W czwartkowym spotkaniu T-Mobile Ekstraklasy Lechia niespodziewanie pokonała Jagiellonię w Białystok 1:0.
W spotkaniu inaugurującym 18 kolejkę T-Mobile Ekstraklasy Lechia pokonała w Białymstoku Jagiellonię 1:0. Bramkę dającą zwycięstwo zdobył Piotr Wiśniewski w 79 minucie.
Lechia do Białegostoku pojechała bez kilku ważnych graczy: Bieniuka, Buzały, Matsuiego i Pietrowskiego. Trzeba stwierdzić, ze nie była faworytem dzisiejszego spotkania - Jagiellonia radziła sobie nadzwyczaj dobrze i mało kto wierzył w sukces biało-zielonych.
Zobacz raport meczowy [Jagiellonia - Lechia 0:1]
W pierwszej połowie obie drużyny miały po jednej świetnej sytuacji do zdobycia gola. Pierwszą zmarnował w niesamowity wręcz sposób napastnik gospodarzy Balaj, który nie trafił w zasadzie już na pustą bramkę z okolic piątego metra. W końcówce pierwszej połowy to Lechia miała wymarzoną sytuację: po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mateusza Machaja i strzale piętką Wojciecha Zyski tylko refleks golkipera Krzysztofa Barana uratował podopiecznych trenera Piotra Stokowca przed utratą remisu.
W drugiej połowie na emocje czekaliśmy do 79 minuty, kiedy to fatalne zagranie Ugo Ukaha wykorzystał Piotr Wiśniewski. Obrona Jagiellonii sprezentowała w tej sytuacji gdańszczanom idealną okazję na bramkę. Chwilę później mogło, a nawet powinno paść wyrównanie ale Dani Quintana zmarnował szansę strzelając po rzucie wolnym pośrednim z 5-tego metra w mur.
Lechia wygrała ten mecz chyba zasłużenie, lecz wiele brakuje jeszcze do optymalnej dyspozycji i odpowiedniego poziomu. Warto jednak odnotować drugi mecz bez straty gola, a także niezły występ Mateusza Machaja i Oualembo.