Oj bałem się tego meczu i pewnie nie tylko ja. Lechia przegrała sześć ostatnich meczów z Cracovią, do tego do spotkania w Krakowie podchodziła z mocno nieciekawej pozycji, bo po czterech porażkach z rzędu. Tym bardziej cieszę się, że mój strach okazał się nieuzasadniony, ekipa z Gdańska po fantastycznym spotkaniu przerwała obie niechlubne serie.

DUSAN KUCIAK (6) Mając na uwadze fatalne warunki pogodowe w Krakowie, Słowak miał naprawdę trudne zadanie. Niemniej jednak Pasy oddały tylko dwa celne strzały i żaden z nich nie stanowił dla Dusana problemu.

KAROL FILA (7) Bardzo mocno angażował się w grę ofensywną, przy odrobinie szczęścia mógł zakończyć spotkanie z bramką na swoim koncie. To po faulu na Fili z boiska wyleciał Gardawski, pozostawiając Cracovię w osłabieniu.

KRISTERS TOBERS (8) Po dobrym występie z Wisłą trener postawił na niego ponownie, kosztem mocno eksploatowanego Kopacza. Myślę, że nie pożałował, bo młody Łotysz, zagrał naprawdę przyzwoicie, dobrze współpracując z Michałem Nalepą.

MICHAŁ NALEPA (8) Ostatnio bardzo mocno krytykowaliśmy Nalepę za nagminne zbieranie kartek. W tym spotkaniu udało mu się zachować podwójne "czyste konto" - nie obejrzał żadnego kartonika, a jego dobra gra w obronie nie pozwoliła gospodarzom zagrozić bramce Kuciaka.

Piłkarz meczu

RAFAŁ PIETRZAK (10) Bezdyskusyjny bohater meczu w Krakowie. Już w 15. minucie pięknym strzałem z rzutu wolnego otworzył wynik spotkania. W 81. minucie ponownie zachwycił wykonaniem tego stałego fragmentu, tym razem dogrywając idealną piłkę na głowę Macieja Gajosa. Rafał miał też swój wpływ na fenomenalną postawę bloku defensywnego Biało-Zielonych. Życzymy więcej takich występów.

JAROSŁAW KUBICKI (7) Efektowna dyspozycja kolegów na pewno nie wpłynęła na widoczność Jarka na boisku, nie sposób jednak odmówić mu wpływu na przebieg meczu. Wystarczy obejrzeć jeden mecz Lechii bez Kubickiego w składzie, aby zobaczyć jak wielką różnicę robi jego gra.

JAKUB KAŁUZIŃSKI (7) W poprzednich występach Kałuzińskiego zawsze można było się do czegoś przyczepić, tu grał za nieśmiało, tu zbyt niedokładnie. W meczu z Cracovią idealnie wkomponował się w środek pola wybrany przez trenera Stokowca. Na pochwałę zasługuje jego profesorskie, wysokie podanie do Conrado który asystował przy trzecim golu.

MACIEJ GAJOS (9) Chapeau bas panie Gajos, na takie występy liczyliśmy, kiedy Maciek przychodził do nas z Lecha. Przez większość meczu wykonywał brudną robotę, asekurując ciągnących do przodu partnerów, wyglądał na dobrze zgranego z resztą zespołu. W 81. minucie fenomenalnym strzałem głową podwyższył prowadzenie Lechii na 2:0.

OMRAN HAYDARY (6) Spisywał się poprawnie przy atakach pozycyjnych biało-zielonych. I to w zasadzie tyle, nie dał nic "ekstra" zespołowi, zdecydowanie był jego najsłabszym ogniwem.

KENNY SAIEF (8) Naprawdę szkoda mi Saiefa, gołym okiem widać, że jest to piłkarz ponad poziom naszej ligi, nie widać tego natomiast po liczbach. W meczu z Cracovią miał kilka okazji na podreperowanie owych liczb, czyli kilka niezłych strzałów i finalnie piękna indywidualna akcja zakończona bramką, niestety (choć słusznie) nieuznaną.

FLAVIO PAIXAO (8) Zagrał jak na kapitana przystało, świetnie współpracował z Saiefem w ataku. Regularnie wracał pomagać w defensywie, gdzie kilkukrotnie głową wybijał wrzutki pasów. Najlepszą okazję na gola miał w 68. minucie, kiedy strzelał na bramkę gospodarzy niemal ze środka boiska, minimalnie za wysoko.

****

CONRADO - występ za krótki, aby wystawić ocenę

BARTOSZ KOPACZ - występ za krótki, aby wystawić ocenę

JAROSLAV MIHALIK - występ za krótki, aby wystawić ocenę

Zgadzacie się z naszymi ocenami? Dajcie znać w komentarzach!