Nie tak miało to wyglądać. Lechia z meczu na mecz miała rosnąć, budując jednocześnie pewność siebie i zgranie zespołu. Niestety to, co zobaczyliśmy w ostatnim meczu nie napawa optymizmem. Były, momenty, ale to za mało, żeby jakkolwiek się cieszyć. Tak, jak pisałem w ostatnich ocenach, mecze z początku sezonu będą kluczowe dla rozstrzygnięć pod koniec sezonu, a my oddajemy punkty za darmo. Nie można tego inaczej nazwać.

Takie akcje defensywne powinny być karalne, jako poważne przestępstwo, kradzież punktów lub nawet zabójstwo piłki nożnej. W ataku nie było lepiej. Lechia pod bramką rywala wyglądała, jak drużyna, która prowadzi, ale chce kontrolować mecz w mało  inwazyjny sposób. Niby mieliśmy piłkę na połowie Resovii, ba nawet od czasu do czasu wchodziliśmy w pole karne, ale co z tego skoro nie potrafiliśmy wypracować sobie sytuacji strzeleckich. Nie byliśmy wystarczająco zaangażowani i ambitni w swojej grze. Takie coś musiało się źle skończyć, ale prawdziwe rozliczanie będziemy mogli rozpocząć w połowie września, po przerwie na kadrę. Obecnie wytykamy błędy, ale powinniśmy pamiętać, że okres wakacyjny dla nas to jeszcze jest budowanie drużyny. Teraz czekamy na Podbeskidzie, już w piątek, na boisku i trybunach musi być ogień!!!

Bogdan Sarnawski - 1 

Ostrzegał przed samym sobą już tydzień temu, wtedy wszyscy to zignorowaliśmy i skupiliśmy się na innych aspektach, które imponują u Bogdana. Teraz już wiemy, że Sarnawski nie jest zbyt pewnym wyborem do naszej bramki. Niby refleks i rozgrywanie piłki jest na topowym poziomie, ale jego gra jest aż zbyt nonszalancka. W następny weekend w bramce musimy widzieć Mikułkę, nie ma innej opcji.

Conrado - 4 

Miał kilka rajdów, które mogły wyklarować u nas myśl, że wreszcie nadchodzi ten Conrado, ten który miał zniszczyć Pierwszą Ligę. Okazuję się, że piłkarz, którego chciały najlepsze kluby w Ekstraklasie i lider MLS, nie daje sobie rady w potyczkach na zapleczu najlepszej ligi świata. 

Tomasz Neugebauer - 3

Średni występ, ale czego można się spodziewać po piłkarzu nie grającym na swojej pozycji. Klasycznie największym plusem była jego gra nogami, ale w defensywie grał raczej przeciętnie.

Elias Olsson - 3

Zdecydowanie gorzej, niż ostatnio. Dalej nie ma co bić na alarm, co do jego gry, bo widać po nim odpowiednią  jakość. Brakuje mu zgrania z partnerami i odpowiedniego doskoku i nad tym trzeba pracować. Przy bramce w mojej opinii nie zawalił, bo najpierw Sarnawski kazał puścić mu piłkę, a potem nawet pokazał Ukraińcowi, że na drugiej stronie ma niekrytego kolegę. Nie wiem, co więcej mógł zrobić.

Dawid Bugaj - 5 

Najlepszy piłkarz z bloku defensywnego Lechii. Zdecydowanie najwięcej jakości, dobrze podłączał się do ataku wspierając Mene. W obronie też grał bardzo solidnie. Miejmy nadzieję, że to początek dobrej gry naszego obrońcy.

Iwan Zhelizko - 2 

Grał przez cały mecz, serio, cały mecz znajdował się na boisku. Dla mnie osobiście to dość  duży szok, bo Iwana nie widziałem poza jego próbami z dystansu. Ani w rozegraniu, ani w odbiorze. Lechia przegrała środek pola, a Iwan miał być liderem tego środka.

Rifet Kapić - 3

Dziwna zmiana w przerwie meczu, bo Kapić był jednym z niewielu piłkarzy, którzy próbowali zrobić coś więcej. Miał kilka fajnych zagrań do przodu, które przyspieszały naszą grę, ale w odbiorze Bośniak dawał bardzo mało. Mimo tego zmiana w przerwie była chyba trochę zbyt pochopną decyzją naszego trenera.

Luis Fernandez - 1 

“Hernandez”, jak na niego mówił komentator wczorajszego spotkania, znów się nie popisał i dziś jestem gotów, aby wystawić mu najniższą możliwą notę. Miał kilka okazji na bramkę, ale żadnej nie wykorzystał, bardzo niewidoczny, jego podania zazwyczaj były niecelne, bądź nie w tempo. Gdyby Fernandez zagrał na swoim topowym poziomie wygralibyśmy to spotkanie.

MVP meczu

Camillo Mena - 5

Popularny “Carlos”, zrobił nam małe show. Dawno nie mieliśmy takiego skrzydłowego, Kolumbijczyk jest przebojowy, pewny siebie i skuteczny. Może miał moment, w którym był niewidoczny, ale to bardziej zasługa jego kolegów. Mamy ogromny potencjał na prawej flance, ogromna będzie szkoda, gdy okażę się, że go nie wykorzystamy.

Łukasz Zjawiński - 1 

Defensywny napastnik znowu w akcji. Tak, jak ostatnio chociaż trochę pomógł drużynie, tak wczoraj, ja pamiętam jedną jego pozytywną akcję, gdzie mocno powalczył o piłkę. Jedną. W meczu, gdzie Lechia spędziła ogrom czasu na połowie rywala. Dramatyczny występ…

Dominik Piła - 3

Miał kilka przebłysków, ale to za mało. Widać było różnice gdy atakowaliśmy jego skrzydłem. Brakowało tam czegoś wow, czegoś, co zszokowało by obrońców przeciwnika. Występ po prostu do zapomnienia.


Rezerwowi

Jan Biegański - 5

Wyglądało to lepiej, niż ze Zniczem, mimo że zmiana za Kapicia była dość dziwna, to nie grał całkiem nieźle. Fajna była akcja dwujkowa z Sezonienką, z której o mało co nie padła bramka.

Jakub Sypek - 6

Wreszcie zaliczył debiut i to był debiut z przytupem. Pokazał naszym skrzydłowym jak się gra i pokazuje tym samym, poważne aspiracje do gry od pierwszej minuty w następnym meczu. 

Kacper Sezonienko - 4 

Wszedł na chwilę na pozycję napastnika, coś tam próbował, ale prócz akcji z Biegańskim niewiele mu wyszło.

Andrei Chindris - 5 

Fajne wejście, miał szansę na bramkę, ale wyglądał pewniej, niż Neugebauer, a to kluczowe przy wyborze składu na następny mecz.