Już w piątek mecz w ramach 32. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, w którym Lechia zmierzy się na PGE Arenie z Wisłą Kraków. Tradycyjnie przed spotkaniem wypowiedział się trener Jerzy Brzęczek.
- Jeśli chodzi o sytuację kadrową, na pewno dużo się dzieje. Troszeczkę niepokojące są drobne urazy naszych obrońców. Na dzień dzisiejszy wygląda to już nieźle. Nie chcę zdradzać personaliów, ale praktycznie sto procent zawodników, którzy są w kadrze, będą do naszej dyspozycji na spotkanie z Wisłą.
Dzisiejszy trening z urazem opuścił natomiast będący w ostatnim czasie w bardzo dobrej formie Stojan Vranjes. Bośniak udał się do szatni z opatrunkiem w okolicach stawu skokowego prawej nogi.
- Trudno na ten temat cokolwiek powiedzieć. To są sytuacje treningowe i akurat doszło do zderzenia. Mam nadzieję, że to tylko stłuczenie i nic poważnego.
Stojan zaczynał rundę wiosenną na trybunach, jednak aktualnie jest jednym z najlepszych zawodników Lechii.
- Pierwsza podstawowa rzecz, większość zawodników prezentuje teraz wyższy poziom, niż jesienią. To, że Stojan ma umiejętności, wszyscy dobrze wiemy. Początek sezonu był w jego wykonaniu bardzo dobry, ale później przyszedł kryzys i powiem szczerze, że nie prezentował takiej formy, do jakiej nas przyzwyczaił. Na pewno końcówka poprzedniej rundy nie była w jego wykonaniu zbyt dobra. Z kolei w pierwszych trzech meczach na wiosnę Stojan nie znalazł się nawet w kadrze meczowej. Często jednak rozmawialiśmy. Pokazał charakter i udowodnił, że zasługuje na swoją szansę. Otrzymał ją i bezbłędnie wykorzystał. Na pewno jest to zawodnik o niesamowitym potencjale.
W pierwszym ligowym meczu rundy wiosennej Lechia wygrała u siebie z Wisłą 1-0. Goście praktycznie nie zaistnieli, jednak teraz wszyscy w Gdańsku są zgodni, że spotkanie będzie o wiele trudniejsze.
- Plan będzie inny, bo Wisła - wydaje mi się - jest teraz "inną" drużyną, w szczególności patrząc na jej ostatnie spotkania. Są w dobrej dyspozycji, wygrali w ostatniej kolejce z Górnikiem Zabrze i znowu wrócili do tej swojej "krakowskiej" gry. Na pewno Wisła w chwili obecnej prezentuje się dużo lepiej, niż to miało miejsce w lutym. Dlatego też piątkowy mecz będzie dużo trudniejszy dla nas.
- Na pewno nie możemy patrzeć na Wisłę przez pryzmat dwóch zawodników, czyli Stilicia i Brożka. Ich wartość jest znana wszystkim, ale musimy się skupić na całej drużynie. Wisła jest teraz w zdecydowanie lepszej formie piłkarskiej i fizycznej, niż kilka tygodni temu. Na pewno to będzie dużo trudniejsze spotkanie, ale z drugiej strony my mamy swoje cele na rundę "mistrzowską". Gramy na własnym stadionie i zdajemy sobie sprawę, jak istotny jest dla nas ten mecz, patrząc na układ tabeli.
Historia spotkań z Wisłą Kraków
W dobrej formie jest Wisła, ale i Lechia na swoją dypozycję nie może narzekać.
- Na pewno nie możemy narzekać. Cieszę się, że przegrywając w Szczecinie, byliśmy w stanie to spotkanie wygrać. Tak jak mówiłem zaraz po meczu, druga połowa była w naszym wykonaniu bardzo dobra, z wyjątkiem tych pięciu, może sześciu minut w końcówce. Mając jednego zawodnika więcej, doprowadziliśmy do takiej sytuacji, że Pogoń stworzyła sobie dwie dobre okazje do zdobycia bramki. Przy ewentualnej bramce kontaktowej ten mecz mógłby inaczej się ułożyć. Na to zwracaliśmy uwagę. Nie możemy sobie na takie coś pozwalać, nie przy umiejętnościach i klasie naszych zawodników.
Stilić vs Vranjes
- Są to podobni zawodnicy, jeśli chodzi o grę ofensywną. W grze defensywnej Vranjes na pewno ma przewagę. Stilić jest zawodnikiem, który bardziej szuka gry do przodu. W grze na małej przestrzeni, gdzie jest gęsto, Stilić potrafi niekonwencjonalnymi prostopadłymi podaniami zaskoczyć przeciwnika. Są między nimi pewne różnice, ale na pewno obaj są na bardzo wysokim poziomie.
W meczu z Wisłą nie zanosi się na zmianę w bramce...
- Łukasz Budziłek otrzymał swoją szansę w Szczecinie i myślę, że spisał się dość poprawnie, z wyjątkiem jednego błędu, który popełnił. Na dzień dzisiejszy nie przewidujemy zmian.