Do zespołu Tomasza Kaczmarka, przebywającego na obozie przygotowawczym w Cetniewie, dołączyli, po przerwie reprezentacyjnej, Łotysz Kristers Tobers i Indonezyjczyk Witan Sulaeman, który jednocześnie powrócił do Lechii po wypożyczeniu do słowackiej Senicy.

Niczym zaskakującym jest powrót Kristersa Tobersa. 21-latek, który w zeszłym sezonie rozegrał w barwach Lechii 11 spotkań, będąc zmiennikiem duetu środkowych obrońców Nalepa-Maloca, jest jednym z liderów reprezentacji narodowej swojego kraju. Łotwa wygrała wszystkie 4 spotkania w czerwcowych rozgrywkach Ligi Narodów (choć trzeba pamiętać, że najsilniejszym z rywali była Mołdawia), a Lechista rozegrał w nich każdą możliwą minutę, co do joty na pozycji defensywnego pomocnika.

Bardziej zaskakujący zdaje się być powrót do Gdańska 20-letniego Witana. -Wraca do nas, abyśmy mogli zbadać jego rozwój i podjąć decyzję, co dalej. - mówi dla oficjalnego klubowego portalu Lechia.pl Tomasz Kaczmarek, a zatem można domniemywać, że dla Indonezyjczyka najbliższe dni okażą się kluczowe i to, jak w ich trakcie się zaprezentuje, zadecyduje o jego przyszłości w Biało-Zielonych barwach. Sulaeman radził sobie jednak na wypożyczeniu w słowackiej najwyższej klasie rozgrywkowej całkiem nieźle - rozegrał dla Senicy 8 spotkań (na 11 możliwych), strzelając dla drużyny, w której grał również znany z Gdańska inny Indonezyjczyk, Egy Maulana Vikri, 2 gole.

źródło: lechia.pl