Colors: Cyan Color

O godz. 18 na 8 stadionach w Polsce rozpocznie się 30. kolejka PKO Ekstraklasy. Lechia Gdańsk, która już kilka dni temu zapewniła sobie udział w grupie mistrzowskiej, zagra z Pogonią w Szczecinie. Z jednej strony mecz o pietruszkę. Z drugiej tabela jest bardzo płaska i każdy ma szansę na podium. Wychodząc naprzeciw naszym czytelnikom, zapraszamy na relację LIVE z dzisiejszego spotkania, którą przeprowadzimy na naszym Twitterze. 

Czytaj więcej: Relacja LIVE z meczu 30. kolejki Pogoń-Lechia

Parę minut dobrej gry nie wystarczyło piłkarzom Lechii, żeby przynajmniej zremisować z pogrążoną (wydawało się) w kryzysie Cracovią. Biało-zieloni praktycznie nie podjęli walki, zostali całkowicie zdominowani na własnym stadionie i w pełni zasłużenie przegrali 1:3. Honorowego gola dla gdańszczan zdobył na początku drugiej połowy Łukasz Zwoliński.

Czytaj więcej: Tragiczna Lechia przegrała z Cracovią

Uff! Co to było za spotkanie! Po niesamowitym, pełnym zwrotów akcji widowisku Lechia rzutem na taśmę wygrała w derbach Trójmiasta z Arką Gdynia 4:3. Raz prowadzili jedni, raz drudzy, VAR nie uznał jednej z bramek strzelonych przez Lechię. Aż szkoda, że na trybunach nie mogli pojawić się kibice, bo oglądało się to z przyjemnością. Kolejne trzy bramki przeciwko Arce strzelił Flavio Paixao.

Czytaj więcej: Spektakl w Gdańsku, Lechia wygrywa derby, Flavio z hat trickiem!

Niesamowity przebieg miało sobotnie spotkanie Zagłębia Lubin z Lechią Gdańsk. Padło osiem bramek, w 55. minucie biało-zieloni prowadzili już 4:2, natomiast nie potrafili utrzymać korzystnego wyniku. Gospodarze najpierw złapali kontakt, a w ostatnich dziesięciu minutach ostro przycisnęli i ostatecznie udało im się doprowadzić do wyrównania. Świetne spotkanie rozegrał Conrado, który miał udział przy każdej z bramek dla gdańszczan.

Czytaj więcej: Szalony mecz w Lubinie i tylko remis Lechii

Piłkarze Lechii pokonali na wyjeździe Koronę Kielce 2:1, a decydująca bramka padła w 89. minucie, gdy Maciej Gajos wykorzystał świetne podanie Jarosława Kubickiego (przed przerwą gola zdobył Flavio Paixao). W drugiej połowie biało-zieloni grali kiepsko, długo zanosiło się, że to gospodarze strzelą po raz drugi, ale ostatecznie wygrał zespół bardziej doświadczony. 

Czytaj więcej: Lechia rzutem na taśmę wyszarpała zwycięstwo w Kielcach