Wznowienie rozgrywek Ekstraklasy przy okazji startu rundy wiosennej zawsze rodzi nadzieję na nowe otwarcie dla zespołów, które w pierwszej połowie sezonu nie radziły sobie najlepiej. Lechia zakończyła jesień efektownym zwycięstwem nad Cracovią, dobrze radziła sobie w meczach towarzyskich, a teraz przyjmowała u siebie Jagiellonię, która w Gdańsku nie wygrała od 2013 roku.. Aż do wczoraj, bo w swoim stylu osłabiony czerwoną kartką zespół trenera Stokowca uległ gościom z Podlasia 0:2.

DUSAN KUCIAK (6) Bardzo wcześnie stracił czyste konto, po tej sytuacji wyglądał na zdenerwowanego jak w sytuacji z 17. minuty, kiedy wybijaną piłką trafił w napastnika Jagi. Zaliczył kilka niezłych interwencji jak ta z 30. czy 65. minuty, bez szans przy drugim golu.

KAROL FILA (4) Grał bardzo wysoko i dobrze wspomagał Haydarego ustawionego na prawym skrzydle. Opuścił boisko już w przerwie, zanim tak naprawdę wpłynął na mecz, trener po prostu musiał zmienić formacje.

KRISTERS TOBERS (6) Jedyny zasługujący na pochwałę zawodnik z bloku defensywnego. Już przed świętami zapracował na swoje miejsce w pierwszej jedenastce i w meczu z Jagiellonią tylko to potwierdził. Dobrze asekurował Dusana Kuciaka, blokując strzał w 29. minucie czy zaliczając dobry odbiór wślizgiem w 58. minucie. Do tego wykonał najwięcej celnych podań na boisku i odzyskał najwięcej piłek.

MICHAŁ NALEPA (5) Próbował wspomagać niemrawe ataki Biało-zielonych, kilka razy podejmował się długich podań omijających zdominowany przez gości środek pola. Zaliczył swój popisowy strzał po stałym fragmencie i oczywiście niepotrzebną żółtą kartkę.

RAFAŁ PIETRZAK (4) Rozegrał zupełnie przeciętne zawody, w systemie z czwórką obrońców jego współpraca z Conrado wypadała gorzej niż ta z prawej strony boiska. W drugiej połowie zabłysnął fantastycznym wykonaniem rzutu wolnego, niestety bramkarz obronił ten silny strzał wymierzony w prawy róg.

JAROSŁAW KUBICKI (4) Pomocnicy z Białegostoku byli dziś o klasę lepsi od naszych i Jarek Kubicki nie mógł na to w żaden sposób wpłynąć. W pierwszej połowie ładnie dośrodkowywał do Conrado, w 27. minucie miał dobry pomysł z podaniem prostopadłym w pole karne, niestety kopnął za mocno.

 

 

MACIEJ GAJOS (4) Do kartki Kałuzińskiego grał bardzo wysoko, nie wyszło z tego praktycznie nic poza bardzo dobrym podaniem do Flavio z 18. minuty. Na drugą połowę trener przesunął go niżej, na szóstkę.

JAKUB KAŁUZIŃSKI (2) Grał do 35. minuty i nie pokazał do tego czasu nic godnego uwagi. Zapamiętamy za to jego przewinienie, po uderzeniu zawodnika Jagiellonii w twarz otrzymał od sędziego żółtą kartkę, nie zgodził się z tą decyzją i jasno to zakomunikował. Arbiter był niewzruszony i odesłał młodzieżowca na szybszy prysznic, pozostawiając Lechię w dziesiątkę.

OMRAN HAYDARY (4)  Przed przerwą świąteczną Haydary powoli zaczął nas przyzwyczajać do regularnej słabej gry. W meczu z Jagą do momentu czerwonej kartki zdawał się grać nieźle, często schodził z piłką do środka i próbował obsługiwać partnerów piłkami jak w 9. minucie, kiedy dogrywał do Flavio. Po przesunięciu na wahadło zgasł.

CONRADO (3) Autor jedynego celnego strzału Lechii z pierwszej połowy, nie ma tu jednak powodów do chluby, bo nie był to bynajmniej strzał dobry. Zszedł już w przerwie i chyba nikogo to nie zdziwiło.

FLAVIO PAIXAO (5) Walczył, biegał, próbował. Najlepszą okazję na strzelenie bramki miał w 18. minucie po podaniu Macieja Gajosa, obrońcy Jagi wyszli jednak z tego starcia górą. Po wejściu Araka klasycznie przesunięty niżej, do rozegrania.

KENNY SAIEF (5) Wszedł i wniósł trochę świeżości do ataku Lechii, dobrze podawał, nadał trochę kierunku akcjom gospodarzy, nadal było to jednak za mało dla grającej w osłabieniu Lechii.

BARTOSZ KOPACZ (5) Pomógł zabezpieczyć tyły, mimo gry w dziesiątkę cały zespół prezentował się dużo lepiej w ustawieniu z trójką środkowych obrońców.

****

JOSEPH CEESAY - występ za krótki, aby wystawić ocenę

JAKUB ARAK - występ za krótki, aby wystawić ocenę

JAN BIEGAŃSKI - występ za krótki, aby wystawić ocenę

Zgadzacie się z naszymi ocenami? Dajcie znać w komentarzach!