Cóż teraz począć? Mateusz Borek zablokował mnie na Twitterze. Z jednej strony to dobrze.
Wokół całej sprawy zrobił się w końcu bajzel i może do pana Mateusza dotrze, że zachowuje się, delikatnie powiedziawszy, mało profesjonalnie (choć wątpię, bo - zdaje się - przyjmuje on postawę nieomylnego). Z drugiej – oj sporo miałbym mu jeszcze do powiedzenia.