Lechia.net

Sytuacja Lechii w tabeli jaka jest każdy widzi, czyli beznadziejna. Pytanie brzmi co zrobić, aby gdańszczanie nie spadli z Ekstraklasy? 

Do końca rundy pozostało 10 kolejek – 5 wyjazdów i 5 spotkań u siebie.

 

Rozwiązanie pierwsze

Zastanawiając się nad problem w grze biało-zielonych trzeba spojrzeć na zachowanie niektórych zawodników. Czy wszystkim zależy na dalszym reprezentowaniu biało-zielonych barw. Niech w końcu określą się Ci, którym kończą się kontrakty- jeśli nie chcesz grać już w Gdańsku rozumiemy Twoją decyzję- ale teraz albo dajesz z siebie wszystko albo lecisz na trybuny. W tym sezonie nie ma u nas gwiazd. Trzeba tą sprawę załatwić na spokojnie, wywieranie presji jak to było swego czasu podczas treningu Górnika skończyło się jego spadkiem z hukiem i aferą na całą Polskę… Jak poprawić atmosferę: proste rozwiązania- zero konferencji prasowych jak u trenera zza miedzy rok temu i na zgrupowania do Cetniewa i to migiem. Trening, trening i święty spokój, a także trochę odpoczynku psychicznego – brzmi to może dziwnie, ale ochrzanianie tej drużynie już nic nie da. Trzeba ich podbudować!

Rozwiązanie drugie

Co byście powiedzieli gdyby Lechia utrzymała się w lidze grając samymi młodymi zawodnikami, a pierwszy skład wyglądał np. tak: Pawłowski, Kądziela, Janicki, Przybylski, Pajdak, Pietrowski, Machaj, Kosecki, Poźniak, Duda, Korzępa? Jakby taka drużyna utrzymała dla naszego miasta Ekstraklasę to bylibyśmy największymi wygranymi ligi nawet zajmując ostatnie bezpieczne miejsce. Przecież Kosecki, Kacprzycki, Tuszyński, Duda, ba nawet Poźniak gorzej nie zagrają od tych naszych wszystkich asów? W kolejce do składu jest wielu młodych zawodników, którzy wciąż czekają- wiecie gdzie gra nasza wiecznie obiecująca młodzież z czasów 3 ligi?

 

Rozwiązania inne

Kibice mogą pójść na trening i trochę pośpiewać, można zmienić trenera, można po meczu ciągle śpiewać „Czy wygrywasz, czy nie ja i tak kocham Cię…” Które rozwiązanie wybierze zarząd, trener i kibice trudno powiedzieć. Mamy nadzieję, że wspólnymi siłami da się jeszcze uratować dla Lechii Ekstraklasę ! Póki piłka w grze wszystko jest przecież możliwe.