Za nami marcowa przerwa reprezentacyjna, a zatem szczęśliwi niezmiernie mogą być fani Ekstraklasy, ponieważ do końca sezonu nie czeka ich chociażby nawet jeden weekend bez krajowego futbolu. Do gry wraca również Lechia. W sobotni wieczór rozegra mecz w Warszawie, z miejscową Legią.
Paradoksalnie, Aleksander Vuković zrobił z Legii po przerwie zimowej zespół taki, za jakiego stworzenie był krytykowany podczas swojej poprzedniej (choć, z punktu widzenia... kontraktu wciąż aktualnej) kadencji - drużynę mało efektowną, ale efektywną. Co tu dużo mówić, spójrzmy na statystyki,:w rundzie wiosennej Legia wygrała 5 z 8 rozegranych przez siebie spotkań, przegrywając tylko jedno, z rewelacyjnie punktującą na wiosnę poznańską Wartą, do tego nie mając w składzie kluczowego gracza, Josue.
Powiedzmy sobie szczerze: szanse na to, że Legia opuści Ekstraklasę po tym sezonie są minimalne. Co więcej, potencjalna porażka Lechistów w Warszawie spowoduje, że Legia zbliży się do Biało-Zielonych na zaledwie 8 punktów. Miejmy nadzieję, że to czarnowidztwo się nie ziści, ale to pokazuje, że Legia to, w obecnej dyspozycji, niezbyt porywający, ale skutecznie grający zespół, który jest w stanie zagrozić każdemu. Należy podkreślić jednak, że jest w stanie zagrozić każdemu, jeśli na boisku jest....
...wspomniany wcześniej Josue, zdecydowanie najlepszy i, powtarzając, kluczowy piłkarz Legionistów. Ten niewysoki Portugalczyk, któremu udało się nawet zagrać w kilku spotkaniach swojej seniorskiej reprezentacji, to piłkarz kreatywny i świetnie wyszkolony technicznie, który momentami dorównuje nawet samemu Odjidji-Ofoe w formie. Zdaje się, że Vuković liczy również na na Pekharta, Slisza i Wieteskę, ale ci piłkarze, choć na wiosnę solidniejsi niż jesienią, wciąż nie prezentują tej dyspozycji, którą są w stanie osiągnąć, co pokazywali w poprzednich sezonach.
Istotnym wzmocnieniem może okazać się ściągnięty z Dynama Kijów Słoweniec, skrzydłowy Benjamin Verbic, który wart jest, według portalu transfermarkt.com, aż 4,5 miliona euro. W wyjściowym składzie Legionistów znajdą się również zawodnicy tacy, jak: Paweł Wszołek, młody Albańczyk Celhaka, Lindsay Rose oraz Szwed Johansson. W kadrze zabraknie kontuzjowanych Yuriego Rubeiro i Maika Nawrockiego. Niepewny jest również występ bramkarza, Cezarego Miszty. Trudno stwierdzić, kto wtedy zagra w bramce Legii - odsunięty od zespołu Artur Boruc, czy Austriak Strebinger, ściągnięty do klubu w nie do końca jasno określonym celu.
Liczymy na to, że zawodnicy Lechii odbiorą Legionistom wszelką możliwą nadzieję na miejsce w TOP 4 Ekstraklasy.