Wczoraj otworzył się kolejny rozdział dziejów Lechii Gdańsk, otworzył się w sposób do bólu przypominający zamknięcie poprzedniego, w meczu z Radomiakiem. Nie chodzi tu jednak tylko i wyłącznie o wynik, w prawdzie sama jedenastka meczowa posłana na Wisłę przez nowego szkoleniowca nie różniła się zbytnio od tej preferowanej przez Piotra Stokowca. Jak więc spisali się nasi piłkarze w debiucie Tomasza Kaczmarka? Sprawdźcie nasze oceny meczowe.

ZLATAN ALOMEROVIC (7) Po dwóch z rzędu meczach na ławce z powrotem wskoczył między słupki i spisał się naprawdę dobrze. Pomógł drużynie, wyciągając kilka niebezpiecznych strzałów jak rzut wolny z 36. minuty. Dwa stracone gole wyniknęły bezpośrednio z błędów obrońców i ciężko winić za nie Serba.

MATEUSZ ŻUKOWSKI (5) W świadomości kibców Żukowski zapisze się meczem w Krakowie głównie przez pryzmat straconego w końcówce gola, i rzeczywiście to on zawinił w tej sytuacji najbardziej, pozwalając Frydrychowi oddać strzał. Co jednak dodać należy, młodzieżowy reprezentant Polski pokazał się z bardzo dobrej strony w fazie ataku, wielokrotnie tworząc zagrożenie swoimi dośrodkowaniami.

MICHAŁ NALEPA (5) Parze stoperów Biało-zielonych brakowało w tym spotkaniu pewności i synergii, miejmy nadzieję, że tylko i wyłącznie kwestia otrzaskania się z koncepcją nowego trenera. Nalepa nie zagrał jednak tak do końca źle, był bliski strzelenia gola, a w pojedynkach wypadał najlepiej z całego naszego bloku defensywnego.

MARIO MALOCA (4) To Mario podjął próbę przyblokowania pięknego strzału Frydrycha z 71. minuty, był jednak spóźniony i nie powstrzymał Czecha przed podarowaniem Wiśle gola kontaktowego. Podobnie jak Nalepa zagrał poniżej swojego poziomu.

RAFAŁ PIETRZAK (5) Jednego Pietrzakowi odmówić nie można, bardzo chciał zaimponować nowemu trenerowi, grał z wielkim zaangażowaniem. Próbował ciągnąć grę ofensywną po lewej stronie boiska, często jednak przegrywał pojedynki i tracił piłkę. Skompletował najwięcej dokładnych podań z całego zespołu Tomasza Kaczmarka.

 

 

TOMASZ MAKOWSKI (6) Blokiem z 67. minuty uratował zespół przed jeszcze wcześniejszym zgubieniem prowadzenia. W defensywie był naszym najbardziej odpowiedzialnym pomocnikiem i wielokrotnie wspomagał obrońców.

JAROSŁAW KUBICKI (7) Już nie jedna z dwóch „ósemek” Piotra Stokowca, tylko jedna z dwóch “szóstek” Tomasza Kaczmarka. Paradoksalnie, mimo przesuniącia w dół boiska dużo lepiej wywiązał się z obowiązków ofensywnego pomocnika, w końcu to jego mierzony strzał głową w 22. minucie pozwolił Lechii objąć prowadzenie. 

MACIEJ GAJOS (6) Jako samotny ofensywny pomocnik przez cały czas pozostawał bardzo blisko Łukasza Zwolińskiego, przełożyło się to na znacznie bardziej bezpośrednią grę Gajosa. Oddał dwa strzały na bramkę Wisły, ten drugi po podaniu Żukowskiego z 33. minuty do siatki nie trafił tylko dzięki czujności Kieszka.

JOSEPH CEESAY (5) Nie był w stanie poważnie zagrozić bramce Wisły strzałem ani jeden nie trafił w cel. Popisał się kilkoma niezłymi dograniami do partnerów jak świetna wrzutka na Maćka Gajosa z 17. minuty. Mimo wszystko nie dał atakom Lechii tyle jakości co ustawiony przeciwlegle Durmus.

ILKAY DURMUS (8) Popisał się przy obu golach Lechii, przy pierwszym to on wysokim pressingiem wywalczył piłkę i  w zależności od interpretacji szczęśliwie bądź nieszczęśliwie obijając poprzeczkę, dostarczył ją na głowę Kubickiego. Drugi gol był pokazem charakteru Turka, odebrał piłkę Rafałowi Pietrzakowi, jakby wiedział, że za chwilę zamieni ten rzut wolny na bramkę, nie pomylił się.

ŁUKASZ ZWOLIŃSKI (6) Razem z Durmusem toczyli najwięcej pojedynków o piłkę, tych wygrali dwa razy więcej niż nasz duet stoperów. Znaczna większość tych pojedynków toczyła się na połowie gospodarzy, i trzeba za to docenić Łukasza. Oddał tylko jeden, do tego niecelny strzał.

****

 

 

JAN BIEGAŃSKI - występ zbyt krótki, aby wystawić ocenę

CONRADO - występ zbyt krótki, aby wystawić ocenę

BARTOSZ KOPACZ - występ zbyt krótki, aby wystawić ocenę

KACPER SEZONIENKO - występ zbyt krótki, aby wystawić ocenę

ŁUKASZ ZJAWIŃSKI - występ zbyt krótki, aby wystawić ocenę

Zgadzacie się z naszymi ocenami? Czekamy na wasze komentarze!