Poniżej trzecia - ostatnia część wywiadu z Mateuszem Bąkiem, zapraszamy.
LN: Co czujesz gdy dowiadujesz się o tym jak Lechia się zmienia organizacyjnie jak i sportowo?
MB: Pamiętam stare czasy A klasowej Lechii i bardzo wiele się zmieniło. Marzy mi się tylko jeszcze by nie poszło to wszystko w postać biznesu, gdzie nie ma żadnych zasad moralnych i sentymentów.
LN: Czy chciałbyś pozostać w klubie wiedząc, że byłbyś rezerwowym bramkarzem walczącym o wejście do głównego składu?
MB: Zawsze walczyłem o miejsce w bramce i jakbym został dalej bym to robił.
LN: Dariusz Gładyś był lepszym bramkarzem, czy jest lepszym trenerem? Dużo mu zawdzięczasz? Będziesz za nim tęsknił?
MB: Świetnie robię przewroty w przód :-).
LN: Najmilsze wspomnienie związane z Lechią oraz chwila o której wolałbyś zapomnieć?
MB: Najmilsze - chyba jednak pierwsze wygrane derby w Gdyni z moim udziałem. Zapomnieć - ostatnie pół roku.
LN: Jeśli w przyszłości pojawi się propozycja pracy w Klubie Lechia Gdańsk, rozważysz?
MB: Oczywiście. To był, jest i zawsze będzie Klub, który wypełnia całe moje serce.
LN: Będziesz dalej kibicował Biało - Zielonym, wpadniesz czasami na T29/PGE Arenę?
MB: Jeżeli dostanę karnet :) Tak na poważnie na pewno jeżeli tylko będę mógł.
LN: Bartłomiej Danowski, Marcin Kwiatkowski, Gerard Bieszczad czy może Mateusz Bąk będzie podstawowym bramkarzem Wisły Płock?
MB: Zobaczymy...
LN: Co chciałbyś jeszcze przekazać biało-zielonym kibicom oraz czytelnikom Lechia.net?
MB: Chciałbym podziękować wszystkim, za te wspólne lata, a w szczególności tym osobom, które znam osobiście z trybun, którzy nie raz pokazali mi, że mimo tego, co teraz się wydarzyło oni pamiętają i doceniają mój wkład w odbudowę Lechii. Zawsze mi miło na serduchu i się zawstydzam jak słyszę ciepłe słowa w swoim kierunku.
LN: Dziękujemy bardzo za wywiad i życzymy wszystkiego dobrego. Do zobaczenia na T29/PGE Arenie!
Wywiad przeprowadził Maciej Głombiowski - Lechia.net (LN)