Piątkowe spotkanie w Łęcznej było prawdziwym ofensywnym popisem Lechii Gdańsk. Biało-zieloni wygrali 4:0 i są aktualnie wiceliderem Ekstraklasy. Przyjrzyjmy się statystykom wczorajszego meczu.
Gdańska dominacja
Piłkarze trenera Tomasza Kaczmarka mają za sobą bardzo udane ostatnie dni. Oprócz samych zdobyczy punktowych oraz awansu do kolejnej rundy Pucharu Polski, cieszy też styl, jaki prezentują Lechiści. Także w piątek w Łęcznej biało-zieloni byli znacznie lepsi od swojego przeciwnika, co potwierdzili też wysokim wynikiem i trzema punktami. Trzeba powiedzieć wprost, że bardzo dobrze oglądało się spotkanie z Górnikiem.
Lechia zdominowała gospodarzy tak naprawdę od pierwszej minuty spotkania. Gracze z Gdańska nie dopuszczali swoich przeciwników do piłki i sami stwarzali sobie wiele okazji do zdobycia bramek. Samo posiadanie piłki już pokazuje, kto dominował we wczorajszym meczu. Biało-zieloni utrzymywali się przy futbolówce przez 69% czasu gry i oddali w tym czasie dwadzieścia pięć strzałów. Co prawda tylko dziewięć z nich było celnych, jednak cieszy samo kreowanie sytuacji. Ponadto w Łęcznej przełamał się Flavio Paixao, który był autorem dwóch trafień. Warto też zwrócić uwagę na dokładność podań. W tym elemencie biało-zieloni także byli lepsi od swojego rywala - 87% dokładnych zagrań.
Również w pojedynkach przewaga była w piątek po stronie Lechii. Łącznie piłkarze obu ekip stoczyli 142 pojedynki, a gracze Tomasza Kaczmarka górą byli w 82. Biało-zieloni byli lepsi od swoich rywali zarówno w powietrzu jak i na ziemi.Także w odbiorach, a także dryblingu Lechiści byli bardzo skuteczni.
Poniżej pełne statystyki wczorajszego spotkania.
Przełamanie Flavio, debiutancki gol Sezonienki
Indywidualnie w Lechii wczoraj wszyscy zagrali niezłe spotkanie. Nie można jednak nie wyróżnić napastników, dzięki którym wynik wygląda bardzo okazale. Cieszą bramki Flavio, który się przełamał i udowodnił, że jest na bardzo dobrej drodze do zdobycia swojej setnej bramki w Ekstraklasie. Z kolei Kacper Sezonienko zdobył swoją debiutancką bramkę w najwyższej klasie rozgrywkowej, a Łukasz Zwoliński potwierdził swoją wysoką dyspozycję.
We wczorajszym meczu dobrze zaprezentowali się też chociażby Maciej Gajos czy Ilkay Durmus, którzy napędzali akcje ofensywne Lechii. Wyróżnić należy także Dusana Kuciaka, który kilka razy popisywał się ładnymi paradami. Świetne zawody rozegrał także Conrado.
Poniżej indywidualne szczegóły.
Wczorajszy mecz był czternastym starciem Lechii z Górnikiem w historii. Była to ósma wygrana biało-zielonych nad piłkarzami z Łęcznej. Kolejne ligowe spotkanie Lechia rozegra w niedzielę 3 października na Polsat Plus Arenie Gdańsk. Rywalem będzie Legia Warszawa.
źródło: własne