Chciałbym po świętach wracać do pracy z taką energią, z jaką zrobili to podopieczni Piotra Stokowca. W duchu tradycji wielkanocnego poniedziałku Lechia zlała fatalne w obronie Zagłębie. Sprawdźcie jak oceniliśmy występy naszych piłkarzy.

DUSAN KUCIAK (7) Już w 9. minucie bardzo dobrze zachował się przy mocnym strzale Starzyńskiego, mógł zrobić więcej przy bramce z końcówki pierwszej połowy, natomiast to samo mogą powiedzieć jego koledzy z zespołu. Na szczęście następną tak klarowną sytuację Szysz posłał w trybuny.

BARTOSZ KOPACZ (7) W defensywie wyglądał jak zawsze, pewnie. Tym, czym imponował najbardziej były, o dziwo, dryblingi. Jeden z takich rajdów zakończony bardzo błyskotliwym podaniem do Kubickiego poskutkował trzecim golem dla Biało-zielonych.

KRISTERS TOBERS (6) Nie ważne z kim sparuje go trener, nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Zagłębie groźne było zaledwie fragmentami spotkania, młody reprezentant Łotwy wyglądał pewnie i dobrze radził sobie w pojedynkach.

Piłkarz meczu

MARIO MALOCA (8) Najwięcej odzyskanych piłek, kilka ważnych bloków jak ten z 49. minuty i przede wszystkim strzelona bramka. Piękny przykład tego, jak ciężką pracą można kompletnie zmienić swoją sytuację w klubie.

CONRADO (7) Chwaliliśmy Conrado za epizody na lewej obronie, mając na uwadze ostatni występ Pietrzaka, nie było zaskoczenia w jego starcie na tej pozycji. Bardzo dobrze dogadywał się z Żarko i wnosił mnóstwo dynamiki do ataków lewą stroną boiska, wykonał najwięcej podań w swoim zespole.

JAN BIEGAŃSKI (7) Świetny w pojedynkach, dobrze asekurował obrońców. Dobre podanie do nogi Zwolińskiego zapewniło mu asystę.

TOMASZ MAKOWSKI (6) Odkąd w klubie pojawił się Biegański, Tomek minuty zbierał głównie po wejściach z ławki w drugich połowach. Tym razem zaczął od pierwszej minuty i zagrał poprawnie, dobrze włączał się do akcji ofensywnych, podawał celnie, zabrakło troszkę więcej śmiałości.

MACIEJ GAJOS (5) Jak na najbardziej ofensywnego z trójki pomocników mało w tym ataku zdziałał, pozostawał raczej w cieniu swoich kolegów. Na pochwałę zasługują na pewno bite przez niego rzuty rożne, po jednym, z których padł gol.

ŻARKO UDOVICIC (7) Kolejny przykład piłkarza, który wziął los we własne ręce i wrócił do łask. Cały mecz wyglądał niebezpiecznie, najlepszą ze swoich sytuacji strzeleckich zmarnował, ale szczęśliwie jego strzał z 64. minut odbił się od obrońcy i trafił do siatki. Do formy z Sosnowca nadal daleko, ale Żarko idzie w dobrym kierunku.

ŁUKASZ ZWOLIŃSKI (8) Przyjęcie, obrót, potężny strzał na dalszy słupek i gol. Ta bramka, jak i cały występ Zwolaka były podręcznikowym przykładem tego, jak powinien grać schodzący ze skrzydła napastnik. Zabrakło tylko skuteczności, bo równie dobrze mógł z boiska schodzić z hattrickiem.

FLAVIO PAIXAO (7) W 23. minucie przekierował piłkę ramieniem w kierunku Malocy, który strzelił gola. 20 minut później efektownie wrzucił piłkę w pole karne. Swoją własną szansę miał w 70. minucie, niestety strzelił prosto w bramkarza. Mecz skończył bez gola, mimo to właściwie wspierał dobrze grających kolegów z ataku.

JAROSŁAW KUBICKI 7 Dał fantastyczną zmianę, zaraz po wejściu świetnie dogadał się z Kopaczem i otrzymał bardzo dobre podanie, dośrodkował idealnie na nogę Żarko, który podwyższył na 3:1. Do końca spotkania był najbardziej aktywnym pomocnikiem Biało-zielonych.

****

KENNY SAIEF - występ zbyt krótki, aby wystawić ocenę

KAROL FILA - występ zbyt krótki, aby wystawić ocenę

MATEUSZ ŻUKOWSKI - występ zbyt krótki, aby wystawić ocenę

Zgadzacie się z naszymi ocenami? Dajcie znać w komentarzach!