W sobotni wieczór biało-zieloni wygrali u siebie z Piastem Gliwice 1:0. Jedynego gola dla Lechii zdobył Łukasz Zwoliński. W tym sezonie Lechia u siebie jeszcze nie przegrała i w czterech spotkaniach domowych zgromadziła dziesięć punktów. Przyjrzyjmy się statystykom wczorajszego meczu.

Ofensywne zawody

Spotkanie z Piastem Gliwice, a szczególnie jego pierwsza część były w wykonaniu Lechii bardzo dobre. Biało-zieloni długo utrzymywali się przy piłce, stwarzali sobie sytuacje i wyprowadzali groźne kontrataki. Po jednym z nich padła bramka Zwolińskiego, który wykorzystał dogranie Josepha Ceesaya. Generalnie to Lechia była aktywniejsza w ataku, szczególnie w pierwszych trzydziestu minutach spotkania, kiedy to piłkarze Tomasza Kaczmarka oddali osiem strzałów. Dla porównania Piast miał w tym samym czasie tylko trzy uderzenia. Jednak mimo minimalnej przewagi Lechii trzeba przyznać, że goście też mieli kilka wybornych okazji. Ostatecznie w całym meczu padły dwadzieścia cztery strzały - dziewięć z nich było celnych.

Warto zwrócić też uwagę na posiadanie piłki oraz podania. Oba zespoły w tej statystyce wypadły podobnie. Minimalnie wyższe posiadanie piłki było po stronie Lechii, która spędziła przy piłce 52% całego czasu gry. Przełożyło się to też na minimalnie więcej podań od Piasta - Lechia wykonała 533 zagrania, a goście 505. W celności podań obie drużyny wypadły mniej więcej tak samo - odpowiednio 82% oraz 83% dokładności.

Ciekawa jest też statystyka dotycząca pojedynków. Tutaj znów minimalnie lepsi byli Lechiści, którzy wygrali 86 starć. Gracze Piasta górą byli w 84 pojedynkach. Warto jednak zaznaczyć, że biało-zieloni więcej starć wygrali na ziemi, a goście w powietrzu. To pokazuje, że pod tym względem były dość wyrównane zawody.

Poniżej pełne dane z wczorajszego spotkania.

20210919lgdpiastt

Bezbłędna obrona

Jeśli chodzi o poszczególnych zawodników to na pewno trzeba wyróżnić środkowych obrońców Lechii. Zarówno Michał Nalepa jak i Mario Maloca bardzo dobrze wypełniali swoje obowiązki defensywne, ale też potrafili oddawać strzały na bramkę rywali po stałych fragmentach gry. Na plus należy też ocenić występ Zlatana Alomerovica, który kilka razy popisał się ważnymi interwencjami. Dobra praca defensywy poskutkowała czystym kontem gdańszczan.

Docenić trzeba też zawodników ofensywnych. W pierwszej połowie jedną z głównych sił napędowych Lechii był Joseph Ceesay, który zanotował asystę. Niestety skrzydłowy z powodu urazu opuścił plac gry już w 41. minucie meczu. Ponadto aktywni z przodu byli napastnicy Łukasz Zwoliński i Flavio Paixao, a także Ilkay Durmus. Do akcji podłączał się też jeszcze chociażby Maciej Gajos.

Poniżej pełne statystyki indywidualne.

 20210919stat2

Warto jeszcze dodać, że wczorajszy mecz był pięćdziesiątym drugim starciem Lechii z Piastem w historii. Dla biało-zielonych była to dwudziesta ósma wygrana. Kolejne spotkanie zawodnicy Tomasza Kaczmarka rozegrają we wtorek w ramach 1/32 finału Pucharu Polski. Do ligowych zmagań wrócą z kolei w piątek, kiedy to na wyjeździe zmierzą się z Górnikiem Łęczna.

źródło: ekstraklasa.org / własne