W sobotnie popołudnie Lechia Gdańsk udaję się do zaprzyjaźnionej Wisły Kraków. Kto zgarnie punkty?
Wisła, zarówno jak i Lechia - nie spełnia dużych wymagań swoich wiernych fanów.
Biała Gwiazda zadziwiająco słabo rozpoczęła obecny sezon, w 4 spotkaniach gromadząc 4 punkty meczowe. Jest to bardzo niezadowalający wynik dla wszystkich związanych z krakowskim klubem.
Prawdopodobnie piłkarze Wisły grają w tym spotkaniu o głowę szkoleniowca, Michała Probierza. Z doniesień prasowych wynika, że kilku zawodnikom Wisły nie jest po drodze z szkoleniowcem.
Dziś najlepsi zawodnicy, w tym Maor Melikson, pokazują, że nie chcą już grać w tym klubie. Probierz przekonał się, jak niewiele znaczyły słowa Izraelczyka, których w mediach zapewniał o miłości do Wisły. W opozycji do szkoleniowca występuję też Radosław Sobolewski, który z racji podobnego do szkoleniowca wieku- pozwala sobie na zbędne komentarze.
Dodatkowo Wisła zagra w tym spotkaniu osłabiona.
Arkadiusz Głowacki tuż przed meczem poprzedniej kolejki z Pogonią zgłosił kontuzję łydki. Mimo że stoper w czwartek pojawił się na treningu i ćwiczył normalnie, to jednak nie wróci do kadry na spotkanie z Lechią. Również w Szczecinie urazu kostki nabawił się Michał Chrapek. Pomocnik ma treningi indywidualne, ale nie jest jeszcze gotowy do gry. To samo dotyczy kapitana Białej Gwiazdy, Radosława Sobolewskiego, który leczy kontuzję kolana.
Zabraknie również Romella Quioto, który wciąż pauzuje za karę nałożoną przez komisję ligi.
W obozie Lechii również doszło do zmian. Do kadry meczowej na to spotkanie wracają m.in. Piotr Wiśniewski i Piotr Grzelczak. Po raz pierwszy w obecnym sezonie do meczowej kadry załapał się także Deleu.
Lechiści w tym sezonie o wiele lepiej spisują się właśnie w spotkaniach wyjazdowych- gdzie najwyraźniej nie przygniata ich presja faworyta, która widocznie pęta nogi biało-zielonym.
Nie należy spodziewać się innej gry Lechii w tym spotkaniu, niż w dotychczasowych dwóch wyjazdowych spotkaniach. Typowe oczekiwanie na przeciwnika na własnej połowie, kontra, i obrona Częstochowy.. Czy również w tym spotkaniu Lechia przyjmie taką taktykę? Jest tego bardzo duże prawdopodobieństwo, skoro nawet w spotkaniu u siebie, z słabym piłkarsko Piastem Gliwice, szkoleniowiec Lechii zdecydował się na takową taktykę.
Zresztą szkoleniowiec biało-zielonych zdradził już swoje zamiary :
- Wisła jest silna, ale nie oznacza to, że mamy się ich wystraszyć, bać. Musimy po prostu zagrać tak jak w Kielcach, gdzie graliśmy w dziesiątkę, czy w Szczecinie. Innymi słowy, trzeba zagrać konsekwentnie i równowagą między formacjami - przyznał Kaczmarek.Ciekawostką jest fakt, iż piłkarze Lechii po raz pierwszy w historii udają się do Krakowa.. samolotem.
Jak Wy oceniacie szansę Lechii w sobotnim spotkaniu ?
Zapraszamy do dyskusji w wątku meczowym na forum!