Po żenującym meczu piłkarze Lechii przegrali z Rakowem Częstochowa aż 0:3. Dalszy komentarz jest w zasadzie zbędny.
Gdańszczanie grali na stojąco, bez jakiegokolwiek pomysłu na grę. Było parę strzałów z dystansu, ale był to w zasadzie jedyny pomysł Lechii na stwarzanie sytuacji w tym spotkaniu. I tak bardzo długo wystarczało to jednak na sprawianie wrażenia drużyny lepszej. W pierwszej połowie Raków praktycznie nie istniał, ale w miarę dobrze bronił, co pozwalało utrzymać remis do przerwy.
(tu pozwolimy sobie na wklejenie tekstu z Wikipedii)
Nuda - negatywny stan emocjonalny, polegający na uczuciu wewnętrznej pustki, zwykle spowodowany jednostajnością, brakiem zmiany otoczenia, brakiem bodźców, a czasami chorobą. Nuda to stan obojętności i braku zainteresowania. Jest traktowana jako odmiana frustracji lub stresu. Czasami może doprowadzić do innych stanów emocjonalnych, jak np. agresji.
Ten fragment w pełni oddaje emocje kibiców zgromadzonych w sobotę na Stadionie Energa Gdańsk. Piłkarze Lechii i Rakowa sprawiali wrażenie, jakby myśleli już tylko i wyłącznie o świątecznym karpiu i makowcu, stąd prawdopodobnie dość kiepska ich postawa w spotkaniu 20. kolejki PKO Ekstraklasy. O ile jednak Raków w drugiej połowie się obudził, o tyle Lechia chyba na dobre zapadła w zimowy sen. Goście w drugiej połowie strzelili trzy gole, nie pozwalając Lechii na nic. Nie było już strzałów z dystansu, a dośrodkowania były łatwo wybijane przez gości.
Naprawdę ciężko wytłumaczyć postawę Lechii w tym meczu. Najgorsze 90 minut w tym sezonie? Wielce prawdopodobne. Przegrać z tak słabym Rakowem to po prostu wstyd. Częstochowianie przyjechali po punkt, ale wobec niezwykłej gościnności biało-zielonych wyjeżdżają z Gdańska bogatsi o trzy punkty. Piłkarze Rakowa mogą więc z zadowoleniem udać się na urlopy i w spokoju spędzić święta, natomiast Lechia? Cóż, jest o czym myśleć, bo dwa ostatnie spotkania były po prostu tragiczne. Nawet nie chodzi o wyniki, ale o styl. Tak nie przystoi grać zdobywcy Pucharu Polski i brązowemu medaliście PKO Ekstraklasy w poprzednim sezonie.
Wesołych Świąt.
Lechia Gdańsk - Raków Częstochowa 0:3 (0:0)
Bramki: Bartl (59. - karny), Musiolik (63.), Skóraś (83.)
Lechia: Alomerović - Fila, Nalepa, Maloca, Mladenović Ż - Peszko Ż (72. Mihalik), Makowski Ż, Lipski (86. Urbański), Gajos (71. Arak), Haraslin Ż - Flavio Paixao.
Raków: Szumski - Piątkowski, Petrasek, Kościelny - Bartl (68. Szymonowicz), Luković, Domański (80. Apolinarski), Babenko, Szczepański, Skóraś - Musiolik (87. Azemović).
źródło: własne