Zapraszamy do lektury wywiadu jaki przeprowadziliśmy przed niedzielnym meczem derbowym z Sergejsem Kożansem.
LN: Tym razem jako kibic, na pewno czekasz na mecz z Arką. Oczekiwania na mecz są takie same, jak wtedy gdy nie miałeś kontuzji?
SK: Czekam na ten mecz nie jako kibic, lecz jako zawodnik drużyny. Istnieją szanse, że już w najbliższym meczu będę w wyjściowej 18-ce i usiądę na ławce rezerwowych, ale wszystko będzie wiadomo dopiero w sobotę [wywiad był przeprowadzony przed ogłoszeniem 18-tki na mecz, w której jest Kozans]. Bardzo tego chcę, bo zwłaszcza w takim meczu chciałbym być jak najbliżej naszej ekipy. Każdy z nas wie, że jest to najważniejszy mecz w rundzie i już czuć tą wspaniałą atmosferę od wtorku, kiedy zaczęliśmy przygotowania do derbów.
LN: Obawiasz się złego rezultatu w tym meczu?
SK: Nie. Wszyscy widzieli, w jaki sposób zagraliśmy podczas drugiej połowy meczu z Legią. Myślę, że ta dobra gra odblokowała nas jako zespół i mentalnie teraz jesteśmy na górze, ale oczywiście nie możemy zapomnieć, że derby są zawsze niezwykłymi meczami. W nich nie liczy się kto i jak grał do tego czasu oraz jakie miejsce zajmują drużyny w tabeli.
LN: Czego najbardziej obawiasz się w zespole z Gdyni?
SK: Nie wiem co wymyśli nowy szkoleniowiec Arki, ale myślę, że Arka zagra defensywnie i wtedy będzie trzeba bardzo mocno uważać na groźne kontrataki.
LN: Myślisz, że Arka uniknie w tym sezonie spadku? Jej spadek na pewno zmniejszyłby atrakcyjność rozgrywek dla kibiców Lechii (zabraknie derbów Trójmiasta).
SK: Chciałbym, żeby Arka się utrzymała tylko z tego powodu, że w następnym roku chciałbym zagrać w derbach Trójmiasta na PGE Arena przy 44000 widzów. W tym sezonie na Traugutta, kiedy graliśmy derby, już na naszej rozgrzewce stadion był pełny i nic nie było słychać. Przez cały mecz był nieziemski doping - po prostu nie mogliśmy nie wygrać. To było fantastyczne! Dlatego chciałbym przeżyć to samo, ale kiedy będzie 4 razy więcej Kibiców na nowym stadionie.
LN: Ostatnio ucieszyliście Kibiców wspaniałym wynikiem przeciwko Legii. To oznacza, że podnieśliście się z dołka?
SK: Jak powiedziałem już wcześniej, wygrana z Legią pozwoliła chłopakom się odblokować. Taki mecz był bardzo potrzebny dla drużyny i bardzo dobrze się złożyło, że zagraliśmy taki mecz właśnie przed derbami w Gdyni. Mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej.
Wywiad przeprowadził Piotr Chistowski