Lechia potrzebuje NAPASTNIKA. I to napastnika z PRAWDZIWEGO zdarzenia!
Wyniki sparingów oraz początek sezony dobitnie pokazuje, że ofensywa Lechii po odejściu Razacka praktycznie nie istnieje.
Drużynie z trudem przychodzi sklepanie kilku akcji w meczu, którymi zagrozili by bramce przeciwników.
Brak wyników niedługo odbije się na wszystkich, na trybunach, frekwencji, oraz atmosferze w drużynie. Oczywiście nie wykluczam, iż nagle drużynę dotknie zaczarowana różka i odmieni się żenujący styl gry. Załóżmy jednak, iż nie będzie żadnego piłkarskiego "objawienia".
Lechia uzbierała na wiosnę wystarczająco punktów, by nie drżeć póki co o utrzymanie w lidze. Jednak już teraz trzeba szykować się na sezon 2013/2014, gdzie pilnie potrzeba będzie zawodnika, który będzie w stanie zdobyć dwucyfrową liczbę bramek w sezonie.
Zakładam również, iż nikomu w klubie nawet przez myśl nie przejdzie przedłużenia wygasającego kontraktu Grzegorza Rasiaka.
Lekiem na tą sytuację może być namówienie do gry w Lechii drugiego z bliźniaków - Pawła Brożka.
Były król strzelców rodzimej ligi nie radzi sobie podczas swojego pobytu w Hiszpanii.
Polski napastnik na gola w barwach Recreativo Huelva czeka już 994 minuty, czyli ponad 16 godzin! W sobotni wieczór ponownie pojawił się w pierwszym składzie klubu, który przyjmował lidera Segunda Division - Elche CF. Już w pierwszym kwadransie Brożek trafił do siatki rywala, jednak asystujący Jonathan Valle w momencie podania znajdował się na pozycji spalonej. W 33. minucie Polak ponownie znalazł się w dogodnej sytuacji, ale jego uderzenie wślizgiem zablokował defensor Elche.
W drugiej części gry to właśnie po podaniu Brożka wyrównującego gola zdobył Argentyńczyk Alexander Szymanowski. Za sprawą rewelacyjnego trafienia Corominasa Elche zdołało jednak wygrać kolejne spotkanie 2:1. Nasz reprezentant grał do 68. minuty, a jego ekipa po drugiej porażce z rzędu jest na 10. miejscu w tabeli. Przypomnijmy, że Brożek ostatniego, i jak na razie jedynego gola w Hiszpanii, zdobył 22 września przeciwko Elche.
Na początku roku kibice hiszpańskiej drużyny wybrali Brożka największym rozczarowaniem pierwszej części sezonu.
Dziennikarze hiszpańskiego portalu vavel.com wraz z czytelnikami ocenili ekipę Recreativo Huelva-wybierając Pawła wspólnie z Ernesto Gomezem otrzymali po 19 głosów, zostawiając daleko w tyle pozostałych piłkarzy.
Obie strony mogą sobie niesamowicie pomóc. Lechia potrzebuje napastnika z prawdziwego zdarzenia, a takim właśnie na Naszą ekstraklasę jest Paweł Brożek.
Zapewne przełożyło by się to również na podniesienie frekwencji na stadionie, oraz wyniki sportowe.
Paweł również bardzo by na tym skorzystał, mając szansę odbudować swoją pozycję, oraz powalczyć o powrót do reprezentacji kraju. Występowałby również znowu w drużynie ze swoim bratem bliźniakiem, Piotrkiem.
Klub nie może dalej spać, potrzeba już teraz pomyśleć o nowym sezonie.
Zarządzie, działajcie już teraz, póki nie jest za późno!
fragmenty tekstu : sportowefakty.pl
foto: sport.pl