Do świąt zostały nam dwa tygodnie. Za chwilę rozpocznie się czas świątecznych życzeń, ale też i poważnych rozmów i rozliczeń.

Z dniem 1 stycznia aktywuje się znane wszystkim fanom football managera „prawo Bosmana”, co w skrócie i wolnym tłumaczeniu oznacza nie mniej, nie więcej niż to, że gracze, którym w czerwcu kończą się kontrakty z klubem, od stycznia mogą bez zgody klubu rozmawiać z nowymi pracodawcami. Jest to również ostatni dzwonek, żeby klub zarobił jakieś grosze na oddaniu niechcianego piłkarza już w lutowym oknie transferowym do klubu, z którym ten chciałby się związać nowym kontraktem.

Obecnie w naszym składzie znajduje się aż siedmiu graczy, którym w czerwcu wygasa umowa z klubem:
Flavio Paixao, Sławek Peszko, Błażej Augustyn, Filip Mladenović, Kuba Arak, Adam Chrzanowski, Rafał Kobryń.

Co dalej z umowami dla wyżej wymienionych?

Nie da się ukryć, że najgorętsze nazwisko to Filip Mladenović, o którym co jakiś czas słychać w kontekście silniejszych lig zagranicznych. Ostatnio było słychać o zainteresowaniu ze strony walczącego o tytuł w Tureckiej Super Lidze Trabzonsporu.

Jednakże Filip na każdym kroku podkreśla, że w Gdańsku czuje się fantastycznie, u nas również odbudował swoją karierę i trafił ponownie do reprezentacji Serbii. Następne tygodnie w domach kibiców Lechii upłyną nam na w nerwowym oczekiwaniu nie tylko, żeby spojrzeć pod choinkę, ale też jaka będzie dalsza przyszłość „Mladena”.

Inna historia wydaje się kręcić wkoło starszych piłkarzy - najbardziej „doświadczonych” w biało- zielonych barwach. Zarówno Flavio (35), jak i Sławek (34) mają świadomość, że grają o swój ostatni kontrakt w Gdańsku, metryki wszak nie oszukają.

47

Jednak czy to tak bardzo zero jedynkowa sytuacja?

Nie sądzę, obaj są w tym sezonie bardzo ważnymi ogniwami zespołu, a bez bramek Flavio, czy rajdów Sławka, nie chcę nawet myśleć, gdzie moglibyśmy być po przerwie zimowej. Obaj też pokazali kibicom, w tym mnie, żebyśmy ich za szybko nie skreślali, bo gdy wydawało się (mi i chyba nie tylko mi), że już nie są w stanie dać zespołowi określonej jakości, Ci wracali mocniejsi wybijając niedowiarkom z głów głupie pomysły.

Kolejny na liście to Błażej Augustyn przez dużą część pierwszej rundy podstawowy stoper i partner pierwszego wyboru do Nalepy w środku obrony. Aż do czasu urazu, Błażej często w ubiegłych sezonach bywał „elektryczny”, ale w tym ugruntował swoją formę na stabilnym poziomie, do tego stopnia, że posadził wydawałoby się pewniaka do gry Generała Maloce. I o ile jeszcze w zeszłym sezonie byłbym pierwszym głosującym za nieprzedłużaniem z nim umowy, o tyle w tym chyba również dorosłem i w mojej ocenie kontrakt dla Błażeja powinien leżeć na świątecznym stole.

2018 07 27 lechia gdansk slask wroclaw 1066

Kuba Arak -  jeden z niewielu napastników gotowych do gry na już, fakt, że przez ostatnie 3 sezony zagrał w lidze dla Lechii 33 spotkania, w których strzelił zaledwie jedną bramkę, nie jest jego mocną kartą, ale ja dałbym mu szansę i przedłużył umowę. Wierzę, że były zawodnik Ruchu jeszcze nawiąże do swoich występów z czasów gry na Śląsku. Kuba przeszedł daleką drogę od czasu kontuzji, do tego młodsi gracze zaczynają naciskać. Ja jednak nie skreślałbym go jeszcze w walce. Na treningu zawsze pracuje z całych sił, do tego jest niebywale inteligentnym piłkarzem świadomym swoich umiejętności, ale również i minusów.

137

Adam Chrzanowski - popularny Chrzanek to największa niewiadoma tego zestawienia, chłopak o sporym talencie, będący w swoim czasie wybrany do najlepszej jedenastki primaviery, czyli młodzieżowej Serie A gdzie grał w Fiorentinie - od tego czasu jednak balansuje na granicy pomiędzy sporym regresem, kontuzjami, a rzucaniem go na różne pozycje w różnych systemach gry. W ubiegłym roku pograł trochę w Wigrach, z którymi udało mu się utrzymać w 1 lidze. Nie do końca chyba pasuje trenerowi Stokowcowi do koncepcji, przez co więcej minut łapie w IV lidze - która na pewno nie jest szczytem możliwości Adama. Na wiosnę może znowu poszukać regularnej gry i myślę, że zostanie na poziomie ekstraklasy, czy w Gdańsku? Chyba jednak nie, tym bardziej że coraz mocniej naciska Filip Dymerski.

2018 02 27 lechia bbt nieciecza 25 kol 3163 20180227 1606553478

Najmłodszy w zestawieniu Kobra - Rafał Kobryń. Solenizant z ubiegłego tygodnia (20) w przyszłym sezonie wciąż posiadający status młodzieżowca. Po świetnym sezonie w Chojniczance, w barwach której okrzepł i rozegrał 17 meczów, wrócił do Gdańska podjąć rękawice z szykowanym do transferu zagranicznego Karolem Filą. Jednak od tego momentu grywa głównie w 4-ligowych rezerwach, Fila jest nie do ruszenia, wiemy, że jest jednym z najlepszych prawych obrońców w Ekstraklasie. Nawet kiedy zdarzyła mu się pauza, to trener Stokowiec bardziej zaufał niegrającemu na tej pozycji Tomkowi Makowskiemu, czy ta decyzja niesie dla Kobrynia jakieś przesłanie?

Czy czas Kobry jeszcze w Gdańsku nadejdzie? Ja bym dał chłopakowi szansę.

2018 0519 lechia sandecja 37 kol 7171 20180520 1231490394

Moim zdaniem będzie to jedno z najważniejszych okienek transferowych w ostatnich latach. To dzięki decyzjom, które zapadną w najbliższych miesiącach będziemy mogli ocenić w którą stronę będą chcieli iść włodarze klubu. Przypomnę tylko, że od kilku tygodni w klubie jest wakat na stanowisku dyrektora sportowego, to również w dużej mierze od człowieka, który zostanie na to stanowisko powołany, będzie zależał kształt i przyszłość naszego ukochanego klubu.

I aby do lutego, a później transferki…