Wreszcie się przełamaliśmy! Wreszcie wygrywamy na wyjeździe! Dodatkowo dając, razem z Górnikiem, kapitalne widowisko. Zdecydowanie był to mecz kolejki ekstraklasy i jedno z ciekawszych spotkań w wykonaniu Lechii w tym sezonie. Dużo się wczoraj działo, akcja przemieszczała się z jednego do drugiego pola karnego. Wszystko było dynamiczne i po obu ekipach dało się zauważyć głód zwycięstwa. Dla Lechii, jednak kluczowe do zwycięstwa okazały się dwie kwestie: skuteczność i element zaskoczenia.

Górnik zmarnował swoje wszystkie niebezpieczne sytuacje, strzelając bramkę dopiero, gdy to niebezpieczeństwo było mniejsze. W naszym przypadku współczynnik skuteczności wyglądał lepiej. Ważnym czynnikiem była również taktyka, która mogła zaskoczyć Zabrzan. Takie zestawienie widzieliśmy już w spotkaniu z Szachtarem, jednak wtedy trener zarzekał się, że na Górnika wyjdziemy klasycznie formacją 4-3-3. Ostatecznie hybrydowe 4-1-2-1-2 zaskoczyło Górnika i przyczyniło się do zwycięstwa. Teraz czekamy zaledwie kilka dni i mamy kolejny sprawdzian przed sobą, a w nim liczymy na podobne emocje i zwycięstwo jak wczoraj.

Dusan Kuciak - 6

Nie miał zbyt dużo do roboty. Jedyna sytuacja, gdzie musiał popisać się swoimi umiejętnościami, to strzał Cholewiaka. Przy bramce był przysłonięty przez jednego z obrońców przez co jego interwencja była spóźniona.

Rafał Pietrzak - 6

Mecz typu: do zapomnienia. Oczywiście w tym bardziej pozytywnym tego stwierdzenia znaczeniu. Czyli nie wyróżnił się zbytnio niczym wyjątkowym.

Mario Maloca - 7

Był, już klasycznie w tym sezonie, solidny i pewny siebie. Nie popełniał większych błędów, dodatkowo widać po Chorwacie większy spokój w wyprowadzeniu piłki

Michał Nalepa - 8

Przez cały mecz grał porównywalnie do Malocy, jednak jedna sytuacja przesądziła o wyższej ocenie dla Nalepy. Chodzi tu oczywiście o to rewelacyjne wybicie z linii.

David Stec - 6

Przez większość meczu nie mogłem się do niego przekonać. Regularnie miał trudności z grą przeciwko duetowi Cholewiak - Podolski. Ostatecznie tą swoją wspólną interwencją z Nalepą podbił sobie ocenę z 5 na 6.

Jarosław Kubicki - 5

Miałem duże problemy z oceną jego występu. Jednocześnie niemało robił w defensywie, dużo przejęć, dobrze czytał grę, ale zaliczył dwa kluczowe błędy: strata w środku pola, przez którą kapitalną sytuację miał Podolski i sprokurowany rzut karny. Oczywiście, ostatecznie nie było tej jedenastki, ale Kubicki nie mógł o tym wiedzieć.

Maciej Gajos - 7

Wreszcie zobaczyliśmy Gajosa nawiązującego do swoich kapitalnych występów z jesieni. Oczywiście jeszcze długa droga do tego poziomu, ale idzie w dobrym kierunku.

Piłkarz meczu

Ilkay Durmus - 9

TOTALNY TOP. Pod względem taktycznym najważniejszy piłkarz na boisku, bo to on był tym zawodnikiem, który zmieniał swoim przesuwaniem całą taktykę Lechii. Do tego strzelił dwie bardzo ważne bramki. Po prostu kapitalny występ Turka!

Jakub Kałuziński - 6

Obiektywnie nie był to najlepszy mecz w wykonaniu Kuby, dużo strat i kiepskich zagrań. W grze Kałuzińskiego jednak dało zauważyć się nonszalancje i pewność siebie, a to u tak młodego piłkarza na pewno imponuje. Warto też zwrócić uwagę na dobrze rozgrywane przez niego stałe fragmenty gry.

Bassekou Diabate - 8

Oj korci mnie, by dać GIGA BASSOWI 9. Cały mecz grał kapitalnie. Schodził do piłek, potrafił się przy nich utrzymać, a na sam koniec celnie odgrywał do partnera. Miał czynny udział przy pierwszej bramce, a na spokojnie mógł zaliczyć swoje pierwsze trafienie na poziomie Ekstraklasy. Pokazał się z naprawdę dobrej strony i z niecierpliwością czekamy na kolejne popisy Malijczyka.

Łukasz Zwoliński - 7

Rzadko zdarzają się takie mecze, w których Zwoliński nie miałby żadnej dogodnej sytuacji a tak było tym razem. Jedynie strzał po rzucie rożnym, ale to nie była do końca dobra sytuacja. Zwolak wykonał jednak bardzo dobrą robotę dla zespołu. Dużo go było wszędzie, walczył o każdą piłkę. Aż trochę szkoda, że nie zagra w meczu z Wartą.

Rezerwowi

Kacper Sezonienko - 9

Początkowo cichy występ, jednak jak wystrzelił to zatrzęsło całym Śląskiem. Najpierw kapitalnie wykorzystał zawahanie się dwóch młodych piłkarzy Górnika. Następnie zagrał pięknego "zewniaka" do Durmusa. Pomimo braku bramki to on wywalczył sobie tytuł MVP tego spotkania! Gratulacje! Liczymy na więcej takich występów!

Conrado - 6

Wejście typowo na wprowadzenie nowych sił. Z tego Brazylijczyk się wywiązał.

Egzon Kryeziu - 6

Raczej bez większych fajerwerków. Raz oddał dobry strzał, ale został on zablokowany przez Zwolińskiego.

Marco Terrazzino - 5

Nie była to rewelacyjna zmiana, nie była to też zmiana, która da wejście do składu Terrazzino. Nie wyróżnił się niczym.

Jan Biegański - 5

Czy prawa obrona to przyszłość Biegańskiego? Ciężko stwierdzić. Za to łatwo ocenić to, że przy obecnej walce o miejsce w środku pola, może mieć ciężko przebić się do pierwszej jedenastki.