Pomimo, iż do końca sezonu zostało jeszcze 9 kolejek, sezon ogórkowy rozkręca się z dnia na dzień.

Pierwszym sygnałem dla Gdańskiej Lechii, były spekulacje o następcy Michała Probierza, a następnie przenosiny Pawła Dawidowicza do Benfiki.

Bez transferów cele stawiane przez nowych właścicieli Lechii w przyszłym sezonie mogą okazać się tylko marzeniem. Należy również zastanowić się czy rzekoma współpraca z Benfiką Lizbona będzie dobrym sposobem na długofalowe wzmocnienie Gdańskiego Klubu. Ogrywanie zawodników na wypożyczeniu jest zazwyczaj korzystne dla klubu macierzystego. Jeżeli zawodnik odpala na wypożyczeniu, powraca i walczy o miejsce w składzie, jeśli nie odpala wiadomo że można się go pozbyć.

Lechia.net również postanowiła zabawić się w spekulacje transferowe, lecz zrobimy to w trochę inny sposób. Chcemy zachęcić wszystkich was do dyskusji o tym, kto może okazać się trafionym transferem, my za to przedstawimy nie którego, ale jakiego zawodnika poszukujemy.

Przy tej analizie posłużymy się starym porzekadłem, iż: Dobry klub na każdą pozycję ma przynajmniej dwóch zawodników o zbliżonych umiejętnościach. Takie podejście do sprawy powoduje zwiększenie konkurencji o miejsce w wyjściowej jedenastce, jak i zapobiega kłopotom w przypadku kontuzji albo kartek.

Bramkarz

Mateusz Bąk ostatnimi czasy pokazał, że ma dynamit w nogach i niesamowity refleks. Dodając do tego, że jest ulubieńcem kibiców, można by wysnuć twierdzenie, że na tej pozycji wielkich wzmocnień Lechii nie trzeba. Pamiętajmy jednak o tym, że na początku rundy wiosennej przegrywał walkę o miejsce między słupkami z Bartoszem Kanieckim. Wspomnę również o babolach, które raz na jakiś czas tracimy, przykładowo w pierwszym meczu Pucharu Polski z Jagiellonią przy drugiej bramce piłka przełamała jego ręce. Ten błąd jak się później okazało odebrał nam szanse na ewentualną dogrywkę. Trzeci bramkarz o wysokim poziomie gry Lechii na pewno by nie zaszkodził, a konkurencja o miejsce w składzie była by ciekawsza.

Środek obrony

Para Janicki-Madera ustabilizowała formę i prezentuje ciekawe połączenie atrybutów. Madera jako typowy czyściciel i ściana nie do przejścia, Janicki za to jak na środkowego obrońcę jest naprawdę szybki w ostatnim meczu z Piastem przy jednej z kontr naszego zespołu to on popędził pod bramkę przeciwnika w takim tempie, że wyprzedził wszystkich i był najbardziej wysuniętym zawodnikiem. Nie należy więc chyba szukać alternatywy dla tych zawodników, a raczej wartościowego zmiennika. Jarek Bieniuk kończy karierę a na Krzysztofa Bąka raczej za często nie możemy liczyć ze względu na kontuzje i wahania formy. W mojej opinii można by zastanowić się nad młodym perspektywicznym zawodnikiem, który przystałby na rolę 3-ciego w kolejce do wyjściowego składu.

Prawa Obrona

Tutaj wszystko zależy czy Deleu przedłuży kontrakt. Jeżeli tak się stanie to myślę że para Deleu i młody Stolarski może spowodować, że ta pozycja nie będzie potrzebowała wzmocnień. W przypadku odejścia Brazylijczyka musimy na pewno rozejrzeć za graczem, który mógłby z marszu wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie. Tutaj jak i po drugiej stronie boiska wskazani są zawodnicy, którzy przede wszystkim będą dobrymi obrońcami, a dopiero później zajmą się grą do przodu.

Lewa Obrona

Przyjście do kluby Nikoli Leković’a na pewno ugasiło pożar na tej pozycji, który nazywał się Adam Pazio. Niestety kartki lub kontuzje mogą spowodować, że koszmar powróci. Tutaj Lechii przydałby się gracz, który w najgorszym wypadku mógłby byćć  równowartościowym zmiennikiem a najlepiej jeżeli włączyłby się w walkę o pierwszy skład. Wskazana charakterystyka jak przy prawych obrońcach.

Defensywny Pomocnik

Pozbycie się Łukasza Surmy było moim zdaniem błędem, skoro Łukasz nie ma problemu z występami w drużynie, która zajmuje wyższe miejsce w tabeli od nas, to jego odejście nie może zostać ocenione pozytywnie. Chwała Pawłowi Dawidowiczowi za szybkie wskoczenie na wyższy poziom i przejęcie schedy po „Surmiku”. Niestety z mediów wynika, iż również tego zawodnika niedługo stracimy, a następny w kolejce do gry Maciej Kostrzewa niestety nie prezentuje wystarczającego poziomu. Szukamy tutaj więc przynajmniej jednego zawodnika, który będzie ryglował defensywę, przejmując wszystkie piłki grane pomiędzy pierwszą a drugą linię naszego zespołu. Żadnych dodatkowych fajerwerków nie musimy wymagać od takiego zawodnika, dobra defensywa i operowanie prostymi podaniami na Polską Ekstraklasę spokojnie wystarczy.

Środkowi Pomocnicy

Stojan Vranjes wydaje się być trafieniem w dziesiątkę jeżeli chodzi o zastąpienie Matsuiego. Jeżeli Marcin Pietrowski złapie zwyżkę formy myślę, że na tą pozycję należy poszukać młodszego zmiennika, którego będziemy mogli ogrywać z myślą o przyszłych sezonach.

Skrzydłowi

Z graczy, którzy obecnie są zawodnikami Lechii tylko Przemysław Frankowski jest zawodnikiem, który mieści się w naszym równaniu o dwóch zawodnikach na jedną pozycję. Szanse na transfer Macieja Markuszewskiego są raczej nikłe, a przydatność Aleksandra Jagiełły należy poddać wątpliwości. Piotr Grzelczak trafi jeden na 10 strzałów z dystansu ale chyba nie należy się więcej spodziewać po nim. Piotr Wiśniewski zawsze jest i będzie zagadką. Potrafi wyjść na boisko i poderwać zespół do gry tylko po to aby w następnym spotkaniu być cieniem samego siebie. Należy więc się zastanowić czy powinniśmy szukać typowych skrzydłowych, czy może jednak zawodników którzy mogą pełnić rolę schodzących napastników.

Napastnicy

No i tu wreszcie należy wykrzyczeć POMOCY!, królestwo za napastnika! Patryk Tuszyński pewnie jeszcze jakiś czas będzie zbierał owoce swojego pięciobramkowego popisu z początku rundy, ale niestety w ostatnich meczach zauważamy, że powraca stary Patryk, który po boisku się raczej snuje i brakuje mu pewności siebie. Zaur Sadajev z drugiej strony pewnością siebie wręcz emanuje, na boisku widać, że gdyby mógł to przeciwnikom urwał by głowy. Bardzo często wdaje się w przepychanki z przeciwnikiem jak i dyskusje z sędziami. Przewidywałem, że wcześniej czy później skończy się to pauzowaniem za kartki. Teraz Czeczeńcowi zostanie bardzo mało czasu na sprawdzenie się w barwach Lechii i nie możemy być pewni czy zostanie w Gdańsku, w przeciwnym wypadku nie należy się nim interesować. Przy dobrej formie strzeleckiej Vranjesa można poszukać napastnika, który sprawdziłby się w roli odgrywającego, choć w mojej opinii poszukiwać należy prawdziwego brylantu, oczywiście na miarę Polskiej Ligi, zawodnika który w sezonie nie schodziłby poniżej pułapu 15-20 bramek co przyciągnęło by na stadion większe rzesze kibiców.

Zachęcamy was ponownie do dyskusji i zabawy, przedstawiajcie swoje pomysły na wzmocnienia Lechii w przyszłym sezonie. Sezon Ogórkowy czas zacząć!