Piętnastka gdańskiej Lechii wygrała pewnie z lubelskimi Budowlanymi 33:7 (14:7). Po czterech kolejkach ekstraligi Lechia ma już 10 punktów.

To był ważny mecz dla obu drużyn. Goście nie zdobyli jeszcze punktów w dwóch rozegranych dotąd meczach. Gospodarze chcąc dobić do ligowej czołówki potrzebowali zwycięstwa.

Pierwsze minuty zwiastowały bardziej wyrównany mecz niż potem był, ale to lechiści uzyskali lekką przewagę. Gdańszczanie grali coraz lepiej w formacji młyna, pewniej w obronie. To były elementy, które zaważyły także na jeszcze większej przewadze Lechii w drugiej połowie i jej zasłużonym zwycięstwie.

- Staramy się uporządkować grę, ale to nie jest takie proste, potrzeba na to jeszcze trochę czasu - powiedział po meczu Jurij Buchało, trener Lechii, który chwalił swoich zawodników za dobrą postawę i realizację tego, co wraz z zawodnikami założył przed spotkaniem.

Biało-zieloni rzeczywiście sprawiają wrażenie drużyny coraz bardziej dojrzałej i z silnym młynem, który prawie zawsze był jej znakiem firmowym. Ten silny młyn to w pewnym sensie także łącznik z klubową historią, którą w Lechii szanują. W przerwie meczu przypomniano i uhonorowano rugbistów, którzy w 25 lat temu zdobyli pierwsze po długiej przerwie, mistrzostwo Polski. Byli wśród nich m.in. Zbigniew Górniewicz i Mariusz Niespodziany, których synowie Igor i Olaf grali na boisku.

 

 

Lechia Gdańsk - Budowlani Lublin 33:7 (14:7)

Punkty dla Lechii: Paweł Boczulak 8 oraz Aleko Gigaszwili, Sebastian Stolarz, Marek Płonka, Rafał Janeczko i Kacper Krużycki po 5.
Lechia: Gigaszwili, Buczek, Ciwciwadze - Kossakowski, Smoliński - Stolarz, Płonka, Krużycki - Janeczko - Boczulak - Prodeus, Beśka, Wesołowski, Górniewicz, Makar oraz Kacprzak, Olszewski, Lademann, Kruszczyński, Narwojsz, Niespodziany, Malinin, Dobkowski.

O AUTORZE
DarioB
Author: DarioB
Badacz Historii Lechii
Z portalem Lechia.net związany od 2003 roku. Wcześniej głównie foto, obecnie archiwa oraz badanie historii Lechii Gdańsk.
Ostatnio napisane przez autora