Poniżej postanowiłem zaprezentować Wam mój TO10 piłkarzy Lechii Gdańsk w ostatniej dekadzie. Macie prawo się z nim nie zgadzać. Zachęcam tradycyjnie do dyskusji w komentarzach.
10 Witan Sulaeman
Dopiero ostatnio opuścił nasz klub, ale już mocno tęsknimy. Długo zastępował nam braki na pozycji Indonezyjczyka. Nie dał rady w 100% wypełnić luki po Egym. Z jego kariery można wysnuć jeden główny morał: "Kochajmy Indonezyjczyków, tak szybko odchodzą…"
9 Omran Haydary
Wszyscy zapamiętaliśmy go jako niesamowicie szybkiego i dynamicznego piłkarza. Jego bramka z Rakowem była tematem numer jeden przez długie miesiące. Niestety, wygląda na to, że jego piękna przygoda z Lechią powoli się kończy.
8 Rudinilson
6 rozegranych meczów na poziomie Ekstraklasy to magiczna liczba, którą osiągnął zawodnik Gwinei Bissau. Przychodził tu w ramach naszej współpracy z Benficą. Z dzisiejszej perspektywy Portugalczycy mogą sobie pluć w brodę, że oddali takiego piłkarza za darmo. Wielokrotny reprezentant swojego kraju w każdym swoim spotkaniu dawał tyle jakości, że nasi piłkarze byli zdezorientowani przez co Lechia nie wygrała żadnego meczu w którym grał Rudinilson.
7 Mykoła Musolitin
Mistrz świata grał, jak na Mistrza świata przystało. "Ukraiński Cafu"- taki przydomek zyskał ten piłkarz w Gdańsku dzięki swoim kapitalnym występom. W tym przypadku również nie brakuje legendarnych spotkań w wykonaniu byłego piłkarza Lechii. Takim meczem był zeszłoroczny "meczu przyjaźni" ze Śląskiem, gdzie naładowany Ukrainiec zaliczył ultra ważną asystę dającą remis w 90 minucie.
6 Patryk Lipski
To była długa i piękna przygoda. Przychodził tu jako nieokrzesany talent z Chorzowa. Skończył jako legenda Lechii. W swoim najlepszym czasie był wymieniany jednym ciągiem z najlepszymi fachowcami na tej pozycji. Niestety, w pewnym momencie zabrakło pary i Patryk o tym wiedział, a w jego "Last Dance", przed transferem do Piasta, zaliczył kapitalną asystę piętą.
5 Egy Maulana Vikri
Ikona naszego klubu. Gdański Ole Gunnar Solskjaer, jego wejścia z ławki wzbudzały ogromne emocje. Zawsze robił coś co szokowało przeciwnika, na przykład rajd w meczu z Podbeskidziem kiedy wszyscy spodziewali się, że Indonezyjczyk będzie biegł w stronę bramki ekipy z Bielska-Białej on wybrał atak naszej bramki. Cudowny piłkarz!
4 Bartłomiej Pawłowski
Nasza tajna broń, długo wypożyczana i chowana po kątach szpitalnych sal, by nie wystrzeliła za szybko. To się udało i Gdańsk pozostał w nienaruszonym stanie. To nie zmienia faktu, że wszyscy będziemy Bartka bardzo dobrze wspominać.
3 Jakub Arak
Podium zaczynamy kolejnym chorzowskim talentem. Początkowo długie kontuzje nie pozwoliły mu się dobrze wpasować do zespołu. Później został kryzysowym idolem wielu z nas. Jego wykończenia były lepsze, niż w 90% Polskich domów. Najbardziej pamiętnym spotkaniem w jego wykonaniu był niewątpliwie pucharowy mecz z Puszczą Niepołomice. W ostatnim czasie odszedł z Lechii, jednak trzyma swoją formę w Rakowie!
2 Romario Balde
Przychodził do Gdańska z łatką przyszłego Eusebio. Przez długi okres czasu potwierdzał to w piękny sposób. Niestety dla nas, był na tyle dobry, że nie pogodził się z graniem w Lechii. Uciekł, a akcja poszukiwawcza nie była łatwa. Całe szczęście znalazł się cały i zdrowy w innym klubie. Oczywiście bez wiedzy Lechii. To zachowanie otworzyło nam oczy na to jak robi się transfery w poważnym futbolu. Romario może nie zrobił u nas dużej kariery, ale przez ten krótki czas otworzył nam oczy na zachód.
1 Bassekou Diabate
Tutaj nie musimy się długo rozwodzić. Gdański Vinicius, dalej jest w klubie i wydaje się, że to co teraz widzimy to dopiero początek pięknej i długiej przygody!