Jeszcze półtora miesiąca temu prognozy mówiły, że Lechia ma około 50% szans na utrzymanie. Wraz z czasem i kolejnymi porażkami Biało-Zielonych nasze procenty prezentowały się coraz bardziej mizernie. Jak prezentują się na dzień dzisiejszy? Zapraszam na prognozę pogody.

Zacznijmy od małej ciekawostki, nie mamy już szans ani na Mistrzostwo Polski, ani na Europejskie Puchary (tak wiem szokujące). Wracając, jednak na ziemię i patrząc na wyliczenia Piotra Klimka to aż przykro się robi, bo nasze szansę na utrzymanie to zaledwie 9,8%. Jak widać na poniższym tweecie kolumna przy Lechii aż straszy intensywnym  czerwonym kolorem. Jeśli spojrzymy na naszych rywali o utrzymanie, to zaczyna nam się klarować główna czwórka, która jest mocno zamieszana w tą walkę, a faworytami do spadku (razem z nami i Miedzią) są Śląsk i Zagłębie

Bardzo zbliżone rachunki ma Artur Fortuna, który daje Lechii zaledwie 7,71% szansy na utrzymanie Ekstraklasy w Gdańsku. Co ciekawe z pozostałych wyliczeń wynika, że szanse na zajęcie 17 miejsca to aż 50%, a żeby utrzymać się potrzebowalibyśmy około 38 punktów w ligowej tabeli (obecnie mamy 26).
;

Matematyka jest zgodna, utrzymanie Lechii jest bardzo mało prawdopodobne, a może być wręcz nazywana cudem, ale czasem warto wierzyć w cuda. 

 

#MyWierzymy #LechiaNieSpadnie