Choć oficjalnie o nowych właścicielach Lechii za wiele nie wiemy, sporo wskazuje na to, że jedną z osób pociągających w Gdańsku za sznurki jest Ralph Oswald Isenegger. Kim jest?

Rifet Kapić już w Lechii zadebiutował. Iwan Żelizko może zadebiutować jutro. Blisko Biało-Zielonych są także podobno m.in.: znany z występów w Jagiellonii Camillo Mena i wielokrotny reprezentant Łotwy, Alvis Jaunzems (kapitanem tejże reprezentacji jest niejaki Kristers Tobers...). Valmiera, aktualny mistrz Łotwy, mimo, że we wtorek awansowała do 3 rundy eliminacji Ligi Konferencji, traci swoich najlepszych zawodników na rzecz polskiej I-ligowej drużyny.

Nie da się zaprzeczyć, że coś musi się za tym kryć. Nie ma wątpliwości, że od momentu w którym Isenegger stał się właścicielem klubu z niespełna 30-tysięcznej miejscowości, z lokalnej drużyny stał się on jedną z najsilniejszych łotewskich marek. Jak podaje portal bałtyckifutbol.pl, szwajcarski adwokat chciał kupić w ostatnich latach rumuński Dinamo Bukareszt, a także polską Wisłę Kraków, podobno nawet w pakiecie ze szczecińską Pogonią. Lechii oficjalnie nie kupił, ale wydaje się, że nasze przypuszczenia dotyczące powiązań właścicielskich bronią się logiką.

Nie chcemy zostać uznani za fatalistów, ale, widząc wściekłość niektórych łotewskich kibiców i dziennikarzy na Twi... portalu X, żywimy nadzieję, że Lechia nie stanie się kiedyś mniejszym trybikiem w machinie powiązanej z oddawaniem bardziej perspektywicznemu klubowi swoich najlepszych zawodników. Wydaje się bowiem, że biorąc pod uwagę zarówno siłę ligi, potencjał finansowy, wielkość miasta i samego kraju, spadkowicz z polskiej Ekstraklasy to przy Valmierze projekt bardziej obiecujący. Ale co z tym właścicielem?

Iseggener fot iseggener groop comfot. Iseggener-group.com

Pisze bałtycki futbol, że tropy dotyczące szwajcarskiego Mioduskiego (sami zobaczcie jego fryzurę - zrozumiecie) prowadzą do... rosyjskiej mafii. Wystarczy jednak wejść na stronę Szwajcara, by przeczytać, że ten mówiący w 7 językach prawnik specjalizuje się przede wszystkim w zajmowaniu się sprawami... bogatych ludzi mówiących po rosyjsku. Nie Nam oceniać.

Nie wiemy, czy to motto Iseneggera, czy też dzieło jego PR-owców, ale grzmi wielkimi literami na jego stronie internetowej: Nie ma ślepych zaułków, tylko równoległe ścieżki. Oby była to myśl prorocza. A jeśli nie jest, to niech Lechia może chociaż zawrócić.

źródła: bałtyckifutbol.pl
isenegger-group.com
Lechia.pl