Po pierwszych wiosennych kolejkach chciałbym pożegnać trybuny PGE Areny. Znudziło mi się wieczne przeciętniactwo. Marzę sobie o inwestorze z Niemiec, Rosji, czy Emiratów Arabskich- mówi kibic Jurek.

Są granice

Z drużyną jest się na dobre i złe- tak mówią prawdziwi kibice. Zrozumieć można problemy finansowe klubu i jego inwestora, wariant oszczędnościowy ze smutkiem, ale można przyjąć do wiadomości. Chodzi się od A-klasy to się zbudowało więź z klubem. Kryzys – to słowo klucz- inni też mają problemy. Szkoda, że tego kryzysu nie można przekuć w sukces. Jestem zawiedziony działaniem klubu. Jak bowiem nazwać oszczędności na zamykaniu sektorów? Większe kolejki przy bramo-furtach, te po półlitrowe piwo za 10 złotych, te do łazienek. Efekt – obniżona jakość oglądania „Ekstraklasy”. Ścisku nie musicie się spodziewać na kolejnych meczach. Zapomniałem jeszcze dodać o tych wzmocnieniach z V ligi francuskiej...

Czas na innego właściciela

Temat wałkowany i obgadany setki razy. Nie zarzucam tu złych chęci naszego aktualnego właściciela- widzę po prostu jak reszta trybun, że to zadanie go przerosło. Nie tak dawno nasz były dyrektor sportowy Radosław Michalski powiedział, że gra o środek tabeli fanom może się w końcu znudzić. Powiem Wam szkoda czasu na Lechię Andrzeja Kuchara. Nie chodzi tu o to, że piłkarze, czy sztab szkoleniowy nie dają rady. Tu po prostu jak zwykle mówi się dużo a robi sami widzicie co… Coś mi się wydaje, że na meczu z Koroną nie będzie kompletu publiczności, a kto pójdzie najzwyczajniej straci czas i nerwy. Oczywiście jedna, czy druga „głupia” strata punktów może się zdarzyć nawet Barcelonie, tylko w Gdańsku ciągle się tak dzieje. Mam już dosyć słuchania wiecznych obietnic, deklaracji- ciągle otrzymuję marne widowisko i to bez happy endu. Kończ Wać Panie – wstydu oszczędź.