Lechia przegrała w Szczecinie 1:2 z miejscową Pogonią 1:2, która świętowała otwarcie swojego stadionu i dzięki zwycięstwu została liderem rozgrywek. Jak to się mówi momenty były, ale to nie wystarczyło nawet do remisu.
Spotkanie rozpoczęło się lepiej dla gdańszczan, którzy w 14. minucie wyszli na prowadzenie po ładnym uderzeniu głową Macieja Gajosa. Kapitan Lechii wykorzystał zagranie...byłego kapitana - Flavio Paixao.
https://twitter.com/JakubKowalikow1/status/1576282365332451328 https://twitter.com/k_jaskulska/status/1576282434131611648 Jak się okazuje Maciej Gajos ma patent na otwieranie stadionów ;) https://twitter.com/cezarykolos/status/1576282654068338688 Asysta Flavio, również była niczego sobie... https://twitter.com/ArturJozwik88/status/1576283277916532738 Pod koniec 1. połowy Biało-Zieloni popełnili jednak dwa koszmarne błędy, które sprawiły, że do szatni schodzili przegrywając 1:2. https://twitter.com/m_dobrzanski/status/1576288696890183680 https://twitter.com/WBakowicz/status/1576288836304281602 https://twitter.com/michal29shs/status/1576288964226740227 https://twitter.com/JakubKowalikow1/status/1576291418334642176 Po zmianie stron na sektorze gości wybuchła radość. Do wyrównania doprowadził bowiem Flavio. Niestety chwilę później VAR anulował bramkę z powodu spalonego. Wynik wciąż był bez zmian. Szkoda, bo bramka Portugalczyka przepiękna... https://twitter.com/LechiaGdanskSA/status/1576297108453306369 https://twitter.com/AGidzielski/status/1576297335256420352 https://twitter.com/FantastycznyS/status/1576297820046303232 Internauci zwrócili też uwagę na Mateusza Łęgowskiego, który niedawno zaliczył debiut w reprezentacji Polski. https://twitter.com/Maciejovskyyy/status/1576299965847986177 Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Portowców. Lechia miała jednak momenty dobrej gry i szkoda, że nie przełożyło się to na wynik. https://twitter.com/k_jaskulska/status/1576309253467688961 https://twitter.com/SebastianMila11/status/1576310110196236288 https://twitter.com/LechiaWSercu/status/1576310182946160640 autor: Szymon Wleklak
źródło: własne