W obecnej sytuacji najbardziej potrzebujemy punktów, a gra schodzi na boczny tor i byłbym hipokrytą, gdybym stwierdził inaczej. Jednakże to co zobaczyłem w piątek, wywołało u mnie obrzydzenie do piłki nożnej. Na całe szczęście było to chwilowe, bo po przebudzeniu następnego dnia byłem gotowy, aby powrócić do tego spotkania. Może jest to jakiś objaw masochizmu? Naszą największą bronią była nieskuteczność piłkarzy Widzewa, bo gdyby ekipa z Łodzi miała jednego dobrego snajpera, to ten mecz skończyłby się zupełnie inaczej.

To też nie tak, że Lechia w tym meczu zupełnie nie istniała. Mieliśmy momenty dobrej gry i na pewno można wyciągać jakieś pozytywy z tego spotkania. Pytanie, czy nie było ich trochę za mało? Tak czy inaczej, do tego spotkania raczej nikt nie będzie wracał. Ważne, że udało nam się zdobyć istotny punkt.

Dusan Kuciak - 7

Wreszcie możemy ocenić Kuciaka, to było pierwsze spotkanie, w którym rywale go zatrudnili, a on stanął na wysokości zadania. Od razu do głowy przychodzi sytuacja, gdy popisał się fenomenalnym refleksem po strzale Sancheza.

Rafał Pietrzak - 4

Przeciętny występ. Nie dał nic. No może prócz strzału z rzutu wolnego i jednego fajnego dośrodkowania. W defensywie miał problemy z dopilnowaniem Mato Milosa, który miał sytuację, żeby strzelić bramkę.

Mario Maloca - 5

Najgorszy występ naszej defensywy jako kolektywu. Wszyscy zawodnicy prezentowali się gorzej niż w poprzednich meczach, a Mario nie był wyjątkiem. Widzew zbyt łatwo dochodził do sytuacji strzeleckich.

Jakub Bartkowski - 4

Tutaj mamy do czynienia z największym zjazdem. Wczoraj Bartkowski przypominał bardziej Steca, niż siebie. Kiepski w defensywie, a w ataku nie dał nic za co warto byłoby go zapamiętać.

Michał Nalepa - 5

To samo można powiedzieć o Nalepie, który również nie dorównał samemu sobie z poprzednich kolejek.

Kristers Tobers - 6

Jeśli klasyfikujemy go jako piłkarza defensywnego, to obok Kuciaka był on najlepszy w tej części boiska. Tobers w środku pola to zupełnie inny piłkarz niż ten grający w obronie. Radzi sobie z wyprowadzeniem piłki, jest kapitalnym wsparciem dla obrońców. To już chyba pora, aby przedłużyć Łotyszowi kontrakt.

Jarosław Kubicki - 4

Widać, że Lechia mocno zaangażowała się w memiarski kontent, bo jak inaczej nazwać nominacje Kubickiego do zawodnika meczu? Nie wiem co admin miał w głowie, ale Kubicki wczoraj był nijaki. Jak zwykle zresztą. Jedynym plusem były przebiegnięte przez niego kilometry.

Kevin Friesenbichler - 7

Topka przez cały przebieg meczu. Był aktywny, potrafił nadać naszym atakom tempa, jakościowo zjadał naszych piłkarzy. Szkoda, że tylko 60 minut, ale miejmy nadzieję, że w następnych spotkaniach Kevin utrzyma swoją wysoką formę.

Conrado - 5

Przyzwoity mecz Conrado. Wiadomo, była walka, były próby dryblingu. Zabrakło, jednak tego co zwykle, czyli konkretyzowania akcji.

Ilkay Durmus - 5

Jest coraz lepiej. Durmus wreszcie wygrywał pojedynki, wychodząc przy tym spod pressingu rywala. Pierwszy mecz od dawna, gdzie o Turku można powiedzieć coś pozytywnego.

Łukasz Zwoliński - 4

To był mecz z kategorii tych trudnych dla napastnika, ale Zwoliński dał bardzo niewiele, by go docenić. Starał się, ale nie bardzo mu to wychodziło.


Rezerwowi

Kacper Sezonienko - 4

Nie rozumiem, czemu to Kacper regularnie dostaje szansę z ławki, serio. Wszedł na każdy mecz w tym roku, a jedyne co wniósł to karny dla Wisły Płock.

Marco Terrazzino - 5

Wejście bez większej historii, nie obniżyło ono znacząco poziomu zespołu, a to po zejściu Friesenbichlera było kluczowe.

Jan Biegański - 5

Wszedł i zszedł, zabójcze 30 sekund Biegańskiego.