Biało-zieloni pokonali na wyjeździe Chełmiankę Chełm 2:0 i awansowali do 1/8 finału Totolotek Pucharu Polski.
Tak jak można było się spodziewać, biało-zieloni szybko zabrali się do roboty, narzucili niżej notowanemu rywalowi swoje warunki i od pierwszych minut zdecydowanie przejęli inicjatywę. Na efekty nie trzeba było długo czekać, już w 4. minucie prowadzenie gdańszczanom dał człowiek w masce - Michał Nalepa, który był najprzytomniejszy po rzucie wolnym i z bliska skierował piłkę do siatki.
W kolejnych minutach mogły paść kolejne bramki, ale Lechia była nieskuteczna. Okazje marnowali Tomasz Makowski (po dynamicznej akcji Sławomira Peszki), Patryk Lipski (strzały z dalszej odległości), Flavio Paixao (główkował nieznacznie obok bramki) czy Maciej Gajos (po jego strzale bramkarz z trudem interweniował, łapiąc piłkę na linii). Chełmianka tylko się broniła, ale raz wyprowadziła kontratak, po którym mogła paść bramka wyrównująca, jednak Wołodymyr Hładkyj przegrał w sytuacji sam na sam ze Zlatanem Alomeroviciem.
W dwóch poprzednich meczach ligowych Lechia wypuszczała prowadzenie z rąk. I na początku drugiej połowy nie brakowało wiele, aby powtórzył się podobny scenariusz. Gospodarze dość nieoczekiwanie zaatakowali bardzo odważnie, czego efektem były dwie naprawdę dobre sytuacje. Czujny w bramce był jednak Alomerović.
Lechia chciała strzelać kolejne gole. Świadczyła o tym chociażby zmiana w przerwie. Artur Sobiech wszedł w miejsce Michała Nalepy (na stoperze w drugiej połowie grał Jarosław Kubicki), natomiast skuteczność nie była tego dnia na najwyższym poziomie. Powinniśmy oczekiwać więcej od Lechii, gdy gra z trzecioligowcem (znajdującym się w strefie spadkowej).
Po około godzinie mieliśmy drugą zmianę w Lechii. Lukas Haraslin wszedł za Peszkę i trzeba przyznać, że wniósł sporo ożywienia w grze Lechii. Praktycznie zaraz po wejściu stworzył wyśmienitą sytuację Gajosowi, ale ten z pięciu metrów nie potrafił pokonać bramkarza Chełmianki. Były pomocnik Lecha Poznań zrehabilitował się kilka minut później, gdy wywalczył rzut karny. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Flavio Paixao, co bardzo mocno uspokoiło poczynania biało-zielonych.
Lechia pojechała tam po zwycięstwo i swój cel zrealizowała. Losowanie 1/8 finału odbędzie się we wtorek 5 listopada w siedzibie PZPN.
Chełmianka Chełm - Lechia Gdańsk 0:2 (0:1)
Bramki: Nalepa (4.), Flavio Paixao (73. - karny)
Chełmianka: Osuch - Wołos Ż, J.Niewęgłowski, Myszka Ż, Kwiatkowski, Kocoł (62. Dobrzyński) - P.Wolski (74. Kożuchowski), Uliczny, Czułowski, D.Niewęgłowski (77. Warecki) - Hładkyj.
Lechia: Alomerović - Fila, Nalepa (46. Sobiech), Augustyn, Makowski - Gajos (83. R.Wolski), Łukasik, Kubicki, Lipski, Peszko (61. Haraslin) - Flavio Paixao.
źródło: własne