nie jest łatwo nie wziąć do kadry zawodnika, który dobrze trenuje. Pod tym względem jest to jedna z trudniejszych decyzji w ostatnich tygodniach. - powiedział szkoleniowiec Lechii. 

 dsc9394

Z kolei w kadrze Rakowa jest aktualnie dwóch piłkarzy mających biało-zieloną przeszłość. Są to Żarko Udovicić oraz Jakub Arak, którzy jeszcze niedawno grali w Lechii. Udovicić dołączył do Rakowa latem tego roku i wystąpił dotychczas w pięciu spotkaniach. Natomiast Jakub Arak do Częstochowy przeniósł się zimą i ma na swoim koncie dwadzieścia trzy rozegrane mecze. W tym sezonie Arak zagrał dziewięć razy, jednak nie zdobył jeszcze żadnej bramki.

Dzisiejsze starcie będzie dwudziestym szóstym meczem obu ekip w historii. Bilans korzystniejszy dla drużyny gości – Raków ma na swoim koncie bowiem jedenaście zwycięstw nad Lechią. Biało-zieloni pokonywali zespół spod Jasnej Góry dziewięć razy. W pięciu spotkaniach padał remis. W zeszłym sezonie oba zespoły spotkały się ze sobą dwukrotnie. Jesienią w Gdańsku lepszy okazał się Raków, który wygrał 3:1. W rewanżu w Częstochowie górą była Lechia, która po trafieniu Jarosława Kubickiego wygrała 1:0. Warto też zaznaczyć, że biało-zielonym nie udało się wygrać z Rakowem u siebie od ponad dwudziestu lat – ostatni raz trzy punkty zostały w Gdańsku w czerwcu 2000 roku. Miejmy nadzieję, że dziś się to zmieni.

Początek meczu o 20:00. Zapraszamy na stadion! 

źródło: własne

- Sytuacja Mateusza za bardzo się dla mnie nie zmieniła. Jest to zawodnik z dużym potencjałem i wierzę, że pomożemy mu stać się dobrym prawym obrońcą. Musi dużo popracować w defensywie, co było widoczne w trudniejszych meczach, jak choćby w Szczecinie czy Mielcu. Czy potrzebuje odpoczynku? Nie chodzi tylko o niego, ale o cały zespół. Czeka nas spotkanie z przeciwnikiem, gdzie najczęściej po tej stronie operuje Ivi Lopez. I mogę otwarcie powiedzieć, że Mateusz nie zagra z Rakowem. Będzie na ławce, ale znajdziemy na tej pozycji inne rozwiązanie - mówi trener Tomasz Kaczmarek. W sobotę o godz. 20 Lechia zagra na własnym stadionie z Rakowem Częstochowa.

Czytaj więcej: Tomasz Kaczmarek: Mateusz Żukowski nie zagra z Rakowem

Sobotnia klęska w Szczecinie była najwyższą przegraną Lechii w lidze od ponad czterech lat i kompromitacji z Koroną Kielce (0:5). Była to zarazem pierwsza ligowa porażka biało-zielonych pod wodzą Tomasza Kaczmarka. Czasu na rehabilitację nie ma zbyt dużo.

Czytaj więcej: Pierwszy test Kaczmarka

Czytaj więcej: Tomasz Kaczmarek: Wierzę w Mateusza Żukowskiego

 

Już dziś biało-zieloni w ramach 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy zmierzą się z trzecią w tabeli Pogonią Szczecin. Początek spotkania o 17:30.

Lechia aktualnie z dorobkiem trzydziestu dwóch punktów jest wiceliderem tabeli. Biało-zieloni za kadencji trenera Tomasza Kaczmarka nie przegrali jeszcze żadnego ligowego spotkania. Warto też dodać, że w tym sezonie Lechia w lidze przegrała tylko raz – w sierpniu z Lechem Poznań. Lechia i Lech to jedyne zespoły w lidze, które po piętnastu kolejkach mają tylko jedną porażkę, co jest wynikiem historycznym. Wcześniej w XXI wieku tylko dwa razy zdarzały się takie serie, jednak były one dziełem jednej drużyny - w sezonie 2012/13 Górnik zanotował jedną porażkę w szesnastu meczach, a rok później Wisła Kraków po piętnastu kolejkach miała tylko jedną porażkę. Przed biało-zielonymi więc szansa, aby dziś wyrównać osiągnięcie zabrzan.

Dziś przed zawodnikami Tomasza Kaczmarka jednak niełatwe zadanie. Pogoń zajmuje aktualnie trzecie miejsce w tabeli i prezentuje naprawdę niezłą formę. W zeszłej kolejce „Portowcy” wygrali 2:1 ze Śląskiem Wrocław i potwierdzili, że są obecnie jedną z lepszych drużyn w całej lidze. W ostatnich czterech meczach piłkarze Kosty Runiajca wywalczyli dziesięć oczek. Biało-zieloni z kolei będą chcieli podtrzymać serię bez porażek. Obie drużyny w tabeli dzieli zaledwie punkt. Na stadionie im. Floriana Krygiera zapowiada się więc ciekawe widowisko.

Gdansk, 09.02.2019 PILKA NOZNA MECZ Ekstraklasa Lechia Gdansk -  Pogon Szczecin  NZ  Trener Kosta RunjaicFOT. TOMASZ RULSKI / t.rulski@gmail.com

Przed meczem drużynie Lechii pochwał nie szczędził trener Pogoni. - Oni są też w dobrej formie. To bardzo interesująca drużyna, która będzie liczyła się w grze o najwyższe cele. Piotr Stokowiec pracował tam trzy lata, także odnosił dobre wyniki. Odkąd jestem w Pogoni, Lechia należy do czołowych drużyn ligi, grała w finałach Pucharu Polski, zdobyła Superpuchar. – powiedział Kosta Runjaić.

Trener Pogoni odniósł się na konferencji prasowej również do sytuacji kadrowej Lechii. -Mają od wielu sezonów dobry miks zawodników, szczególnie w ataku. Zwoliński i Paixao są nietuzinkowi. Jest tam też wiele doświadczenia w takich postaciach jak Terrazzino, Kubicki, Maloca czy Nalepa. Mają jakość na skrzydłach poprzez Durmusa i Conrado. Maciej Gajos doskonale wykonuje stałe fragmenty. -  skomentował szkoleniowiec Pogoni.

Dzisiejszy mecz będzie powrotem Tomasza Kaczmarka do Szczecina. Przypomnijmy, że Kaczmarek do Lechii trafił właśnie z Pogoni, gdzie od stycznia 2020 roku do sierpnia 2021 roku był asystentem Kosty Runiajca. Będzie to także sześćdziesiąte starcie w historii między Lechią a Pogonią.

Początek hitu 16. kolejki dzisiaj o 17:30.

źródło: własne