Koniec gdańskiej twierdzy. Lechia niespodziewanie przegrała 1:2 z Jagiellonią Białystok.

Zdecydowanie nie tak miał wyglądać ostatni domowy mecz Lechii w 2021 roku. Po dobrym spotkaniu z Rakowem Częstochowa apetyty były spore, a tymczasem przeciwko Jagiellonii nie udało się biało-zielonym zdobyć choćby punktu.

Lechia jakiekolwiek zagrożenie w drugiej połowie stworzyła dopiero w doliczonym czasie gry, jednak rezerwowy Łukasz Zwoliński trafił w słupek, a chwilę później centymetrów zabrakło do szczęścia Bartoszowi Kopaczowi. Do tego momentu goście bez większych problemów rozbijali dość niemrawe ataki gdańszczan.

Goście nie zagrali wielkiego spotkania, ale i tak wystarczyło to, by sięgnąć po pełną pulę nad morzem. W pierwszej połowie wystarczył rzut rożny i błąd Dusana Kuciaka na przedpolu, w drugiej zaś gapiostwo defensywy Lechii, gdy Bartosz Bida z dwóch metrów wpakował piłkę do pustej bramki. Lechię stać było tylko na honorowe trafienie Flavio Paixao z rzutu karnego. To był 97. gol Portugalczyka w polskiej Ekstraklasie.

Drugą połowę oglądało się po prostu fatalnie. Lechia nie miała absolutnie żadnego pomysłu na grę do przodu. Na stojąco wygrać się nie da. Środek pola nie istniał, rezerwowi nie wnieśli nic pozytywnego. Tylko Ilkay Durmus sprawiał wrażenie, że o cokolwiek mu w tym meczu chodziło.

To nie tak, że pierwsza część spotkania była wybitna. Również była przeciętna, natomiast w porównaniu do drugiej - dwa światy. Przynajmniej jakkolwiek to wyglądało. Był potężny strzał Durmusa, była setka Kopacza na samym początku, uderzenie Jana Biegańskiego. Mimo wszystko... trochę mało.

Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok 1:2 (1:1)
Bramki: Flavio Paixao (45. - karny) - Romanczuk (35.), Bida (54.)

Lechia: Kuciak - Kopacz, Tobers (78. Żukowski), Maloca, Pietrzak Ż - Ilkay Durmus, Kubicki, Biegański (50. Kałuziński Ż), Gajos (63. Terrazzino), Ceesay (63. Sezonienko) - Flavio Paixao (64. Zwoliński).

Jagiellonia: Steinbors - Prikryl Ż, Tiru, Puerto, Pazdan, Nastić - Pospisil, Nalepa (70. Mystkowski), Romanczuk Ż - Bida (70. Struski), Cernych (78. Żyro).

nojaaaaaaaaak

źródło: własne

O AUTORZE
TG
Author: TG
Dziennikarz
Piszę o najbardziej utytułowanym klubie w Trójmieście ;)
Ostatnio napisane przez autora