Lechia Gdańsk pokonała Arkę Gdynia 2:1 w 33. kolejce Fortuny 1. Ligi. Od 32. minuty Biało-Zieloni grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Andrei Chindrisa. Nie przeszkodziło jej to w pokonaniu odwiecznego rywala.
Biało-Zieloni pewni awansu do Ekstraklasy. Arka też bliska sukcesu, ale, po wczorajszym zwycięstwie GKS-u Katowice, na lekkim musiku. Dla obu drużyn mecz o niezwykłym znaczeniu gatunkowym i to nie tylko dlatego, że to derby. Mecz o zwycięstwo w lidze, bezpośredni awans, piłkarski prymat w Trójmieście. Chociaż my dobrze wiemy, do kogo to Trójmiasto należy...
Lechia rozpoczyna w składzie takim, w jakim zaczęła w meczu z krakowską Wisłą. W kadrze meczowej pauzujący ostatnio Tomas Bobcek. W pierwszym składzie zatem ponownie Kacper Sezonienko. Warto przypomnieć, że poprzednie derby rozpoczynał, z konieczności, na pozycji nr 10 i grał naprawdę nie najlepiej. Jego obecna dyspozycja? Bardzo dobra; ponad 35 tysięcy kibiców zgromadzonych na Polsat Plus Arenie liczyło na to, że potwierdzi ją na boisku właśnie tego wieczoru, właśnie z tym rywalem..
W 3. minucie pierwsza świetna akcja duetu Khlan-Neugebauer, szybka wymiana, wypuszczony na czystą pozycję młody Ukrainiec, zakręca futbolówkę na 10. metrze, ale jego uderzenie minimalnie mija bramkę Lenarcika. 2 minuty później w sytuacji sam na sam z Sarnawskim znajduje się Kobacki, ale górą w tym pojedynku bramkarz Lechii! Świetny początek spotkania, obie drużyny nastawione na atrakcyjną i ofensywną grę.
W 14. minucie perfekcyjna kontra Lechii, zagranie na skrzydło do Meny, Kolumbijczyk radzi sobie fizycznie z rywalem, wypuszcza sobie piłkę na skrzydło, dośrodkowuje płasko, a tam piłkę przecina Kacper Sezonienko, który pakuje piłkę do siatki, Lechia prowadzi z derbach! 6 minut później ponownie niebywały Mena na skrzydle, wyłożona na patelnię piłka Khlanowi, ale Ukrainiec fatalnie przestrzela z minimalnej odległości!
W 29. minucie niespodziewany festiwal błędów dwóch bardzo solidnych w tym sezonie Lechistów - najpierw bardzo źle przyjmuje piłkę Olsson, a potem, kiedy wydawało się, że sytuacja jest już opanowana, wypuszcza Skórę na wolne pole Neugebauer; zatrzymuje Polaka Chindris i, o dziwo (zakładając, że rzeczywiście doszło do przewinienia), zostaje ukarany tylko żółtym kartonikiem. Niestety podbiega sędzia Kwiatkowski do wideoweryfikacji i, po analizie, zmienia decyzję. Rumun schodzi z boiska z czerwoną kartką.
Wolny dla Arki z 20. metra. Broni uderzenie Sarnawski, a z bliskiej odległości fatalnie chybia jeden z gości. Po chwili zmiana taktyczna, za Neugebauera wprowadzony Francuz Gueho. W 37. minucie rzut wolny dla Arki, dośrodkowanie na głowę Sidibe i goście doprowadzają do wyrównania. Po kilku sekundach znów 100%-owa sytuacja dla Arki i znów bohatersko broni Sarnawski!
Lechia do otrzymania czerwonej kartki była drużyną lepszą. Na przerwę schodzili niestety Biało-Zieloni jako drużyna, w zasadzie, zepchnięta do defensywy, choć ostatnie minuty pierwszej połowy dawały nadzieję, że szybkie skrzydła i stałe fragmenty gry mogą przynieść w drugiej połowie pociechę gdańskim kibicom.
Drugą połowę mogli zacząć goście od mocnego akcentu, ale uderzenie Stolca, bardzo skądinąd podobne do tego Khlana z pierwszej połowy, również mija bramkę znajdującą się bliżej zielonej trybuny. W 53. minucie znów pojedynek Kobacki - Sarnawski i... niebywale dzisiaj dysponowany Ukrainiec.
Dłużą się minuty w drugiej połowie. W 62. minucie daleka piłka za linię obrony Lechii, uderza Milewski, ale ponownie spektakularna interwencja Bogdana ratuje Nas przed utratą bramki. Lechia grająca w niskim pressingu, broniąca się, choć wciąż największe problemy mająca z dalekimi piłkami zagrywanymi na Czubaka lub do szybkich skrzydłowych.
Lechia grająca na czas (nie dziwimy się zanadto), Arka nie protestująca (też się nie dziwimy).
Drodzy czytelnicy, akcji w 84. minucie w wykonaniu CAMILLO MENY Państwu nie opiszemy. Trzeba to zobaczyć samemu. Było to coś niesamowitego i, najprawdopodobniej, dość mocno podbijającego cenę tego skrzydłowego. Oj, gardła zdarte będą jutro mieli Gdańszczanie. Lechia, grając w 10, prowadzi z Arką w derbach! W 90. minucie okazja dla Arki, ale uderzenie Hafeza zablokowane przez obrońców. W doliczonym czasie, w ostatnich sekundach, sprawdzany VAR. Nic nie było. A zatem...
...Lechia ZWYCIĘSKA W DERBACH!
LECHIA GDAŃSK - Arka Gdynia 2:1 (1:1)
14' Sezonienko (Mena), 84' Mena - 37' Sidibe
Lechia: 29. Bogdan Sarnawski - 11. Dominik Piła, 4. Andrei Chindris, 3. Elias Olsson, 23. Miłosz Kałahur (65' 27. Dawid Bugaj) - 5. Ivan Zhelizko, 99. Tomasz Neugebauer (34' 94. Loup Diwan Gueho) - 7. Camillo Mena (90' 9. Łukasz Zjawiński), 8. Rifet Kapić (kpt), 30. Maksym Khlan - 79. Kacper Sezonienko (65' 89. Tomas Bobcek)
Arka: 95. Paweł Lenarcik - 2. Marc Navarro, 29. Michał Marcjanik, 4. Martin Dobrotka, 32. Przemysław Stolc (kpt) - 20. Michał Borecki (87' 27. Ahmed Hafez Hussein Abdallah), 6. Sebastian Milewski - 21. Kacper Skóra (82' 17. Hubert Turski), 8. Alassane Sidibe (69' 11. Hubert Adamczyk), 7. Olaf Kobacki (82' 9. Tornike Gabrindaszwili)- 10. Karol Czubak
żółte kartki: Kałahur - Borecki
czerwone kartki: 32' Chindris (po analizie VAR)