Runda jesienna, która za nami przyniosła niestety wielkie rozczarowanie zarówno wynikami, jak i postawą wielu wydawało się klasowych graczy.
Nie tak miało to wyglądać, a przyczyn takiego stanu rzeczy jest przynajmniej kilka. Zastanówmy się więc jak spisali się poszczególni gracze i czy dalej powinni grać w biało-zielonej koszulce.
Bramkarze
Marko Marić był jesienią podstawowym golikperem gdańszczan, a wiosną zapewne nie będzie go w Gdańsku. Perspektywiczny bramkarz miał lepsze i gorsze występy, lecz jest tylko wypożyczony. Klub ściągnął już w jego miejsce Milinkovicia-Savicia również utalentowanego i młodego. Nasuwa się więc od razu pytanie z kim przyjdzie mu rywalizować o miejsce między słupkami. Podleśny zapewne znów zostanie wypożyczony, a jeśli tak się nie stanie, z klubu odejdzie jeden z dwóch sfrustrowanych wiecznym grzaniem ławy Budziłek lub Bąk.
Obrońcy
Ta formacja w pierwszej fazie rozgrywek grała w kratkę, lepsze mecze przeplatając słabiutkimi. Wydaje się, że tu szykuje się sporo rozstań. Młodzi Rudinilson oraz Chrzanowski nie łapią się często nawet do 18-taki meczowej i możnaby ich wypożyczyć. Nazwiska Marković i Valente nas nie przekonują. Natomiast Janickim i Wawrzyniakiem zainteresowane są inne kluby. Janicki, Stolarski, Gerson, Wojtkowiak i Maloca powinni zostać, choć ostatni dwaj też nie łapią się do podstawowej jedenastki.
Bilans piłkarzy Lechii w sezonie 2015/2016
Pomocnicy
Tu piłkarzy jest naprawdę sporo i też będzie zapewne wiele roszad. Kontuzja dobrze prezentującego się Kovacevicia może zablokować wypożyczenie do Wisły Michała Chrapka. Praktycznie zerowe są szanse na pozostanie nad morzem Bruno Nazario. Krasić mocno rozczarowuje, podobnie zresztą jak Sławomir Peszko. Makuszewskim interesuje się stołeczna Legia. Dobrym pomysłem byłoby wypożyczenie Letnikowskiego, który nie ma szans na grę. Łukasik, Mak, Mila, Haraslin zapewne zostaną w Lechii. Tego samego nie można stwierdzić wobec Ariela Borysiuka, który wzbudził zainteresowanie Hoffenheim.
Napastnicy
Co przychodzi okno transferowe piszemy, że trzeba kupić nowego napadziora. Trzeba więc znowu kogoś poszukać ponieważ młodzież w postaciach Buksy, Gołuńskiego, Macierzyńskiego, czy Żebrakowskiego to melodia przyszłości a Kuświk szału nie rwie. W kuluarach można usłyszeć o chęci pozyskania napastnika zza granicy lub Łukasza Zwolińskiego z Pogoni Szczecin.